Drukuj Powrót do artykułu

Abp Jędraszewski: kłamstwo uderza w umiłowanie Ojczyzny

10 kwietnia 2016 | 15:56 | az Ⓒ Ⓟ

„Wszędzie tam gdzie jest zgoda na kłamstwo, tam uderza się w to największe umiłowanie jakim powinno być dla nas umiłowanie Ojczyzny” – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Świętej w łódzkiej katedrze, upamiętniającej 6. rocznicę tragedii smoleńskiej oraz 76. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Msza rozpoczęła się od odczytania nazwisk ofiar tragedii smoleńskiej.

W homilii metropolita łódzki podkreślił, że już po Zmartwychwstaniu Chrystusa kłamstwem próbowano zatrzeć prawdę i tak też czyniono zarówno 76 lat temu tuszując zbrodnię katyńską, jak i 6 lat temu zafałszowując prawdę o tragedii smoleńskiej.

„Było też najpierw kłamstwo, gdy chodzi o los polskich oficerów zamordowanych na rozkaz Stalina wczesną wiosną 1940 roku. Kiedy generał Władysław Sikorski, premier polskiego rządu, i generał Władysław Anders pytali Stalina – gdzie się podziali owi polscy oficerowie. Usłyszeli cyniczną odpowiedź: – może uciekli. Dokąd uciekli? – zapytał gen. Anders. – Może do Mandżurii? – odpowiedział Stalin. A potem, kiedy wyszła prawda, to zostali oskarżeni, najpierw ci, którzy tej prawdy – o polskich, zamordowanych, niewinnych oficerach – się domagali. Związek Radziecki zerwał relacje dyplomatyczne z rządem polskim. A potem zaczęło się to całe przerażające kłamstwo katyńskie trwające ponad pół wieku” – przypomniał abp Jędraszewski.

Hierarcha zaznaczył, że chciano wymazać pamięć o tych ludziach. „ Nie tylko wrzucono ich w doły, a nad nimi zasadzono las, ale wytoczono walkę całemu narodowi, który co jakiś czas o prawdzie katyńskiej chciał słyszeć i o nią się upominał" – mówił abp Jędraszewski.

Metropolita łódzki mówił o tym, że kiedy 6 lat temu jeszcze nie mogliśmy do końca poradzić sobie z prawdą o Smoleńsku, a już w pierwszych godzinach pojawiali się "dziwni ludzie w naszych mediach", którzy próbowali szerzyć kłamstwa.

„Mówili o czterech próbach podchodzenia do lądowania, a potem o naciskach ze strony prezydenta, który kazał za wszelką cenę lądować, a potem postać generała Błasika, który jakoby był pijany i domagał się za wszelką cenę, by osiąść na lotnisku w Smoleńsku, a potem pancerna brzoza, a potem nawet zlekceważenie informacji ze strony władz rosyjskich, że dokonano pomyłki przy identyfikacji wielu zwłok. A potem wyśmiewanie tych, którzy chcieli bronić prawdy, a tym samym upominać się o godność naszego narodu i naszego państwa i którzy w tym upominaniu widzieli przede wszystkim swój podstawowy obowiązek wynikający z miłości do narodu i państwa polskiego. I to kłamstwo smoleńskie ciągle jeszcze trwa” – mówił arcybiskup.

„Prawda o Smoleńsku to nie jest problem partii politycznych – mówił metropolita łódzki- to jest problem naszego narodu i naszego państwa, bo wszędzie tam gdzie nie ma przestrzeni dla prawdy, nie ma też miejsca- jak to mówił Zbigniew Herbert- dla sumienia. I wszędzie tam gdzie jest zgoda na kłamstwo, tam uderza się w to największe umiłowanie jakim powinno być dla nas umiłowanie Ojczyzny.

Abp Jędraszewski wspomniał o inicjatywie pomnika upamiętniającego ofiary zbrodni katyńskiej i tragedii smoleńskiej, która zrodziła się w Łodzi. „Te dwie tragedie Katyń i Smoleńsk – oddzielone od siebie perspektywą 70 lat – łączą się nierozerwanie jako, że ci wszyscy, którzy lecieli samolotem rządowym do Smoleńska, lecieli tam w imieniu Rzeczypospolitej, która upominała się o prawdę i która na miłości do swoich bohaterów chciała budować swoją przyszłość".

"Miejmy nadzieję, że w imię tego dobra wspólnego jakim jest Polska, a w konsekwencji dążenia do prawdy i miłości i największego szacunku dla osób, których imiona i nazwiska zostały wymienione na początku tej Mszy Świętej – powstanie jak najszybciej właściwa uchwała Rady Miejskiej Miasta Łodzi i że Łódź da przykład innym miastom i miejscowościom naszej Ojczyzny, że potrafimy mimo różnicy w poglądach i opcjach politycznych łączyć się razem wobec tego wspólnego dobra jakie ma imię Polska – nasza Ojczyzna” – powiedział abp Jędraszewski.

Po Mszy Świętej metropolita łódzki, przedstawiciele władz oraz zgromadzeni na uroczystości ludzie złożyli kwiaty i znicze pod tablicą upamiętniającą obie tragedie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.