Abp Budzik: Bóg stał się człowiekiem po to, byśmy mogli Go odnaleźć w drugim człowieku

Bóg stał się człowiekiem także po to, byśmy mogli Go odnajdywać w drugim człowieku – przypomniał wiernym abp Stanisław Budzik. Metropolita lubelski, który wraz z biskupami pomocniczymi odprawił uroczystą Mszę św. w archikatedrze lubelskiej, bożonarodzeniowe kazanie poświęcił głosicielom radosnej nowiny o przyjściu na świat Bożego Syna.

Abp Budzik wspominał wielkich proroków mesjańskich – proroka Izajasza i św. Jana Chrzciciela. Zaznaczył, że po przyjściu na świat Wcielonego Słowa w postaci bezbronnego dziecka, nadal potrzeba tych, którzy będą głosić Jego chwałę.

– Dziś posyła dalej Kościół swych proroków, mężnych głosicieli dobrej nowiny o zbawieniu. Błogosławione były twoje apostolskie stopy i pełne wdzięku było twoje słowo, błogosławiony Janie Pawle. To już drugie święta z tobą jako błogosławionym, tobą, który dusza i sercem umiłowałeś polską tradycję Bożego Narodzenia, polską wigilię, polskie kolędy – mówił metropolita.

Abp Budzik przywołał też słowa następcy Jana Pawła II – Benedykta XVI z dzisiejszej pasterki. Papież przestrzegał przed chęcią wyeliminowania Boga i religii z życia ludzi i narodów, zauważając że jeśli gasi się Boże światło, gasi się także nadaną przez Boga godność człowieka. Przestaje on być obrazem Boga, który w każdym trzeba czcić, a ludzie nie są już więcej braćmi i siostrami.

Abp Budzik wzywał obecnych, by wbrew tym tendencjom sami stali się Bożymi posłańcami. – Jeżeli uwierzyliśmy, że Bóg stał się człowiekiem, nie możemy się nie stać głosicielami dobrej nowiny o Emmanuelu, Bogu z nami. Bowiem Bóg stał się człowiekiem także po to, byśmy mogli Go odnajdywać w drugim człowieku – zaznaczył. – Po to, by każdy, kto podaje kubek wody spragnionemu miał świadomość, że podaje go Jezusowi, kto nakarmi głodnego miał pewność, że nasycił Jego głód, każdy odwiedzający skazanego w więzieniu wiedział, że oddaje przysługę Jezusowi – dodał.

Metropolita lubelski życzył zebranym, by jako głosiciele dobrej nowiny szli tam wszędzie, gdzie trzeba być solą ziemi i światłem świata i przywracać wiarę w Boga i człowieka.