Abp Szal: św. Szczepan nie bał się publicznie zaświadczyć o Chrystusie
26 grudnia 2025 | 12:25 | łsz | Dukla Ⓒ Ⓟ
Fot. Piotr TumidajskiŻycie chrześcijanina jest związane z trudem i cierpieniem, ale ma też perspektywę pełną nadziei, którą jest zbawienie – powiedział abp Adam Szal w homilii wygłoszonej w sanktuarium św. Jana z Dukli. Metropolita przemyski w uroczystość św. Szczepana podkreślił, że śmierć męczenników jest narodzinami dla nieba, a świadectwo wspominanego dziś świętego jest przedłużeniem radości Bożego Narodzenia.
Abp Szal nawiązał do słów Napoleona Bonapartego, który obiecywał swoim żołnierzom poniewierkę, głód, rany i śmierć, jeśli pójdą za nim do walki. Podobnie Chrystus nie obiecywał łatwego życia swoim uczniom, mówiąc: „Jeśli kto chce być moim uczniem, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój na każdy dzień, niech mnie naśladuje”.
Metropolita przemyski przypomniał, że wczoraj radowaliśmy się z przyjścia Chrystusa na ziemię, a dzisiaj obchodzimy narodziny dla nieba św. Szczepana. – W pojęciu wiary chrześcijańskiej śmierć nie jest klęską ostateczną klęską, jest etapem, który przechodzimy – powiedział kaznodzieja.
Abp Szal odwołał się do opisu śmierci św. Szczepana, który był pełen łaski i mocy, działał wielkie znaki wśród ludzi, czym naraził się ówczesnym przełożonym żydowskim. – Śmierć Szczepana jest bardzo podobna do męki Chrystusa. I to zestawienie, które wydaje się dziwne, ma swoje wytłumaczenie – podkreślił arcybiskup i zacytował św. Fulgencjusza z Liturgii Godzin, który tłumaczy zestawienie Bożego Narodzenia z tajemnicą śmierci św. Szczepana: „Wczoraj święciliśmy Narodziny ziemskie wiecznego Króla, a dziś obchodzimy chwalebną mękę żołnierza. Wczoraj nasz Król, odziany szatą ciała, wyszedł z łona Dziewicy i raczył nawiedzić świat; dzisiaj Jego żołnierz opuszcza siedzibę ciała i pełen chwały przechodzi do nieba”.
Abp Szal podkreślił, że Chrystus był dla św. Szczepana światłem zwyciężającym ciemności i agresję, płomieniem nadziei na życie wieczne. Dlatego męczeństwo Szczepana jest przedłużeniem radości Bożego Narodzenia.
Według tradycji św. Szczepan, jako jeden z siedmiu diakonów, pomagał apostołom w dziełach miłosierdzia, ale także głosił Ewangelię. Abp Szal zaznaczył, że ważne jest złączenie słów z czynami. – Same słowa bez czynów mogą być tylko deklaracją, mogą być puste, ale jeżeli słowa są są związane z czynami, nabierają szczególnego tego znaczenia – powiedział metropolita przemyski i jako przykład podał wychowanie dzieci, które uczą się wiary od swoich rodziców poprzez obserwację ich postępowania.
Abp Szal zwrócił uwagę na niezwykłą znajomość Starego Testamentu i wydarzeń związanych z życiem i zmartwychwstaniem Chrystusa, jaką odznaczał się św. Szczepan. – On był autentycznym świadkiem tego, o czym słyszał, co widział, tego doświadczenia pierwotnego Kościoła. Jest pierwszym męczennikiem, pierwszym świadkiem i takim nauczycielem, jak my jako chrześcijanie, jako biskupi, kapłani, osoby życia konsekrowanego, jako rodzice. Mamy przygotować się do świadczenia o Panu Bogu – powiedział hierarcha i zachęcał do lektury Pisma Świętego, wspólnej modlitwy i nieustannego poszerzania swojej wiedzy religijnej.
W tym kontekście metropolita przemyski wspomniał o próbach podejmowanych w archidiecezji przemyskiej, aby rodzice byli w większym stopniu odpowiedzialni za formację dzieci i młodzieży, np. poprzez przygotowywanie swoich dzieci do Pierwszej Komunii Świętej pod opieką duszpasterza.
Abp Szal nawiązał również do hasła bieżącego roku duszpasterskiego w Polsce: „Uczniowie i misjonarze”. – Mamy jako rodzice, jako jako chrześcijanie, być z jednej strony uczniami, a także mamy być świadkami mówiącymi o Panu Bogu słowem i czynem – podkreślił hierarcha. – Tak jak czynił to święty Szczepan. On nie bał się publicznie zaświadczyć o Chrystusie, wiedząc, co może go za to spotkać – dodał.
Abp Szal przypomniał słowa św. Jana Pawła II z 1997 roku: „Chrystus jest światłością, która zwycięża ciemności w duchowym zmaganiu ogarniającym całą ludzkość”. Podkreślił, że przed człowiekiem są dwie drogi: dobra i zła, a dzisiejsze święto przypomina o potrzebie wytrwałej wiary, nawet wtedy, gdy ludzie deklarują niewiarę czy niechęć do Kościoła.
Jarosław: wprowadzenie relikwii bł. Michała Czartoryskiego do Bazyliki Matki Bożej Bolesnej
Abp Szal zaznaczył, że cierpienia męczenników i współczesnych chrześcijan są dowodem na prawdziwość nauki Jezusa Chrystusa, a świadectwo męczenników jest zachętą dla nas. Prawdziwa wiara to nie tylko deklaracja, ale życie według wiary, zgodnie ze słowami św. Jakuba Apostoła: „Wiara bez uczynków jest martwa”.
– Brońmy prawdziwej wiary, która bywa rozmywana czy kwestionowana! Wracajmy do źródeł naszej wiary, czyli do Ewangelii, do przykazań, do katechizmu, do prawdziwej nauki Chrystusa, ukazując łączność między deklaracją a słowami – zachęcał metropolita przemyski.
Abp Szal wyraził wdzięczność rodzicom za przyprowadzenie dzieci do świątyni. – Niech to świadectwo będzie bardzo mocne. Niech dzięki temu świadectwu dzieci i młodzież pozostaną przy Panu Bogu, pozostaną przy Kościele – powiedział hierarcha i zachęcił do rodzinnej modlitwy oraz zaprowadzenia pokoju w sercu, nawet w obliczu różnych trudności.
Na zakończenie Eucharystii abp Adam Szal pobłogosławił owies, „aby służył zwierzętom za pokarm i lekarstwo”, a „zasiany na polach przyniósł plon obfity”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

