Abp Jędraszewski do małżonków i dzieci: rodzina objawia i strzeże miłości

Rzeczywistość rodzinna jest przestrzenią, w której przenikają się słowa „sanktuarium”, „miłość i życie” oraz „krzyż”  – wskazywał rodzinom zgromadzonym na ich XXXIII Pielgrzymce w Kalwarii Zebrzydowskiej abp Marek Jędraszewski.  Nie ma bardziej pięknego i głębokiego określenia, do czego rodzina jest powołana, niż jej misja strzeżenia, objawiania i przekazywania miłości – podkreślił metropolita krakowski.

Podczas uroczystej Eucharystii metropolita krakowski odwołał się do hasła przewodniego XXXIII Pielgrzymki Rodzin Archidiecezji Krakowskiej do Kalwarii, które brzmi „Rodzina sanktuarium życia”. – Słowo „sanktuarium” w znaczeniu duchowym odnosi się do ludzkiej wspólnoty, zwłaszcza do rodziny. Rodzina do sanktuarium. Sanktuarium i miłość powiązana jest z życiem – wskazał, dodając, że rzeczywistość rodziny przenika triada słów „sanktuarium”, „miłość i życie” oraz „krzyż”.

Hierarcha przypomniał, że rodzina jest rzeczywistością świętą. – Świętą, bo powiązaną więzami miłości. Świętą, bo dającą życie. Świętą, bo przenikniętą przez krzyż Chrystusowy. Zwycięski krzyż dla tych wszystkich, którzy w niego wierzą – podkreślił.

Zauważył przy tym, że nie wszyscy akceptują ten chrześcijański realizm krzyża. –  W święto Podwyższenia Krzyża Świętego jest on szczególnie ewidentny i przejmujący w tym sanktuarium. Zdajemy sobie sprawę, że jest jednym wielkim wyzwaniem wobec współczesnego świata, który proponuje ucieczkę od cierpienia i zachęca do życia według zasady maksimum przyjemności – mówił arcybiskup, zachęcając jednak do poznawania prawdy o rodzinie przez pryzmat krzyża Jezusa.

Zaznaczył przy tym, że małżonkowie muszą dbać swoją godność, bo przecież zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. I powinni kierować się podstawową zasadą, by być sobie nawzajem poddanym w miłości Chrystusowej.

– Potrzeba wejść w tajemnicę jedności przenikniętej miłością. Na wzór miłości Chrystusa do Kościoła i Kościoła do Chrystusa. Tak trzeba starać się żyć w związku małżeńskim, przenikając go nieustannie ponawianą wiernością – głosił.

Zacytował też słowa Jana Pawła II z encykliki „Centesimus annus”, o tym, że rodzina jest pierwszą i podstawową komórką ekologii ludzkiej, w której człowiek uczy się rozpoznawać dobro i zło. – Chodzi tu o rodzinę opartą na małżeństwie, gdzie wzajemny dar samego siebie mężczyzny i kobiety stwarza takie środowisko życia, w którym dziecko może się urodzić i rozwijać swoje możliwości, nabywać świadomość własnej godności i przygotować się do podjęcia swego jedynego i niepowtarzalnego przeznaczenia – podkreślił.

– Nie ma bardziej pięknego i głębokiego określenia, do czego rodzina jest powołana, niż jej misja strzeżenia, objawiania i przekazywania miłości. I w tym sensie człowiek jest współpracownikiem Boga, który jest miłością. Ma strzec miłości, bo jest świątynią Boga – powiedział.

Dopowiedział przy tym, że każde dziecko musi być w rodzinie przyjętej jako bezcenny dar od Boga. – Nawet, jeśli jest nieoczekiwane, nigdy nie jest intruzem ani agresorem. Jest ludzką osobą. Zatem ma prawo do tego, aby rodzice nie skąpili mu daru z samych siebie, choćby wymagało to od nich szczególnego poświęcenia. I co ważne dziecko nie tylko trzeba przyjąć, ale też wychować i przekazać mu największy dar, czyli wiarę – mówił hierarcha.

Przestrzegł przy tym przed faktem wprowadzania w polskich szkołach nowego przedmiotu „Edukacja zdrowotna” i jednocześnie ograniczaniu liczby godzin religii w szkole. – Przychodzi czas próby, odpowiedzialności i sprawdzania tego, czy naprawdę kochacie swoje dzieci. Moment, by powiedzieć złu jednoznacznie nie. Święte zobowiązanie i wielka szansa dla was oraz dla waszych dzieci. Dla waszych rodzin, ale także dla polskiego narodu, bo on się ostoi jedynie wtedy, kiedy polska rodzina będzie Bogiem silna i będzie żyła dekalogiem – powiedział na zakończenie abp Jędraszewski.