Abp Depo: pamięć o Żołnierzach Wyklętych to nasz obowiązek
02 marca 2013 | 14:06 | ks. mf Ⓒ Ⓟ
„Jesteśmy im winni pamięć i cześć. Ich poświęcenie nie poszło na marne” – mówił o Żołnierzach Wyklętych abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który wieczorem 1 marca przewodniczył Mszy św. w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze, w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
– Dziś wracają imiona, miejsca pochówku. Mimo tragedii ta przelana krew przyniosła wolność budowaną na zapomnianej prawdzie: jedności z Bogiem w sumieniu i jedności z drugim człowiekiem – mówił do zgromadzonych w Kaplicy Matki Bożej Metropolita częstochowski.
Abp Depo przypomniał, że „przez całe dzieje nasza Ojczyzna stawiała czoło jak nie Niemcom, to Turkom, w jednym momencie Tatarom, w innym Rosjanom potem Sowietom. Walka z zewnętrznym wrogiem jednoczyła nas w myśl hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna”. I wydawało się, że nie ma siły, która w katolickim w większości narodzie będzie w stanie zaszczepić kłamstwo. Tymczasem okres po II wojnie światowej rozbił naszą osobowość.”
„Jeśli nie ma jedności z Bogiem, łatwiej jest nastawić ludzi przeciwko sobie” – podkreślił metropolita częstochowski.
Przypomniał, że „torturowani i wysyłani do katowni bojownicy o wolność mieli przed śmiercią tylko jedno pragnienie, by poprzez spowiedź pojednać się z Bogiem”. – Odchodzili nie żywiąc nienawiści do swoich oprawców – mówił abp Depo.
Po Mszy świętej uczestnicy uroczystości przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny pod tablicę upamiętniającą gen. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”. Tam złożono wieńce i zapalono pamiątkowe znicze.
Również 1 marca w kościele rektorackim pw. Najświętszego Imienia Maryi odprawiona została uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. inf. Marian Mikołajczyk, a homilię wygłosił o. Eustachy Rakoczy – paulin z Jasnej Góry.
Eucharystia odprawiona została z inicjatywy członków antykomunistycznego związku więźniów politycznych. – Bardzo się cieszę, że jest tu dziś oprócz żołnierzy tak dużo młodzieży, bo to młodzi ludzie mają za zadanie przekazywać tradycję tamtych czasów, jak i w sobie formować miłość do Ojczyzny – powiedział na początku Mszy św. ks. inf. Marian Mikołajczyk
„Zgromadziliśmy się w tej świątyni, aby w zadumie i pokorze złożyć hołd tym wszystkim, którzy sercem, krwią i życiem dali świadectwo miłości do Ojczyzny. Oni znali smak upokorzenia, pogardy i hańby oraz mękę zesłania do więzień”- powiedział w homilii o. Eustachy Rakoczy.
Kaznodzieja podkreślił, że „Żołnierze Wyklęci zostali pomordowani przez własnych rodaków, przez własnych braci, nie ma ich dziś z nami. Nikt dziś się nie chce do tego przyznać.”
O. Rakoczy nawiązał również do tego co dzieje się we współczesnej Polsce – Jeden z posłów nazwał Cudowny Obraz Matki Bożej bohomazem, a Polska milczy. Co się w tym kraju dzieje? – pytał o. Rakoczy.
„Ten Obraz dla żołnierzy WiN-u był czymś niezwykle ważnym. Gdyby dziś żył płk. Rawicz to boso pobiegłby do tego Sejmu i flaga biało-czerwona przestałaby tam wisieć. Nie o taką Polskę walczyli żołnierze WiN-u. Chcieli naszego dobra, naszego szczęścia, prawdziwej niepodległości Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Zasłużyli na wierną pamięć, ale pamiętać to znaczy naśladować”- kontynuował kaznodzieja.
„Królowo Korony Polskiej, módl się za nami, a swoich wiernych rycerzy wprowadź do Niebieskiego Sanktuarium” – zakończył o. Rakoczy.
Natomiast 2 marca o godz. 11 w Młodzieżowym Domu Kultury (ul. Łukasińskiego 50/68) odbędzie się częstochowska premiera filmu „Mit o Szarym” – legendarnym dowódcy Armii Krajowej, „Żołnierzu Wyklętym” – generale Antonim Hedzie. Po projekcji filmu planowane jest spotkanie z autorem scenariusza i reżyserem, Grzegorzem Królikiewiczem.
Mianem „żołnierzy wyklętych” określani są żołnierze podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 1944-1963.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.