Drukuj Powrót do artykułu

Abp Jeremiasz przeciwny „dzikiej lustracji”

06 czerwca 2006 | 18:39 | tk, cerkiew.pl //mr Ⓒ Ⓟ

Przeciwko elementom „dzikiej lustracji” występującym w polskich mediach wystąpił prawosławny arcybiskup Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej. Ogłoszenie, że ktoś jest agentem powoduje eliminację takiej osoby z życia publicznego i jest rzeczą niedopuszczalną, by czynić to przed orzeczeniem odpowiedniej instancji – podkreśla arcybiskup.
„Trudno mi przypuszczać, by ks. Czajkowski był donosicielem” – powiedział też prawosławny hierarcha w wywiadzie dla portalu cerkiew.pl
„To, co się dzieje z lustracją, a zwłaszcza elementy , jest rzeczą wysoce niewłaściwą, ponieważ krzywdzi się wielu ludzi – powiedział abp Jeremiasz. Wyraził przy tym poparcie dla stanowiska kard. Stanisława Dziwisza, który zabronił ujawniania nazwisk współpracowników SB ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu.
Arcybiskup wrocławsko-szczeciński podkreśla, że o czyjejś winie można mówić jedynie wówczas, gdy zostanie ona wyraźnie, jednoznacznie potwierdzona i to przez instancję obiektywną, np. przez Sąd Lustracyjny.
Jednak, zdaniem hierarchy, także i w tym wypadku rodzą się zastrzeżenia, bowiem pozostaje także kwestia kryteriów oceny. „Sąd Lustracyjny daje jednak pewność tego, że będzie miał miejsce przewód sądowy, w którym oskarżony może się bronić” – zauważył hierarcha.
Prezes PRE odniósł się także do przypadku oskarżanego w mediach o działalność agenturalną ks. Michała Czajkowskiego. „Po ludzku trudno mi przypuszczać, że ten człowiek był donosicielem, który informował służbę bezpieczeństwa o księdzu Popiełuszce. Nie bardzo wiąże mi się to z jego postawą – powiedział abp Jeremiasz, który zna ks. Czajkowskiego od 23 lat.
„Jest to raczej sprawa pewnego uwikłania osób, które chciały przed rokiem 1989 robić coś dobrego i musiały się kontaktować z władzami partyjnymi, czy do nich przychodzili pracownicy służby bezpieczeństwa. Dotyczyło to również duchowieństwa naszego Kościoła, ale i nie tylko. Np. ludzi kultury, środowiska filmowców” – powiedział prawosławny hierarcha.
Zdaniem abp. Jeremiasza trzeba wziąć pod uwagę także takie sytuacje, w których uczciwi ludzie nie szli na współpracę, ale odbywali rozmowy z funkcjonariuszami bezpieki w nadziei, że może coś wyjaśnią czy też pomogą podjąć właściwą decyzję tym, którzy wówczas decydowali.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.