Drukuj Powrót do artykułu

Abp Budzik: wiara i miłość – to najważniejsze przesłanie Benedykta XVI

31 grudnia 2022 | 18:50 | maj | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Paweł Żulewski (KAI)

– Lata jego posługi odsłaniały go jako giganta ducha, jako skałę wiary, jako punkt orientacyjny na wzburzonym morzu świata – mówi metropolita lubelski, abp Stanisław Budzik wspominając zmarłego papieża Benedykta XVI. – Był człowiekiem wrażliwego ducha i subtelnego serca, otwartym na dialog a jednocześnie nie bojącym się mówić tego, co uważał za prawdę – podkreśla abp Budzik. Jego zdaniem najważniejsze przesłanie Benedykta XVI, jednego z największych teologów, to: wiara i miłość.

Publikujemy komentarz abp Stanisława Budzika:

Papież – senior Benedykt XVI odszedł do Domu Ojca. Tak mówiliśmy o śmierci Jana Pawła i tak on sam mówił o Janie Pawle. Dziś ufamy, że ojciec, który miał na imię Benedykt, błogosławi nam z Domu Ojca.

Przypominam sobie pierwsze jego wystąpienie, 19 kwietnia 2005 r. Nowy papież ukazał się światu i mówił: „po wielkim papieżu Janie Pawle II wybrano mnie, prostego i skromnego robotnika Winnicy Pańskiej”. 8 lat jego posługi i 10 lat jego modlitwy za Kościół odsłaniały go jako giganta ducha, jako skałę wiary, jako punkt orientacyjny na wzburzonym morzu świata. Wszyscy, którzy mieli z nim bezpośredni kontakt, jednocześnie widzieli, że był to człowiek wrażliwego ducha i subtelnego serca, człowiek pełen osobistej kultury, otwarty na dialog z drugim.

Był kimś, kto nie bał się głosić tego, co uważał za prawdę, tego co uważał za konieczne. Mówił w porę i nie w porę – jak Paweł Apostoł. Nie bał się konfrontacji. Nie bał się debaty. Nazywał zło i dobro po imieniu. Wyraźnie oddzielał światło od ciemności. Ciągle przestrzegał nas, przestrzegał cały świat, że ucieczka w relatywizm, hedonizm jest drogą donikąd. Głosił ciągle prymat Boga. Mówił, że Bóg jest najważniejszy, że jeżeli On jest na pierwszym miejscu, to wtedy wszystko inne jest na swoim miejscu.

To wielka strata dla świata i Kościoła. To wielka strata także i dla Polski, ponieważ Benedykt XVI bardzo kochał Polaków. Przez 24 lata, zanim został papieżem, stał przy boku Jana Pawła II jako przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary. Był jednym z najważniejszych współpracowników i doradców papieża. Potem wspaniale kontynuował jego dziedzictwo. Ciągle wspominał o swoim umiłowanym poprzedniku. Był też w naszej ojczyźnie. Pamiętam te spotkania, zwłaszcza spotkanie z młodzieżą na Krakowskich Błoniach, gdy mówił, by nie budować na piasku, ale na skale, którą jest Chrystus. Język polski z pewnością nie był dla niego łatwy, a mimo to każdorazowo zwracał się do nas z osobnym przesłaniem po polsku.

Dla mnie osobiście też był to człowiek bardzo ważny. Wielokrotnie miałem okazję się z nim spotkać, jeszcze zanim został papieżem, m.in. w Radomiu, gdy udzielał święceń biskupich bp Zygmuntowi Zimowskiemu, czy w 2003 r. w Szczepanowie, gdzie był delegatem Jana Pawła II na uroczystości 750. rocznicy kanonizacji św. Stanisława.

Wspominam tez wiele spotkań już po jego wyborze, poczynając od wizyty Ad Limina Apostolorum, która miała miejsce pod koniec roku 2005. W roku kapłańskim byliśmy jako Prezydium Episkopatu na długiej 40 minutowej rozmowie u papieża Benedykta. W 2012 r. wręczałem mu pierwszy tom Opera Omnia, jego „Dzieł Wszystkich”, które wydaje KUL. W 2018 r. natomiast zawieźliśmy mu już 17 tomów tych dzieł.

Jego śmierć jest wielką stratą dla nas wszystkich, lecz to odejście, którego już pragnął, mówiąc, że tęskni do Domu Ojca, powinno być dla nas przede wszystkim okazją do dziękczynienia. Dziękujmy, że mieliśmy takiego papieża, jednego z największych teologów. Dziękujmy, że możemy z jego dorobku korzystać.

Myślę, że Benedykt przede wszystkim wzmacniał fundamenty wiary i przypominał nam o miłości. Jego pierwsza encyklika to „Deus Caritas est”. Myślę, że jak kiedyś św. Jan, tak i Benedykt pod koniec swojego długiego życia koncentrował się na tym, że Bóg jest miłością, że żąda od nas miłości, że miłość jest drogą do rozwiązywania wszystkich problemów i że kiedyś będziemy sądzeni z miłości – z dobrych uczynków, z tego, jak wspieraliśmy swoich najbliższych, jak otwieraliśmy drzwi przed tymi, którzy przybyli z daleka, przed tymi, którzy są głodni. Wiara i miłość to najważniejsze jego przesłanie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.