Abp Filipazzi: pasterze Kościoła nie mogą dać się zastraszyć negatywnymi reakcjami na głoszenie prawdy
30 sierpnia 2025 | 06:00 | Biuro Prasowe Archidiecezji Warszawskiej, pb | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Fot. archwwa.plDiecezjalna uroczystość dziękczynna po otrzymaniu paliusza przez abp. Adriana Galbasa oraz za pontyfikat papieża Leona XIV odbyła się wieczorem 29 sierpnia w archikatedrze warszawskiej. Mszy św. przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce, który również wygłosił homilię. Wskazał w niej, że pasterze Kościoła „nie powinni dać się zastraszyć negatywnymi reakcjami na prawdy mniej akceptowane przez dominującą opinię publiczną, a tym bardziej nie mogą zmieniać prawdy przykazań Bożych, aby cieszyć się łatwym życiem, a może nawet popularnością”. Tego dnia przypadał też odpust parafialny, związany ze wspomnieniem męczeństwa św. Jana Chrzciciela – patrona warszawskiej archikatedry.
Na początku liturgii abp Galbas zwrócił uwagę, że osoba nuncjusza „łączy na szczególnie z Ojcem Świętym Leonem XIV, za którego dziś się modlimy, prosząc o siły dla niego, o wierność, wytrwałość i mądrość w przewodzeniu Kościołowi”. „O to papież prosił nas, nowych metropolitów, gdy 29 czerwca tego roku w Rzymie wręczał nam paliusze. Paliusz jest znakiem szczególnego splecenia z Kościołem, którego częścią jest nasza metropolia warszawska. Wyobrażam sobie, że istnieje jeden wielki paliusz, który oplata cały Kościół. Paliusz, który łączy papieża z każdą metropolią, a poprzez nią z każdym biskupem, a poprzez niego z każdą i z każdym, kto jest w Kościele. W ten sposób wszyscy jesteśmy powiązani jedną wiarą, jedną nadzieją i jedną miłością. Jedną wspólnotą. Chciałbym, aby wszyscy wierni diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, ordynariatu polowego i archidiecezji warszawskiej, czyli naszej metropolii, zawsze tak się czuli. By byli żywą i twórczą częścią Kościoła katolickiego. By kochali Kościół miłością szczerą i czystą. By byli w jedności ze sobą i z papieżem” – wyjaśnił metropolita warszawski.
„Gratulujemy arcybiskupowi Adrianowi i zapewniamy go o naszych modlitwach w intencji wspólnoty i misji Kościoła, który rozciąga się także na diecezje sufraganalne Płocka i Warszawy-Pragi. Metropolicie Warszawy chciałbym życzyć tego, co przed wiekami napisał papież Jan VIII: «Tak jak teraz zaczniesz świecić na zewnątrz jaśniej niż inni dzięki godności tego paliusza, tak teraz, obyś w oczach Majestatu Niebieskiego, jaśniej świecił wokół siebie w życiu, postępowaniu i słowach nauczania»” – powiedział w homilii abp Filipazzi.
Swe rozważania skupił wokół odpowiedzi ma pytanie: „co męczeństwo św. Jana Chrzciciela mówi pasterzom i wszystkim wiernym Kościoła?”. Wskazał, że umarł on za prawdę dotyczącą postępowania moralnego. Jego męczeństwo to „najwyższe potwierdzenie nienaruszalnej świętości prawa Bożego”. Cytując encyklikę „Veritatis splendor” Jana Pawła II kaznodzieja zaznaczył, że „Kościół ukazuje wiernym przykłady licznych świętych mężczyzn i kobiet, którzy głosili i bronili prawdę moralną aż do męczeństwa, albo woleli umrzeć niż popełnić choćby jeden grzech śmiertelny”, uznając za słuszne ich „przekonanie, że miłość Boga każe bezwarunkowo przestrzegać Jego przykazań nawet w najtrudniejszych okolicznościach i nie pozwala ich łamać nawet dla ratowania własnego życia”.
Nuncjusz apostolski zauważył, że bardzo często podziwiamy męczenników, „ale być może myślimy, że trudno nam naśladować ich śmierć za Chrystusa”. Tymczasem męczeństwo św. Jana Chrzciciela, „jako męczeństwo za prawdę, jako męczeństwo za głoszenie pierwszeństwa posłuszeństwa przykazaniom Bożym, pokazuje nam, że również my, którzy nie żyjemy w czasach otwartej przemocy i prześladowań, możemy i powinniśmy podążać śladami męczenników”.
