Abp Głódź: wiara jest fundamentem życia

– Wiara to oparty na zaufaniu stosunek człowieka do Boga – mówił w niedzielę abp Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański przewodniczył w katedrze oliwskiej uroczystej Mszy św. inaugurującej Rok Wiary w Archidiecezji Gdańskiej. W homilii wystąpił też zdecydowanie w obronie Telewizji Trwam.

Abp Głódź wskazywał, że "wiara jest jak lina alpinisty, od której zależy nasze być albo nie być. I tej wiary trzeba się uchwycić. Wymaga ona naszego wysiłku, naszej współpracy choć ostatecznie inicjatywa należy do samego Boga. Prawdą jest, że ktoś może chcieć, a nie dostąpić łaski wiary" – dodał kaznodzieja.

Abp Głódź wskazywał też, że drugim imieniem wiary i jej praktycznym wymiarem jest wierność. "To stałość, wytrwałość, odporność na zniechęcenia. Być wiernym znaczy wytrwać do końca. Znakiem wiary jest nasz udział w najświętszej eucharystii. Bo wiara otwiera nas na przyszłość, miłość i na życie wieczne" – zaznaczył metropolita gdański. Wyraził też nadzieję, że ogłoszony przez papieża Rok Wiary da impuls i dynamikę całemu Kościołowi i wszystkim wiernym.

Hierarcha odniósł się także do niedawnej debaty sejmowej nad projektem ustawy zaostrzającej dopuszczalność przerwania ciąży i uniemożliwiającej aborcję także w przypadku choroby dziecka. "Nie wszyscy się za tym ujęli, ale są wydruki i będziemy o tym pamiętać za 3 lata podczas kolejnych wyborów" – zapowiedział abp Głódź.

"Usłużne media zaraz pośpieszyły z komentarzem, że to posłowie bez miłosierdzia. Przecież każdy człowiek chory musi być nieszczęśliwy, a tylko szczęśliwi zasługują na życie. I niestety takie zasady są teraz głoszone. Czyż nie jest to myślenie wypaczone? Czy tak ma wyglądać projekt spontanicznego szczęśliwego świata bez zobowiązań?" – pytał hierarcha.

Abp Głódź zaznaczył, że ochrona życia może i powinna wypływać z przesłanek nauki i wiary, bowiem nie jest kwestią wyznaniową, co – jak zaznaczył – "chcieliby nam wmówić zaślepieni publicyści".

"Człowiek poczęty nie ma wyznania katolickiego, żydowskiego czy islamskiego. Ale człowiek poczęty ma stwórcę. We wszystkich religiach i kulturach złożył prawo dane Mojżeszowi na górze Synaj: nie zabijaj" – przypomniał abp Głódź.

W swojej homilii wystąpił też zdecydowanie w obronie Telewizji Trwam. "Były i są marsze. Dwa i pół miliona podpisów za ogólnodostępną telewizją katolicką lekceważonych bądź traktowanych wrogo lub ze zniechęceniem. I najnowsza decyzja, że nowi użytkownicy multipleksu muszą wnosić 150 procent opłat. Więcej niż ci, którzy koncesję już otrzymali. To tak na wszelki wypadek, gdyby telewizja Trwam tą koncesję otrzymała. Bo przecież wszyscy obywatele są traktowani równo. I nie można nam odpuszczać. I nie odpuścimy. I nie wolno się zniechęcać, bo prawda ostatecznie zwycięży" – stwierdził metropolita gdański.

We Mszy św. uczestniczyli także przedstawiciele innych wyznań, m.in. Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego, Gminy Muzułmańskiej, kilkadziesiąt pocztów sztandarowych, przedstawiciele władz województwa oraz licznie zgromadzeni wierni.