Abp Kupny do nowych diakonów: Miejcie wyobraźnię miłosierdzia

Czterech alumnów Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu oraz jeden misjonarz klaretyn przyjęło święcenia diakonatu z rąk abp. Józefa Kupnego w archikatedrze wrocławskiej.

Uroczysta Msza św. 10 listopada zgromadziła nie tylko alumnów i ich bliskich, lecz także wiernych archidiecezji wrocławskiej. Kościół wrocławski ma nowych diakonów: Kacpra Dawca, Krzysztofa Leśniewicza, Szymona Rojka, Bartłomieja (wszyscy z seminarium wrocławskiego) oraz Piotra Ferenca ze Zgromadzenia Misjonarzy Klaretynów.

Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Współcelebransami byli m.in. bp Jacek Kiciński, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.

– Wiedza psychologiczna to za mało, by wyjaśnić rzeczywistość powołania kapłańskiego. Autorzy artykułów stają jakby przed szklanym murem, który nie pozwala im nawet dotknąć istoty tego, co dzieje się w sercu powołanego. Narzędzia badawcze, choć potrafią dostarczyć wielu cennych informacji na temat powołanych, nie są w stanie odsłonić tajemnicy powołania. Do tego potrzeba wiary i teologii – mówił w homilii abp Kupny.

Hierarcha podkreślił, że nie wystarczy, iż ktoś subiektywnie wybierze kapłaństwo – ten wybór musi spotkać się z obiektywnym potwierdzeniem ze strony Kościoła.

– Kapłaństwa nie można sobie wziąć samemu. Ono się nikomu nie należy. Jest darem Chrystusa. Dlatego wierni powinni modlić się o wierne i liczne powołania kapłańskie i zakonne – tłumaczył.

Abp Kupny zaznaczył, że obiektywny wybór Kościoła kształtuje się i dojrzewa w seminarium. Równolegle przebiega proces wewnętrznego rozeznania samego kandydata.

– Poprzez te dwa wybory trzeba dotrzeć do ostatecznego źródła wszelkiego wybrania i powołania, którym jest Bóg. Powołanie spełnia się wtedy, gdy człowiek uwalnia się od własnej woli i idei samorealizacji, które dziś są bardzo modne – zauważył metropolita wrocławski.

Przypomniał, że diakon jest powołany i posłany przez Pana. Jeśli zacznie realizować swoje posłanie, będzie mu towarzyszyć moc Ducha Świętego i błogosławieństwo Chrystusa.

Hierarcha wskazał też na zaangażowanie Kościoła w Polsce w różnorodne działania pomocowe, m.in. na rzecz ofiar powodzi.

– Dlatego proszę was, diakonów, kapłanów i wszystkich wiernych: miejmy wyobraźnię miłosierdzia i pomagajmy wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują. Drodzy diakoni, pamiętajcie, że jesteśmy sługami, by naśladować Jezusa, który służył. Niech to będzie zasadą całego waszego życia. Powołanie kapłana i diakona to dzielenie trudów bliźniego, w których ukrywa się sam Chrystus – mówił abp Kupny.

Dodał, że również nowy papież Leon XIV (tu warto sprawdzić poprawność – papieża o tym imieniu nie było) potwierdza ten kierunek, mówiąc o potrzebie troski o ubogich i potrzebujących.

Podkreślił, jak ważna jest walka z pychą, która niszczy miłość bliźniego. Chrystus Zmartwychwstały przynosi swoim uczniom pokój i poczucie bezpieczeństwa – wystarczy przy Nim trwać.

– Prośmy za naszych braci, przyjmujących święcenia diakonatu, aby szli wytrwale aż do końca Chrystusową drogą służby i miłości – zakończył metropolita.

Podczas liturgii kandydaci na diakonów złożyli przyrzeczenia biskupowi, klękając przed nim i wkładając złożone dłonie w jego dłonie. Wierni zebrani w katedrze modlili się Litanią do Wszystkich Świętych, gdy kandydaci leżeli krzyżem na posadzce.

Kulminacyjnym momentem obrzędu było nałożenie przez biskupa rąk na głowy kandydatów w milczeniu. Po modlitwie święceń nowi diakoni przywdziali dalmatyki i podeszli indywidualnie do biskupa, który wręczył im Ewangeliarz i przekazał znak pokoju.