Drukuj Powrót do artykułu

Abp Głódź: pół wieku temu „poszliśmy w kamasze”

21 października 2015 | 14:05 | am Ⓒ Ⓟ

Pół wieku temu w 1965 roku „poszliśmy w kamasze” – wspominał abp Sławoj Leszek Głódź, podczas Mszy św. sprawowanej dziś w licheńskiej bazylice, z okazji jubileuszu 50-lecia wcielenia do służby wojskowej w jednostkach „kleryckich” w Bartoszycach, Brzegu i Kołobrzegu. W Mszy św. uczestniczyli także inni księża – koledzy abp. Głódzia z czasów kleryckiej służby wojskowej.

Abp Głódź wspomniał czasy, kiedy Polska była włączona do bloku sowieckiego. Jak powiedział, „nie z woli swych obywateli, tylko przez dyktat siły i decyzję zwycięskich mocarstw”. Arcybiskup podkreślił, że próbowano wówczas zmienić bieg polskiej historii i zniewolić naród. Jednak – jak dodał – „na drodze do wykreowania komunistycznego systemu stał Kościół”.

– To Kościół tworzył kulturę i cywilizację chrześcijańską. To na jej gruncie wyrastało to, co było polską chwałą, sławą, dobrem, świętością – powiedział abp Głódź. Podkreślił, że celem komunistycznych władz było „zepchnięcie Kościoła z polskiej drogi” i „ograniczenie możliwości pełnienia jego misji zbawczej”. Działo się to, jak podkreślił metropolita gdański, m.in. przez próby rozbicia jedności w Kościele.

– Pół wieku temu w 1965 roku „poszliśmy w kamasze” – powiedział abp Głódź. Jak dodał, grupa kleryków, w której także się znalazł, stanowiła tylko część procederu powoływania kleryków do służby wojskowej. Trwał on przez ćwierć wieku. Od 1955 roku do roku 1980.

Abp Głódź podkreślił, że w tamtych czasach wojsko było „życiową koniecznością i obowiązkiem młodego mężczyzny”. – Zwykle dopiero młody mężczyzna „po wojsku” podejmował decyzję o stabilizacji rodzinnej, o ożenku – powiedział. Jednak – jak podkreślił arcybiskup – służba kleryków była inna. – Nie szło o to, abyśmy opuszczali koszary jako sprawni, wyszkoleni rezerwiści. Chodziło o to, abyśmy po opuszczeniu koszar, zmienili kierunek naszej drogi. Nie wrócili już do naszych seminariów. Poszli do cywilnych zajęć, rozpoczęli wyższe studia – mieliśmy ku temu gwarantowaną pomoc, ułatwienia, preferencje – wspominał.

Podkreślił, że służba wojskowa była walką o dusze, świadomość i wierność kleryków. Jak dodał, klerycy zwyciężyli dzięki wartościom, wpajanym w rodzinnych domach, przez przedwojennych nauczycieli czy przez mądrych księży. – Przeszliśmy suchą stopą przez to swoiste czerwone morze indoktrynacji, duchowego zniewalania, kpin i szyderstw z tego, cośmy pokochali, z kapłaństwa, ku któremu zaczęliśmy drogę – powiedział.

Czas służby wojskowej abp. Głódzia i innych kleryków przypadł w czasach Sacrum Poloniae Millenium – tysiąclecia Chrztu Polski. – Tysiąclecie chrztu Polski miało być radością całego Kościoła powszechnego. W dniach kończącego się Soboru Watykańskiego II biskupi Polscy zaprosili na milenijne uroczystości episkopaty świata. Kościół w Polsce oczekiwał przyjazdu ojca świętego Pawła VI. Miało to być wielkie święto wiary, święto Kościoła i idącego z nim przez tysiąclecie Narodu – wspominał.

Obchody zostały jednak zakłócone przez komunistyczne władze. Biskupi zostali oskarżeni o zdradę polskiej racji stanu za zredagowany w duchu chrześcijańskiego przebaczenia list do Episkopatu Niemiec. – Przed Ojcem Świętym zatrzaśnięto drzwi naszej ojczyzny. Uwięziono peregrynującą po Polsce kopię Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Agresja, wrogość, szyderstwa, zniewagi, wielka, antykościelna ofensywa. Czas trudny do pojęcia i zrozumienia dla tego, kto go nie przeżył – powiedział metropolita gdański.

Dziś w bazylice licheńskiej abp Głódź wraz z innymi księżmi dziękował za opiekę Matki Bożej. – Mamy to szczęście, ten niezwykły przywilej, że wstawienniczą modlitwę możemy kierować ku Temu, który był kiedyś jednym z nas. Do błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Żołnierza jednostki kleryckiej w Bartoszycach w latach 1966-1968 – powiedział abp Głódź.

Zachęcił także do modlitwy w intencji zbliżających się wyborów parlamentarnych. – Potrzeba dziś żarliwej modlitwy o dobro, o prawdę, o sprawiedliwość, o ład sumień, o szlachetne i godne pełnienie służby publicznej. Tej modlitwy nam potrzeba w obliczu bliskich wyborów parlamentarnych. Wiele od nich zależy – podkreślił metropolita gdański.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.