Drukuj Powrót do artykułu

Abp Jędraszewski: nie można deprecjonować zrywu powstańców styczniowych

23 stycznia 2013 | 13:11 | lg Ⓒ Ⓟ

Zdaniem abp. Marka Jędraszewskiego, nie można deprecjonować zrywu Powstania Styczniowego, co czasem czynią nawet historycy. Metropolita łódzki przewodniczył 22 stycznia Mszy św. za Ojczyznę w łódzkiej katedrze. Podczas Eucharystii upamiętniono 150. rocznicę wybuchu Powstania.

Abp Jędraszewski zwrócił uwagę na dwa pojęcia – wolność i wierność, które „muszą pojawić sie dzisiaj, gdy obchodzimy dzień wybuchu Powstania Styczniowego”. Metropolita łódzki podkreślał, że właśnie na tych dwóch fundamentach zbudowany jest chrześcijański humanizm. „Ci, którzy mieli odwagę upomnieć się o wolność, wyrażali dokładnie to, co napisał w celi więziennej, niewiele przed swoją śmiercią, publiczną egzekucją w dniu 5 sierpnia 1864 roku, ówczesny dyktator Powstania, Romuald Traugutt: »Celem jedynym i rzeczywistym naszego Powstania jest odzyskanie niepodległości i ustalenie w kraju naszym porządku opartego na miłości chrześcijańskiej, na poszanowaniu prawa i wszelkiej sprawiedliwości«” – przypominał pasterz Kościoła w Łodzi. W tym samym czasie ówczesny zaborca, car Aleksander II, określał te starania mianem „marzeń” i „bredni”.

Abp Jędraszewski przypominał też postaci świętych, którzy brali udział w Powstaniu Styczniowym: abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, o. Rafała Kalinowskiego, Brata Alberta – św. Adama Chmielowskiego, a także Romualda Traugutta – kandydata na ołtarze. „Ileż mocy było w tych ludziach. Wiary w Boga, związania z Chrystusem, który niesie wolność i wzywa do wierności. Oni wiedzieli – trzeba to przekuć na wierność Ojczyźnie i na miłość do Niej bez jakichkolwiek warunków” – zaznaczał metropolita łódzki.

Abp Jędraszewski podkreślił, że nie można deprecjonować tego powstańczego zrywu, co czasem czynią nawet historycy. Zauważył, że jedną z przyczyn jego niepowodzenia było to, że „chłopi polscy bardzo często wydawali powstańców w ręce carskie. Dla chłopów była to tylko i wyłącznie wojna ich panów”.

Hierarcha przypomniał, że w konsekwencji tej postawy zrodziła się w Polsce refleksja o konieczności pracy organicznej i pracy u podstaw. „Właśnie taka praca, kiedy polskie szlachcianki szły uczyć polskie dzieci historii, polskiej tradycji, sztuki pisania i czytania, wydała jakżeż przejmujący skutek niecałe 60 lat później, kiedy w 1920 roku Polskę znowu zalewała, tym razem bolszewicka, armia. Szła do Polski z hasłami »Przyłączcie się do nas, robotnicy i chłopi, bo to jest wojna waszych panów, a nie wasza«. Tymczasem polscy chłopi, częstokroć bosi, zgłaszali się do polskiej armii, by walczyć o Polskę, bo to była ich wojna” – podkreślał metropolita łódzki.

Jego zdaniem „nie wolno, patrząc na tragedię Powstania Styczniowego, nie widzieć tego tak ważnego elementu naszych najnowszych dziejów”.

Abp Jędraszewski mówił też o szacunku, jakim przez całe 20-lecie międzywojenne odnoszono się do tych, którzy przeżyli powstanie. „Stawali się oni niezwykle ważnym elementem budowania tożsamości polskiej, po 123 latach niewoli i zaborów. I to niezależnie od ówczesnych podziałów politycznych, które były bardzo silne” – zauważył duchowny.

Smutek towarzyszył obserwacji postawy Sejmu, który nie chciał uchwalić roku 2013 Rokiem Powstania Styczniowego, a „z programów szkolnych usuwa się historię, wyśmiewa tradycję i lekceważy patriotyzm”. „Każe się wszystkim zanurzać w ten chocholi taniec, który tak przeraża z »Wesela« Stanisława Wyspiańskiego” – mówił abp Jędraszewski.

Po Mszy uczestnicy uroczystości wysłuchali koncertu „Muzyka Polska” z udziałem solistów Teatru Wielkiego, chóru i orkiestry. W jego trakcie można było usłyszeć między innymi utwory Stanisława Moniuszki czy pieśni patriotyczne.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.