Drukuj Powrót do artykułu

Abp Kowalczyk o duchowości św. Josemarii

11 stycznia 2003 | 17:33 | Ⓒ Ⓟ

Publikujemy homilię nuncjusza apostolskiego abp. Józefa Kowalczyka, podczas Mszy dziękczynnej kończącej polskie obchody 100-lecia urodzin św. Josemarii Escrivy de Balaguera.

Arcybiskup przewodniczył 11 stycznia uroczystościom w katedrze warszawsko-praskiej. Oto treść homilii:
Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra. (Rz 8, 28)
W dniu 6 października ubiegłego roku Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił świętym założyciela Opus Dei, Josemarię Escrivę. Jego wyniesienie na ołtarze – w opatrznościowym zbiegu okoliczności – przypadło w roku, w którym dochodziliśmy stulecie jego narodzin. Dzisiaj właśnie tą Mszą świętą kończymy obchody jego stulecia. Kościół przez kanonizacje wskazuje nam osoby, które na różnych drogach naśladowały Chrystusa, a teraz są dla nas wzorem i orędują za nami w niebie. Wśród nich jest także święty Josemaria Escriva, którego przesłanie nabiera szczególnej aktualności w naszych czasach.
Josemaria był drugim spośród sześciorga dzieci w głęboko wierzącej rodzinie. Chłopiec urodził się sto lat temu – w styczniu 1902 roku. Gdy miał dwa lata, rozchorował się tak ciężko, że lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Matka świętego obiecała wówczas Matce Bożej, że jeśli uratuje chłopca, to pójdzie z nim w pielgrzymce do sanktuarium maryjnego w Pirenejach (zwanego Torreciudad). Po tej obietnicy mały Josemaria wyzdrowiał w niewytłumaczalny po ludzku sposób. Później jego matka zwykła mu powtarzać: „Maryja przeznaczyła cię do czegoś wielkiego, bo wtedy bardziej byłeś umarły niż żywy”. I nie myliła się. Bóg bowiem powołał go do założenia Opus Dei – nowej drogi do świętości w Kościele.
Na pytanie: do czego zachęca postać nowego świętego wierzących Polaków dzisiaj? możemy odpowiedzieć, przytaczając cztery aspekty jego duchowego orędzia.
1. Przede wszystkim św. Josemaria Escriva był wybrany przez Pana Boga, by głosić w Kościele powszechne powołanie do świętości. To właśnie sprawiło, że jest on uznawany za jednego z głównych prekursorów Soboru Watykańskiego II. Założyciel Opus Dei pisał: Twoim obowiązkiem jest dążenie do świętości. – Tak, także i Twoim. – Jak można myśleć, że jest to zadanie wyłącznie kapłanów i zakonników? Do każdego, bez wyjątku, Pan powiedział: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”. W ten sposób staniemy się „na wzór obrazu Jego Syna”, jak mówi drugie czytanie dzisiejszej Mszy.
Czyż Jan Paweł II nie mówi nam często: „nie bójcie się świętości”? Na początku trzeciego tysiąclecia świat potrzebuje wielu nowych świętych: szczególnie wśród ludzi świeckich. Świętość jest zasadniczo owocem działania łaski Bożej w nas, o ile my sami nie stawiamy jej oporu. Panu Bogu wystarczy zdecydowana walka z naszymi słabościami. Nie należy więc mylić świętości z niedobrze rozumianym perfekcjonizmem. Każdy święty miał wady – my mamy je także. Jak pisze św. Josemaria: nie zapominajcie, że świętym nie jest ten, kto nigdy nie upada, ale ten, kto zawsze się podnosi, z pokorą i świętym uporem. Dlatego właśnie sakrament pokuty jest ważnym elementem pedagogiki świętości. Założyciel Opus Dei był wielkim apostołem spowiedzi i sam często korzystał z tego sakramentu. „Nie waham się powiedzieć – podkreśla papież Jan Paweł II, że wielcy kanonizowani święci przeszli zazwyczaj przez konfesjonały”. (Reconciliatio et Paenitentia, 29).
2. Św. Josemaria kładzie również nacisk na zobowiązanie do apostolstwa. Każdy ochrzczony powinien przyciągać innych do Boga. Jest to druga strona naszego powołania do świętości. Ten, kto doświadcza Bożej miłości, nie może jej zatrzymywać egoistycznie tylko dla siebie.
