Abp Hoser: człowiek chory jest święty
11 lutego 2015 | 13:27 | lk Ⓒ Ⓟ
Człowiek chory jest święty, gdyż przeżywa tajemnicę cierpienia i upodabnia się do cierpiącego Chrystusa. Także czas poświęcony choremu jest święty, ale powinno to być towarzyszenie w pełni i bezinteresowne – powiedział w środę abp Henryk Hoser podczas Mszy św. w intencji chorych i cierpiących. Eucharystia sprawowana była w Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes na warszawskiej Pradze z okazji XXIII Światowego Dnia Chorych.
Obchody XXIII Światowego Dnia Chorych odbywają się dziś w całej Polsce. W świątyniach sprawowane są uroczyste Msze św., podczas których udziela się sakramentu namaszczenia chorych lub indywidualnego błogosławieństwa.
W Warszawie centralna Msza św. w intencji chorych sprawowana była w Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes na Pradze. Przewodniczył jej biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser.
W homilii przypominał, że dzisiejsza modlitwa obejmuje wszystkich chorych, zarówno tych leżących w szpitalach, jak i przebywających w domach, a także chorych mogących się poruszać o własnych siłach, stojących w kolejkach do lekarza lub apteki.
Abp Hoser podkreślił, że większość chorób, na które współcześnie cierpi człowiek, to choroby typu przewlekłego, a te „mają to do siebie, że są dożywotnie i leczenie tylko opóźnia lub osłabia ich śmiercionośne działanie”.
„Ale te przewlekłe choroby przypominają nam, że naszą ojczyzną nie jest Ziemia, gdzie one występują, ale Niebo – gdzie będziemy w ciele zmartwychwstałym, wolnym od choroby i cierpienia” – dodał.
– Człowiek chory jest rzeczą świętą. „Res sacra miser” – jest napisane na Krakowskim Przedmieściu – podkreślił kaznodzieja. I dodał, że w papieskim orędziu na tegoroczny Dzień Chorego mowa jest m.in. o tym, że czas poświęcony chorym, spędzony u ich boku, także jest czasem świętym.
Chory jest święty, gdyż przeżywa tajemnicę cierpienia, upodabnia się w swoim ciele i swojej duszy do cierpiącego Chrystusa, łączy się z Jego ofiarą na krzyżu – tłumaczył dalej abp Hoser. Chory ma też przywilej zbawiania świata razem z Chrystusem, o ile ten związek jest rzeczywisty.
„Jezus też towarzyszył chorym, którzy za nim ciągnęli, gdziekolwiek się pojawił” – przypomniał hierarcha.
Dlatego podążanie za Chrystusem w cierpieniu prowadzi do uzdrowienia. – Nie zawsze jest to radykalne uzdrowienie cielesne, ale zawsze może być radykalnym uzdrowieniem naszej duszy, wewnętrznego cierpienia i niedomagań, poczucia samotności, niesprawności i niemocy, do której prowadzi choroba – dodał abp Hoser.
Ojciec Święty zachęca w swoim orędziu także do tego, by zarówno będąc chorymi, jak i towarzysząc chorym, kierować się nie płytką uczuciowością, która przemija, ale dojrzałą postawą ludzi motywowanych mądrością serca.
Chodzi zatem o to, by będąc przy chorych, być z nim w pełni. Jest stosunkowo łatwo służyć przez kilka dni, ale trudno jest pielęgnować taką osobę przez wiele miesięcy lub lat, także wówczas, gdy nie jest ona już w stanie wyrazić swojej wdzięczności. – A jednak, jakże to wielka droga uświęcenia – dodał abp Hoser.
Hierarcha zwrócił też uwagę, że dla chorego ważna jest sama obecność kogoś bliskiego, gdyż choroba bardzo często wiąże się poczuciem osamotnienia. Bowiem „każdy cierpi na własny rachunek i to cierpienie nie jest komunikowalne, chyba że ktoś inny cierpi podobnie”.
Ponadto – ubolewał abp Hoser – we współczesnej kulturze wartość ludzkiego życia jest mierzona jego jakością. Gdy ta jakość spada, a poprzez chorobę życie ulega zredukowaniu, to przestaje mieć ono wartość. – A więc uśmiercić, przekazać do eutanazji, można by powiedzieć – do utylizacji. Ale to nie jest droga ludzka, to nie jest droga Chrystusowa – przestrzegł kaznodzieja.
Dlatego „mądrość serca” kieruje nas do wyjścia poza siebie ku bliźniemu, w sposób bezinteresowny. – Nie oczekujmy wdzięczności za naszą posługę. Tą wdzięcznością będzie sam Bóg, On będzie naszą zapłatą. „Bóg zapłać” to nie jest banalne powiedzenie – wyjaśnił biskup warszawsko-praski.
Abp Hoser przypomniał też o znaczącym wkładzie Kościoła, jego dzieł i instytucji, w utrzymywanie systemu opieki nad osobami chorymi i cierpiącymi. – Kościół od dwóch tysięcy lat rozwija troskę o biednych i chorych. Wznosił przytułki, szpitale, dzieła charytatywne, które są obecne do dziś – powiedział.
Dodał, że Światowy Dzień Chorego jest co roku także okazją do podziękowania tym, którzy chorym służą, czyli „białemu personelowi”: lekarzom, pielęgniarkom, salowym, pracownikom administracji służby zdrowia, opiekunom domowym, wolontariuszom w hospicjach – „tak dziś potrzebnych, które są wielkim światłem dla ludzi egoistycznych, myślących tylko o swoim interesie i dobrobycie”.
Wreszcie dziękować Bogu możemy dziś także za to, że „są wśród nas chorzy, którym możemy służyć” – powiedział na zakończenie abp Henryk Hoser.
Światowy Dzień Chorego został ustanowiony przez św. Jana Pawła II w 1992 r. Jest obchodzony co roku we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, które przypada 11 lutego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.