Abp Filipazzi: Znak krzyża jest tarczą, która chroni nas w trudnościach

„Znak krzyża przypomina nam o chrzcie i streszcza całe nasze wyznanie wiary. Jest tarczą, która chroni nas w trudnościach, znakiem odwagi i błogosławieństwa” – mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce, podczas uroczystości odpustowych ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu. W niedzielę zgromadziły one tysiące pielgrzymów z całej Polski.

Tysiące wiernych z całej Polski pielgrzymowało na Święty Krzyż, aby uczestniczyć w uroczystościach odpustowych ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego. Głównej mszy świętej przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce. Wspólnie z nim modlili się biskupi Krzysztof Nitkiewicz i Edward Frankowski, o. Bartosz Madejski OMI, pełniący obowiązki prowincjała Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, oblaci posługujący na Świętym Krzyżu, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz liczni pielgrzymi.

Na początku Eucharystii biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz przypomniał, że wierni gromadzą się w najstarszym polskim sanktuarium z głęboką wiarą w Bożą miłość. – Przychodzimy tutaj z wiarą, że Bóg tak umiłował świat, że dał nam swojego Syna. Otwieramy się na zbawienie i wywyższamy krzyż w naszych sercach – mówił, wyrażając radość z obecności nuncjusza apostolskiego, który dzień wcześniej odwiedził Sandomierz.

W homilii abp Filipazzi podkreślił, że w Roku Jubileuszowym Kościół żyje pod znakiem nadziei. Nawiązując do tajemnicy krzyża, która dla wielu współczesnych – podobnie jak w czasach św. Pawła – bywa zgorszeniem i paradoksem, przypomniał, że chrześcijanie nie czczą cierpienia dla samego cierpienia, lecz miłość Boga objawioną w ukrzyżowanym Chrystusie.

Fot. Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego/Facebook

– Podwyższenie Krzyża Świętego – tak nazywa się dzisiejsze święto. Połączenie słów „podwyższanie” i „krzyż” może szokować, bo przecież krzyż był narzędziem najokrutniejszej śmierci. A jednak Kościół od wieków gloryfikuje krzyż, ponieważ Ten, który na nim umarł, jest Synem Bożym, prawdziwym Panem chwały. Jego cierpienie miało moc odkupieńczą i przewyższa wszelką ludzką moc – mówił nuncjusz.

Kaznodzieja zwrócił uwagę na znaczenie znaku krzyża w codzienności wierzących. – To gest, który angażuje całego człowieka – myśli, serce i wolę. Dlatego należy go czynić świadomie, ucząc tego najmłodszych. Niech będzie świadectwem wiary także w przestrzeni publicznej, jako znak, że należymy do Chrystusa – podkreślił abp Filipazzi.

Hierarcha przypomniał również, że w tym roku obchodzona jest 1700. rocznica rozpoczęcia Soboru Nicejskiego, który potwierdził prawdę o boskości Jezusa Chrystusa. – Nie możemy sprowadzać Jezusa jedynie do roli nauczyciela czy wzoru moralnego. On jest prawdziwym Bogiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszystko w naszym życiu chrześcijańskim trwa albo upada w zależności od tego, czy mamy wiarę w Chrystusa jako Syna Bożego – zaznaczył.

Nuncjusz zwrócił uwagę, że Eucharystia jest najgłębszym spotkaniem wierzących z krzyżem Pana, ponieważ w niej uobecnia się ofiara Chrystusa. – Podczas mszy świętej stajemy się współuczestnikami ofiary krzyża i uczestnikami zbawienia, które Pan Jezus wyjednał nam na krzyżu – dodał.

Na zakończenie Eucharystii prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej wyraził wdzięczność arcybiskupowi i biskupom za wspólną modlitwę i obecność. Nuncjusz apostolski udzielił wiernym pasterskiego błogosławieństwa relikwiami drzewa Krzyża Świętego.