Abp Hoser: Polska potrzebuje dziś cudu jedności narodowej
15 sierpnia 2014 | 12:20 | mag Ⓒ Ⓟ
Zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 roku było przede wszystkim zwycięstwem Boga w sercach Polaków którzy zjednoczyli się w obronie zagrożonej Ojczyzny – podkreślił abp Henryk Hoser. W wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMPanny biskup warszawsko-praski przewodniczył uroczystej Mszy św. w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na stołecznym Kamionku. Liturgia zainaugurowały w diecezji centralne obchody 94 rocznicy 'Cudu nad Wisłą’.
Od losów tej bitwy zależała przyszłość nie tylko Warszawy, czy Polski, ale całej Europy zauważył w homilii abp Hoser. Podkreślił przy tym, że największym cudem w roku 1920 było zjednoczenie całego narodu. I tego cudu wciąż nam potrzeba – dodał.
– Społeczeństwo zwaśnione, rozrywane kłótniami i waśniami różnych partii oraz stronnictw, nie potrafiące zorganizować się w sposób należyty wokół wspólnego celu – zjednoczyło się wobec zagrożenia. Dokonało się to jednak nie tylko dzięki manifestom politycznym czy dobrej woli poszczególnych warstw ale dzięki profetycznemu głosowi Kościoła – zaznaczył biskup warszawsko-praski.
Zwrócił także uwagę na ponadczasowe znaczenie trzech listów, które polscy biskupi wystosowali w tamtym krytycznym momencie historii: do papieża Benedykta XV, Konferencji Episkopatów Świata oraz do narodu prosząc w nich o pomoc i modlitwę w intencji zagrożonego nawałą bolszewicką państwa. "Jeżeli Polska zginie, klęska grozi całemu światu, który zaleje nowy potop – potop mordów, nienawiści, pożogi i bezczeszczenia Krzyża. – Nasza klęska będzie waszą klęską. Nasza porażka będzie waszą porażką. Nasza katastrofa będzie waszą katastrofą – pisali polscy biskupie zwracając uwagę, że zarówno Trocki, Lenin jak i Tuchaczewski mówili, że „po trupie Polski rozniosą rewolucję bolszewicką po Europie i świecie”.
Biskupi przestrzegali także przed zgubnymi skutkami bolszewizmu, które jak stwierdził abp Hoser – do dziś można obserwować. – Pisali, że bolszewizm jest wykwitem wszelkich zasad negacji, które godzą w rodzinę, religię, system społeczny oraz ubóstwianą przez siebie wiedzę. – Tymczasem, jak zauważył biskup warszawsko-praski również dzisiaj jesteśmy świadkami manipulacji wiedzą. – Czasami mam wrażenie, że wracają czasy Miczurina i Łysenki w tych wszystkich dyskusjach, które dotyczą biologii człowieka – ubolewał w kazaniu.
–
Podkreślił, że wezwanie sprzed 94 lat do umiłowania Ojczyzny ponad swój partykularny interes, mimo upływu lat nic nie straciło na swojej aktualności – Także, dziś nie widzimy dobra wspólnego. Nie potrafimy zmobilizować się w obronie tego, co najcenniejsze, co stanowi o godności człowieka, o jego wielkości, o jego podobieństwu do Boga – stwierdził biskup warszawsko-praski.
Zaapelował on jednocześnie o modlitwę w intencji Polski oraz całego świata aby nie pogrążył się w globalnej katastrofie. – Nie łudźmy się. Za wschodnią granicą narasta konflikt, który może przerodzić się w coś niezwykle niebezpiecznego dla naszego bytu narodowego, dla bytu całej Europy. Wiele wojen tak się właśnie zaczynało ponieważ bagatelizowano ich symptomy traktując sytuację w duchu monachijskim – zauważył abp Hoser. Podkreślił, że modlitwa w intencji Polski i świata jest nie tylko potrzebna ale wręcz konieczna. Konieczna, by to co się na horyzoncie ukazuje jako „ciemne chmury” Bóg swoim cudownym działaniem rozproszył, by znowu „wzeszło nad nami z wysoka wschodzące Słońce.
Konkatedra Matki Bożej Zwycięskiej na stołecznym Kamionku jest wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.