Nowy święty mówi najpierw o apostolstwie osobistym, którego nie można oddzielać od naszych codziennych obowiązków. Każdemu z nas Pan Jezus mówi: „odtąd ludzi będziesz łowił”, jak usłyszeliśmy w ewangelii Mszy Św. Właśnie podczas pracy wykonywanej ramię w ramię z naszymi kolegami, przyjaciółmi i krewnymi możemy im pomóc w zbliżeniu się do Chrystusa. Jeśli tam – w naszym domu, w biurze, w czasie spotkania towarzyskiego – umiemy dawać przykład dobrze wykonanej pracy, głębokiej radości, szczerej przyjaźni, nasi bliscy przyjdą do nas i zapytają: Jak to się dzieje, że tak solidnie pracujecie? Dlaczego bezinteresownie pomagacie innym? Skąd się to bierze i jak to się udaje wam pogodzić? Wtedy z całą naturalnością możemy mówić im o prawdzie, którą nosimy w sobie i dać im odpowiednią radę, polecić dobrą książkę, zasugerować spowiedź. Będzie to nasz osobisty wkład w nową ewangelizację, do której bezustannie wzywa nas Ojciec Święty.
Z drugiej strony, nasz zapał apostolski ma zawsze wymiar społeczny. Mówi Założyciel Opus Dei: Oto sekret. – Oto głośny sekret: przyczyną kryzysów w świecie jest brak świętych. – Pan Bóg chce mieć garstkę „swoich” ludzi w każdej dziedzinie. Każdy z nas, z tego miejsca, które zajmuje w społeczeństwie, może starać się robić coś, by przenikać swoje środowisko światłem Ewangelii. Czyż nie lekarze i pielęgniarki powinni szerzyć wokół siebie szacunek dla życia? Czyż nie ekonomiści chrześcijańscy – wraz z innymi ludźmi dobrej woli – mają szukać skutecznych rozwiązań dla bezrobocia? Czy nie potrzebujemy artystów, pisarzy, nauczycieli chrześcijańskich, którzy potrafiliby czynić świat bardziej ludzkim?
3. Kolejny ważny wątek nauki św. Josemarii Escrivy to jedność życia. Chrześcijaninem jest się w każdej sytuacji, a nasze powołanie ogarnia wszystkie aspekty zwyczajnego życia: pracę zawodową, obowiązki rodzinne, wypoczynek, życie kulturalne i społeczne. Założyciel Opus Dei pisał: Zapamiętajcie: istnieje coś świętego, Bożego, ukrytego w sytuacjach najbardziej prozaicznych i każdy z was ma to odkryć. To piękne odkrycie: dla Pana Boga nie ma rzeczy bez znaczenia, kochać możemy Go we wszystkim! Nie ma innej drogi: albo potrafimy spotkać Pana w naszym codziennym życiu, albo Go nie spotkamy nigdy. Jak rzekł Ojciec Święty z okazji kanonizacji, „można powiedzieć, że św. Josemaria był świętym zwyczajności. Był bowiem przekonany, że ten, kto żyje w świetle wiary, we wszystkim widzi okazję do spotkania z Bogiem, wszystko jest dla niego bodźcem do modlitwy. W tej perspektywie odsłania się nieoczekiwana wielkość codziennego życia. Świętość okazuje się naprawdę dostępna dla wszystkich”.
A więc, czy w naszej pracy zawodowej wszystko jest zgodne z etyką chrześcijańską? Czy filmy, które oglądamy, rozrywki nasze przystoją człowiekowi, który szuka świętości? Czy staramy się kształtować we wszystkim nasze sumienie zgodnie z nauką Kościoła?
4. Bardzo ważnym punktem przesłania św. Josemarii jest także traktowanie małżeństwa jako powołania będącego szeroką drogą do świętości. Jest to szczególnie ważne w naszych czasach, w których instytucja rodziny często jest niezrozumiana lub wprost brutalnie atakowana. Nowy święty pisał: Małżonkowie powołani są do uświęcania swego małżeństwa i samych siebie w tymże związku; popełniliby więc poważny błąd, gdyby budowali swe życie duchowe odwróceni od rodzinnego domu lub na jego marginesie. Wszystkie obowiązki wynikające z ich stanu są dla nich drogą do doskonałości, a nie przeszkodą do niej. Małżonkowie uświęcają się, jeśli starają się pielęgnować wzajemną miłość, dbając o to, by była zawsze świeża – jak w narzeczeństwie; jeśli tworzą chrześcijańskie ognisko domowe, w którym modlitwa jest czymś naturalnym; jeśli wielkoduszne przyjmują i wychowują dzieci powierzone im przez Boga. Wiemy dobrze, jak wielką radość sprawiło papieżowi beatyfikowanie niemalże rok temu pierwszej w historii pary małżeńskiej: oby było możliwe wyniesienie na ołtarze wielu polskich małżeństw naszych czasów!
Oto niektóre światła, jakimi św. Josemaria Escriva oświeca Kościół Katolicki. Dziś Kościół w Polsce dziękuje Trójcy Przenajświętszej za dar nowego Świętego i za dar założonego przez niego Opus Dei. Jak mówił Jan Paweł II w dniu beatyfikacji założyciela Opus Dei: „aktualność i transcendencja jego duchowego orędzia, głęboko zakorzenionego w Ewangelii, są oczywiste”. Modlimy się więc, by kanonizacja św. Josemarii stała się dla nas zachętą do szukania świętości i do apostołowania na co dzień w naszym życiu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.