Drukuj Powrót do artykułu

Abp Jędraszewski do alumnów krakowskiego seminarium: jesteście powołani, by iść z Chrystusem

30 października 2025 | 11:50 | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Jeżeli, rozpoznając powołanie Boże, chcecie iść za Chrystusem, to musicie mieć tę świadomość i nieustannie ją w sobie pogłębiać – jesteście powołani do tego, żeby iść razem z Chrystusem. Razem z Nim. Do końca. Wiernie. Bez wahań – podczas poświęcenia odnowionej kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej do jego alumnów mówił abp Marek Jędraszewski.

Metropolitę krakowskiego w murach krakowskiego seminarium powitał jego rektor, ks. Robert Młynarczyk. – Gromadzimy się na Eucharystii w wielkim dziękczynieniu Bogu za dar odnowionej kaplicy. Chcemy dziękować za tych wszystkich, którzy przyczynili się do jej blasku, jej piękna – mówił, prosząc abp. Marka Jędraszewskiego o przewodniczenie Mszy św. i poświęcenie odnowionego wnętrza.

Słowa szczególnej wdzięczności rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej skierował także do osób zaangażowanych w prace konserwatorskie, obecnych podczas uroczystości, a także wszystkich przyjaciół krakowskiego seminarium, którzy wspierają jego działanie modlitwą.

Na początku homilii metropolita krakowski wskazał na trzy najważniejsze rzeczy, obecne w kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa: ołtarz, tabernakulum i Serca Jezusowe. Podkreślił przy tym, że sens zarówno ołtarza, jak i tabernakulum wyraża w pełni Serca Jezusa.

Nawiązując do odczytanego fragmentu z Ewangelii św. Łukasza, arcybiskup przypomniał, że konstrukcja całej łukaszowej Ewangelii oparta jest na motywie drogi Jezusa od północy Palestyny, od źródeł Jordany na północ, do Jerozolimy, „gdzie miała dokonać się Jego męka i Jego zmartwychwstanie”. – Wiedział, dokąd zmierza. Miał świadomość, co go w Jerozolimie czego – zauważył.

Przywołując słowa „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”, metropolita krakowski podkreślił, że sens śmierci i zmartwychwstania Chrystusa sprowadza się do pewności odnalezienia pokrzepienia i pokoju w Jego sercu. To dlatego serce Jezusa ma być punktem odniesienia w kształtowaniu właściwych postaw ludzkich serc.

„Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie” – cytował abp Marek Jędraszewski, nazywając słowa z Ewangelii św. Mateusza „wezwaniem dla świata”. W tym kontekście mówił o dwóch postawach chrześcijan obecnych w odczytanych w czasie liturgii słowa fragmentach – wiernych Bogu do końca i tych, który od Niego się odwrócili. Konsekwencję tej drugiej postawy przedstawił św. Łukasz, pisząc o „ciasnych drzwiach”, przez które nie wszyscy zdołają przejść, ponieważ, choć zostali wybrani, chcieli żyć według własnych, a nie Bożych zasad. Metropolita nazwał odczytaną sekwencję „dramatem uczniów Chrystusa”, których Zbawiciel „poznał, przeznaczył, powołał, usprawiedliwił, ale jednak nie obdarzył chwałą”. – Kaplica seminaryjna, w której jako alumni przygotowujący się do kapłaństwa każdego dnia spędzacie wiele czasu, to miejsce, w którym ten dramat uczniów Chrystusa trzeba rozważać w sposób szczególny. (…) To przecież w dużej mierze odnosi się do każdego z Was, Drodzy Synowie – zwrócił się do kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. – Jeżeli bowiem, rozpoznając powołanie Boże, chcecie iść za Chrystusem, to musicie mieć tę świadomość i nieustannie ją w sobie pogłębiać – jesteście powołani do tego, żeby iść razem z Chrystusem. Razem z Nim. Do końca. Wiernie. Bez wahań – wskazał arcybiskup.

W tym kontekście metropolita podkreślił szczególną rolę seminaryjnej kaplicy jako „miejsca spotkania z Jezusowym Sercem”. Zauważył jednak, że konieczne jest także otwarcie się na działanie Ducha Świętego. „Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” – przywoływał słowa z listu św. Pawła do Rzymian, stawiając pytanie o drogę do zrozumienia tego „skondensowanego przesłania”.

