Drukuj Powrót do artykułu

Abp Gądecki dla KAI: do każdego wychodzimy z życzliwością

12 marca 2014 | 19:35 | Marcin Przeciszewski i Tomasz Królak / br Ⓒ Ⓟ

Nikogo nie wykluczamy, do każdego wychodzimy z życzliwością – deklaruje nowy przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. Kilka minut po wyborze na to stanowisko metropolita poznański powiedział KAI, że sprawy priorytetowe dla Kościoła w dzisiejszej Polsce to: młodzież, rodzina, powołania i troska o ubogich.

KAI: Jakie najważniejsze wyzwania dla Kościoła w Polsce widzi nowy przewodniczący Episkopatu?

– Te wyzwania były określane dziś na tej sali, ale i wielokrotnie wcześniej. Z jednej strony sytuacja statystyczna, z drugiej konieczność misji – te dwa czynniki muszą mobilizować Kościół do większego wysiłku duchowego. Chodzi o to, by to, co jest mocne jeszcze bardziej umocnić a to, co słabe, na marginesie czy poza Kościołem – wciągnąć w orbitę Ewangelii i odnowić wszystko w Chrystusie.

KAI: A co jest mocne, a co słabe?

– Priorytety to: młodzież, rodzina, powołania i troska o ubogich. To są cztery sprawy, które wydają mi się centralne w podejmowaniu na przyszłość. Nikogo nie wykluczamy, każdego chcemy przygarnąć, do każdego też wychodzimy z życzliwością. Myślę, że taki ten Kościół powinien być: wychodzący do każdego, niezależnie od tego, czy on jest dobrej czy złej woli dlatego, że Pan Bóg kocha dobrych i złych, a Kościół musi naśladować działanie Boże.

KAI: Dobry przewodniczący Episkopatu to…

– Ktoś inny (śmiech). To człowiek, który ma siłę jednoczenia wszystkich inicjatyw, które w zasadzie są dobre z natury. Każdy przecież pragnie dobra Kościoła. Natomiast trzeba starać się, żeby to wszystko się nie rozerwało i stworzyć szeroką płaszczyznę, w której się odnajdzie każdy – naturalnie każdy, który ma dobre, a nie złe przekonania. To jest zadanie, które bym widział jako najważniejsze.

Nie chodzi tylko o jedność biskupów, ale także jedność duchowieństwa z biskupami, jedność życia konsekrowanego z duchowieństwem i z biskupami, a także, co bardzo ważne, jedność ludzi świeckich, którym należy się większe docenienie ich roli. Ostatecznie, consecratio mundi (uświęcanie świata) dokonuje się nie tylko w przestrzeni liturgii, ale także poza nią, a więc tam, gdzie ludzie świeccy pracują, żyją i umierają. Wszędzie tam jest miejsce, by skierować świat ku Chrystusowi, na większą chwałę Bożą. Chodzi o to, by wszystko, co jest dokonywane w przestrzeni publicznej było zgodne z zamysłem Ewangelii.

KAI: Czy mógłby ksiądz Arcybiskup wskazać jakieś osobowości historyczne, na których chciałby się wzorować jako przewodniczący KEP?

– Takich postaci jest dużo. Najbardziej przekonującą jest dla mnie kard. Wyszyński – ten, który mnie święcił. To on wywarł ten pierwszy rys na nas wszystkich gdy opiekował się życiem seminarium i jednocześnie nadawał pewien kierunek Kościołowi, który w tamtych, trudniejszych czasach domagał się bardzo silnej osobowości.

Jestem wdzięczny wielu osobom. Bezpośredniość i skromność kard. Glempa jest czymś, co chciałbym podkreślić i na tym się wzorować. Nie wspomnę już o świętych i błogosławionych. Mam w pamięci wielu księży, którzy mogli być wzorami duszpasterskiego „wychylenia” ku świeckim i zupełnie bezinteresownego działania na rzecz człowieka świeckiego po to, by wszystko zostało zbawione.

Rozmawiali Marcin Przeciszewski i Tomasz Królak

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.