Świąteczna radość w Gazie: chrzest, pierwsze komunie, wizyta patriarchy
22 grudnia 2025 | 14:25 | jol | Gaza Ⓒ Ⓟ
Fot. Łaciński Patriarchat JerozolimyW jedynej katolickiej parafii w Strefie Gazy trwają już obchody Bożego Narodzenia. Zainaugurowała je bożonarodzeniowa liturgia sprawowana przez łacińskiego patriarchę Jerozolimy. Kard. Pierbattista Pizzaballa spędził wśród wiernych trzy dni, pełne radości i łez wdzięczności. Po raz ostatni mógł odwiedzić tę parafię końcem sierpnia, niedługo po tym, jak armia izraelska ostrzelała kościół, zabijając trzy osoby i raniąc dziesięć.
Odbudujemy domy, szkoły, nasze życie
Kompleks budynków parafii Świętej Rodziny leży wśród niekończącego się morza gruzów. Od wybuchu wojny stał się on bezpiecznym azylem dla półtora tysiąca osób, dziś pozostało ich na miejscu ponad czterysta. Są to głównie katolicy, którzy nie chcą uchodzić ze swej rodzinnej ziemi. Wśród nich jest wiele osób starszych i chorych, ale pozostały też rodziny z małymi dziećmi oraz młodzież, która jest bardzo aktywna w parafii. Z wiernymi pozostało trzech kapłanów oraz sześć sióstr zakonnych, które opiekują się m.in. niepełnosprawnymi dziećmi. Kard. Pizzaballa docenił wartość heroicznego świadectwa palestyńskich katolików pośród pożogi wojny. Patrząc w przyszłość, wskazał: „Nasze życie jest tutaj, jesteśmy tu zakorzenieni i pozostaniemy”. Dodał zarazem, że wszystko zostanie podniesione z gruzów: „Odbudujemy domy, szkoły, nasze życie… tu pozostaniemy. W Gazie, w tym morzu zniszczenia chcemy być tymi, na których można patrzeć, aby zrozumieć, co oznacza odbudowa”.
Znak obecności
Kard. Pizzaballa przybył do Gazy w piątek, przed IV Niedzielą Adwentu i wśród ludzi doświadczonych konfliktem spędził trzy dni. W niewielkiej delegacji był również wikariusz patriarchatu łacińskiego, bp William Shomali. – Ich obecność była dla nas zastrzykiem nadziei. To, że są ludzie, którzy o nas pamiętają i mimo niebezpieczeństwa wciąż chcą do nas przyjeżdżać, ma dla nas wszystkich ogromne znaczenie – podkreślił ks. Gabriel Romanelli. O życiu swej parafii regularnie informuje on w mediach społecznościowych, gdzie można zobaczyć m.in. zdjęcia dokumentujące przebieg wizyty patriarchy. – Ta wizyta była ważna również dla muzułmanów, którzy po zniszczeniu ich domów schronili się w naszej parafii. Wszyscy jesteśmy ludźmi, wszyscy tak samo cierpimy i wszyscy pragniemy pokoju – podkreślił kapłan pochodzący z Argentyny.
Jasełka, chrzest i pierwsze komunie
Łaciński patriarcha Jerozolimy został powitany w parafii niezwykle ciepło. Dzieci, w czapkach Mikołaja, wtulały się z radością w jego ramiona. Na schodach kościoła, kard. Pizzaballa wypuścił w niebo gołębia – znak pragnienia pokoju. Następnie cała delegacja obejrzała jasełka, które dzieci specjalnie przygotowały na tę okazję. W rolę małego Jezusa wcielił się kilkumiesięczny Marco, który w ostatnią niedzielę Adwentu, został ochrzczony. W czasie liturgii z dnia Bożego Narodzenia do I Komunii Świętej przystąpiło też dziewięcioro dzieci. – Niech pokój, który przekazują te dzieci, dotrze do każdego zakątka świata – wskazał patriarcha. Zachęcił do wytrwałej modlitwy o pokój i do konkretnych gestów solidarności wobec potrzebujących. Wizyta ta, jak podkreślono w specjalnym komunikacie patriarchatu, oznaczała początek obchodów Bożego Narodzenia w łonie wspólnoty, która przeżywała i nadal przeżywa mroczne i trudne czasy.
Pomoc dla potrzebujących
Ks. Romanelli przypomniał, że w ubiegłym roku w kościele parafialnym ustawiono „wojenną szopkę”, nowonarodzony Jezus leżał w niej na gruzach Gazy. Obecnie wykonano złóbek przypominający Grotę Betlejemską, co ma być znakiem odradzającej się nadziei. – Wojna sprawia, że odczuwamy trudności, dlatego nie będzie wielkich uroczystości świątecznych, jednak po mszy 25 grudnia rozdamy małe podarunki, wszystko, co udało nam się znaleźć na okolicznym targu – powiedział proboszcz. Podkreślił, że w czasie Adwentu, dzięki pomocy patriarchatu łacińskiego Jerozolimy, parafia pomogła 12 tys. muzułmańskich rodzin, które mieszkają w okolicy. Otrzymały m.in. karton jajek, kurczaka, warzywa i owoce, koce i ubrania.
Pośród ruin Gazy
W czasie wizyty w Gazie, kard. Pizzaballa przeszedł się pośród ruin miasta. Szacuje się, że 69 proc. wszystkich budynków zostało zniszczonych lub uszkodzonych. System edukacji przestał istnieć – większość szkół jest w ruinie, podobna sytuacja dotyczy szpitali i ośrodków zdrowia. Patriarcha odwiedził również obóz dla uchodźców, w którym ze względu na ostatnie ulewne deszcze i przenikliwe zimno panują bardzo trudne warunki mieszkaniowe. Sytuacji nie poprawiają nałożona przez Izrael blokady na pomoc humanitarną.
Blokada utrudnia niesienie pomocy
ONZ alarmuje, że aby zaspokoić podstawowe potrzeby, do Gazy musi docierać co miesiąc ponad 62 tys. ton pomocy, co przy obecnych ograniczeniach jest niemożliwe. Na trudności napotyka również pomoc dostarczana przez Kościół katolicki. Wizyta delegacji łacińskiego patriarchatu Jerozolimy miała również na celu zapoznanie się z aktualną sytuacją parafii i lokalnej społeczności, by podjąć jak najbardziej skuteczne działania humanitarne i rozpocząć proces odbudowy.
Od października 2025 roku w Strefie Gazy obowiązuje zawieszenie broni, które pozwoliło na zwiększenie dostaw pomocy humanitarnej, ale nie zakończyło całkowicie aktów przemocy. Wojna w tym miejscu wciąż trwa i nadal przynosi ofiary śmiertelne. UNICEF alarmuje, że w minionych tygodniach z zimna zmarły kolejne dzieci, ogromnym wyzwaniem pozostaje też brak dostępu do podstawowej opieki medycznej i żywności.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