Za św. Pawłem i św. Augustynem przypomniał, że „wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania”. Za Janem Pawłem II stwierdził, że istnieje „obowiązek świadectwa, które wszyscy chrześcijanie winni być gotowi składać każdego dnia, nawet za cenę cierpień i wielkich ofiar”, co więcej – „nawet jeśli inni tego nie robią, nawet jeśli wydaje się to niemodne”.
Abp Filipazzi wyraził przekonanie, że przykład męczeństwa św. Jana Chrzciciela „z pewnością w szczególny sposób przemawia do pasterzy Kościoła, a także do tych, którzy z różnych powodów mają odpowiedzialność za prowadzenie swoich braci”. „Jest to zadanie nie tylko wymagające, ale także bardzo trudne ze względu na wszystko, co przeciwstawia się głoszeniu przez nich samych prawdy i prawa Bożego. Dzisiaj sprzeciw ten przybiera inną formę niż w czasach męczeństwa św. Jana Chrzciciela: ten, kto głosi prawdę Bożą, nie musi obawiać się śmierci fizycznej, ale raczej odrzucenia społecznego i ataku na swoje dobre imię. Pasterz Kościoła, który głosi w sposób integralny przykazania Boże, zwłaszcza dotyczące ochrony życia ludzkiego w każdej fazie jego rozwoju oraz małżeństwa jako «kanonu prawdziwej miłości między mężczyzną i kobietą: miłości całkowitej, wiernej, płodnej», musi liczyć się z krytyką, niezrozumieniem, nieporozumieniami, a nawet oszczerstwami, które w oczach ludzi mają służyć podważeniu głoszonej nauki”.
Jednak pasterze Kościoła „nie powinni dać się zastraszyć negatywnymi reakcjami na prawdy mniej akceptowane przez dominującą opinię publiczną, a tym bardziej nie mogą zmieniać prawdy przykazań Bożych, aby cieszyć się łatwym życiem, a może nawet popularnością”.
Jednocześnie hierarcha przypomniał, że „głoszenie prawdy powinno się odbywać z szacunkiem”, choć nie może to nas „czynić obojętnymi na prawdę i dobro”. „Przeciwnie, sama miłość przynagla uczniów Chrystusowych, aby głosić wszystkim ludziom zbawczą prawdę” – podkreślił nuncjusz apostolski cytując konstytucję „Gaudium et spes” Soboru Watykańskiego II.
Pełną treść homilii publikujemy TUTAJ.
Na uroczystości obecni byli m.in. abp Celestino Migliore – nuncjusz apostolski we Francji i były nuncjusz w Polsce (w latach 2020-2016), abp Marek Solczyński – nuncjusz apostolski w Turcji, Azerbejdżanie i Turkmenistanie, biskupi metropolii warszawskiej, księża z dekanatu staromiejskiego oraz członkowie Kapituły Metropolitalnej Warszawskiej.
Abp Adrian Galbas otrzymał paliusz 29 czerwca w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Nałożył mu go papież Leon XIV.
Od 2015 do 2024 roku papież Franciszek jedynie błogosławił i wręczał paliusze nowym metropolitom, a nakładali je nuncjusze apostolscy podczas osobnej uroczystości w archidiecezjach. Poprzez to Franciszek chciał podkreślić lokalny wymiar posługi metropolitów i zacieśnić ich więź z wiernymi. W tym roku nowi metropolici przyjęli paliusze w Watykanie z rąk Leona XIV, czyli zgodnie z pierwotną wersją ceremonii.
Paliusz, noszony przez każdego arcybiskupa metropolitę, w tym papieża, to element stroju liturgicznego, będący symbolem władzy metropolity, a przede wszystkim wyrazem jedności metropolitów na całym świecie z następcą św. Piotra. Jest to biały pas okalający ramiona, z dwoma końcami opadającymi na plecy i piersi, który metropolici zakładają podczas ważnych uroczystości liturgicznych, ale tylko w granicach swoich metropolii (wyjątkiem jest papież, który używa go wszędzie na świecie).
Abp Adrian Galbas po raz pierwszy otrzymał paliusz w 2023 roku jako metropolita katowicki.
Pełną treść homilii publikujemy TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

