Abp Depo do maturzystów: człowiek im jest bliżej Boga, tym jest piękniejszy

Bóg przychodzi do nas z propozycją zbawienia. W przebitym sercu Jego Syna jest moja i twoja biografia- mówił abp Wacław Depo do ok. 1,5 tys. maturzystów archidiecezji częstochowskiej, którzy 9 marca pielgrzymowali na Jasną Górę. Pielgrzymce towarzyszyło hasło: „Trwajcie mocni w wierze”.

W homilii abp Depo nawiązał m. in. do Ewangelii o faryzeuszu i celniku – Faryzeusz tak podkreśla swe zasługi, że wprost nie potrzebuje Boga, by być doskonałym. Uważa, że wszystko sobie zawdzięcza, jego zdaniem przychodzi po to, aby to Pan Bóg mu błogosławił, usuwał trudne ścieżki, chciałby osądzać i odrzucać innych. Celnik natomiast jest świadomy swoich grzechów i prosi Boga o pomoc, bo widzi dobro, pragnie go, ale nie wie czemu wybiera zło. Z taką postawą jest mu bliżej do Boga niż faryzeuszowi. Taka modlitwa jest gotowością na Bożą łaskę. – mówił metropolita częstochowski.

Abp Depo podkreślił, że człowiek jest ikoną Boga, ikoną prawdy piękna i miłości, ale poprzez grzech nadużywa wolności i wtedy doświadcza wewnętrznego rozdarcia. Mówił, że człowiek chce decydować o dobru i złu i dopiero wtedy zaczyna zauważać zeszpecenie ludzkiej twarzy i godności ale Chrystus na nowo ukazuje co to znaczy być człowiekiem. Zdaniem abp. Depo, człowiek im jest bliżej Boga, tym jest piękniejszy. Tego doświadczyła Maryja wpatrując się w ludzkie oblicze Syna, patrząc na Jego wzrastanie w mądrości i łasce- mówił kaznodzieja.

Metropolita częstochowski nawiązał również do profanacji Cudownego Obrazu na Jasnej Górze i zaapelował do młodych ludzi, aby „nigdy nie uciekali od tego kim i jacy są, aby nie ulegali złym tendencjom tego świata” – Jesteśmy tutaj również po to, aby nasze życie rozjaśniało poprzez wpatrywanie się w oblicze Maryi i jej Syna, tak bardzo dramatycznie naznaczone tą czarną farbą – mówił abp Depo.

„Przyszłe pokolenia będą mogły powiedzieć, że tak jak tamte dwie rany z dalekiej przeszłości, tak początek XXI wieku wpisał jej kolejne rany zeszpecenia twarzy. Nie obrazu, tylko Matki! To nie jest incydent psychicznej choroby, to jest wybór człowieka.”- kontynuował metropolita częstochowski.

Abp Depo przypomniał maturzystom, że „jest bardzo cienka granica pomiędzy człowieczeństwem a zezwierzęceniem”. – Nasze życie nie jest wynikiem ślepych sił natury, chemii , zaspokajania zmysłów, nie jest przypadkiem. Ono jest darem od Boga, za który ponosimy odpowiedzialność już dziś, nie tylko w przyszłości – przekonywał kaznodzieja.

Arcybiskup zwrócił uwagę młodzieży na „niebezpieczeństwa naszych czasów”. – Próbuje się wam wmówić, że wasza wolność pozwala decydować kim jesteście, dziś dziewczyną czy chłopakiem, później mężczyzną czy niewiastą, a później zerem – mówił abp Depo.

– Niestety w naszym świecie są systemy, które ośmieszają religijną stronę życia, spychając ją do prywatności. Atakują miejsca najbardziej wrażliwe i czułe w człowieku, jakimi są pragnienie miłości Bożego daru i ludzkiej współpracy. Odzierają nas w umysłach i sercach ze związku z Bogiem, z czystością naszych serc, naszego ciała, z wyrzeczeniem dla miłości, której pragnę i z krzyżem, który przecież mówi nam o cenie, którą zapłacił Chrystus”- kontynuował metropolita częstochowski.

Na zakończenie abp Depo zaapelował do maturzystów, aby byli wierni hasłu: „Trwajcie mocni w wierze”. – Niech to pielgrzymowanie, nie pozostanie tylko wspomnieniem. Miejcie odwagę żyć dla miłości Boga i człowieka – wołał abp Depo.