Abp Jędraszewski: cierpienie Jezusa było dobrowolne

Cierpienie Jezusa było cierpieniem dobrowolnie przyjętym, a nie narzuconym. Dobrowolnie przyjęte cierpienie miało charakter zbawczy, bo przyjęte było za nas, ludzi grzesznych – mówił abp Marek Jędraszewski podczas wielkopiątkowej Liturgii Męki Pańskiej, której przewodniczył w katedrze na Wawelu.

W homilii abp Jędraszewski podkreślił, że w Wielki Piątek z największą czcią, pokorą, żalem i nadzieją stoimy przed krzyżem, na którym zawisło zbawienie świata. Zwrócił uwagę na to, że czytania Liturgii Wielkiego Piątku obdarzają Jezusa trzema tytułami: Sługa Jahwe, Król i Arcykapłan.

– Cierpienie Jezusa było cierpieniem dobrowolnie przyjętym, a nie narzuconym. – On się obarczył naszym cierpieniem, on dźwigał nasze boleści – wyjaśniał hierarcha. – Dobrowolnie przyjęte cierpienie miało charakter zbawczy, bo przyjęte było za nas, ludzi grzesznych. On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy, spadła na Niego chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie – wyznał arcybiskup.

Metropolita krakowski przypomniał, że Jezus wziął na siebie winy wszystkich ludzi i sam siebie ofiarował na śmierć. Abp Jędraszewski wyjaśniał, że królestwo Jezusa ma charakter transcendenty, nie jest z tego świata, ma charakter duchowy i jest królestwem prawdy. Jak dodał, wielu nie chciało przyjąć takiego Królestwa, m.in. żołnierze i Piłat, którzy zareagowali na Niego szyderstwem.

– Ale wiara Kościoła na te szyderstwa i brak zrozumienia odpowiedziała najpierw w sposób niezwykle syntetyczny przez usta św. Pawła, który w Liście do Koryntian wyznawał, że „my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów i głupstwem dla pogan, natomiast dla tych, którzy są powołani, tak spośród Żydów jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” – mówił abp Jędraszewski.

W trakcie Liturgii odbyła się adoracja Krzyża, a na zakończenie Najświętszy Sakrament przeniesiono do Grobu Pańskiego do Kaplicy Królowej Zofii.

Galeria zdjęć (45 zdjęć)