Przy odpowiedzi abp Marek Jędraszewski posłużył się treścią listu św. Augustyna do Proby, w którym definiuje on życie wieczne jako moment, w którym „całe nasze serce zostanie przeniknięte pokojem” .- To jest właśnie nasza kondycja, nasza sytuacja. Nie wiemy dokładnie, na czym to wszystko polega i dlatego nie wiemy dokładnie, o co mamy Pana Boga błagać, aby osiągnąć ten tak upragniony pokój serca – zauważył i wskazał na pojęcie „docta ignorantia” – „uczoną niewiedzę”, do której nawiązywał św. Augustyn w przywoływanym liście. – Duch Święty nie tylko jest źródłem inspiracji, tego wewnętrznego natchnienia, które mówi „módl się”, ale jest jednocześnie tym, który niejako wewnątrz nas potwierdza: jesteś Bożym dzieckiem – wezwanym, wybranym, usprawiedliwionym, przeznaczonym do chwały – mówił abp Marek Jędraszewski, zauważając paradoks w konkluzji św. Augustyna – człowiek prosi o coś, co intuicyjnie klasyfikuje jako potrzebne, co powinno oznaczać, że jest w nim już jakaś wiedza, jednak on nadal nie do końca wie, o co prosić i do czego zmierza. Wskazał, że wyjaśnienie znajduje się na pierwszych stronach „Wyznań” w postaci modlitwy, ukutej przez autora: „(…) Sławić będą Pana ci, którzy Go szukają. Szukając bowiem, znajdą Go, a znajdując – będą Go sławić. Niechże szukam, wzywając Ciebie, Panie! Niech Cię wzywam, wierząc w Ciebie. Bo już nas pouczono o Tobie. Wzywa Cię, Panie, wiara, którą mnie obdarzyłeś. Natchnąłeś mnie tą wiarą przez człowieczeństwo Syna Twego i przez służbę człowieka, który mnie pouczył”. – Mam Cię szukać. Mam Cię szukać, by Ciebie sławić. Sławienie Boga jest odpowiedzią -najpiękniejszą i najbardziej głęboką – ze strony człowieka na to, co już w człowieku jakoś tkwi – parafrazował arcybiskup, przywołując kolejne passusy modlitwy św. Augustyna. Wyjaśnił, że godność człowieka to, coś, co sprawia, że czuje się on skierowany do Boga, chce Go szukać i poznawać.

Na koniec metropolita krakowski przywołał jeszcze jeden fragment z „Wyznań”: „Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie”. – Taki jest człowiek – niezwykła cząstka świata, obdarzona tym nadzwyczajnym skierowaniem ku Bogu. Chce Go szukać. Chce Go sławić. Pragnie poznawać. Do końca pragnie tego pokoju, który nadejdzie dopiero, gdy spojrzy Bogu twarzą w twarz –o losie chrześcijan, który trzeba im także ukazywać poprzez posługę kapłanów mówił arcybiskup. – Będzie ukazywało się ten los pięknie, z ogromną delikatnością, a jednocześnie jasnością, kiedy będzie się tutaj trwało przed Jezusowym Sercem, które chce „rzucić ogień” także do naszych serc, by tym ogniem prawdy i miłości dzielić się z każdym, który może jeszcze bardziej jest zagubiony, niepewny, a jednak przekonany gdzieś wewnętrznie, że trzeba szukać. My jesteśmy od tego, by pokazywać, jak znaleźć – zakończył, zwracając się do zebranych alumnów i kapłanów.

Podczas Mszy św. poświęcił odnowione wnętrze kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa – m.in. polichromię, witraż św. Jana Pawła II oraz nową ambonę.

Przed błogosławieństwem rektor krakowskiego seminarium ponownie wyraził wdzięczność wszystkim zaangażowanym w prace renowacyjne – zarówno bezpośrednio, jak i przez ofiary czy modlitwę. Zwrócił się także do przełożonych, alumnów i świeckich pracowników, dziękują im „za ponoszony trud związany z remontem” i zmaganie się na co dzień ze wszystkimi, związanymi z nim niedogodnościami. – Serdecznie Wam wszystkim dziękuję za obecność, za wspólną modlitwę, za to, że możemy cieszyć się nie tylko oczami, ale i sercem z tego, że wróciliśmy do naszej kaplicy – mówił ks. Robert Młynarczyk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.