Drukuj Powrót do artykułu

Abp Kupny: Jezus i Jego Ewangelia nikomu nie zagrażają

03 czerwca 2016 | 08:46 | xrk Ⓒ Ⓟ

Metropolita wrocławski przewodniczył Mszy św. w leżącej blisko Namysłowa wsi Wilków z okazji przyjęcia przez miejscową szkołę podstawową za patronkę św. Anny. W homilii przypomniał o toczących się w kraju dyskusjach na temat kondycji polskiej szkoły, właściwego systemu wychowania oraz miejsca religii w całokształcie procesu nauczania.

– U niektórych odżywają lęki przed szkołą katolicką i przed katechezą w szkole – mówił hierarcha. – Doszło do tego, że zaczęto dzielić przedmioty na te wartościowe, z których uczniowie są rozliczani na sprawdzianach kompetencyjności, egzaminach gimnazjalnych, na maturze, oraz na resztę, która ma swoje miejsce w programach nauczania, ale tak naprawdę uczeń nie musi się w naukę tych przedmiotów angażować, są mało istotne, bo nie przyczyniają się do funkcjonowania szkoły w rankingach. Niestety, do tych przedmiotów zalicza się również religię – podkreślił.

Przywołując ewangeliczne pytanie o najważniejsza przykazanie zwrócił uwagę na konieczność kształtowania młodego człowieka w oparciu o wartości ewangeliczne, a tymi są – jak przypomniał pasterz wrocławskiego Kościoła – miłość Boga i bliźniego. – Św. Jan Paweł II na początku swojego pontyfikatu wołał, by nie bać się otworzyć drzwi Chrystusowi – mówił arcybiskup, pytając: – Właściwie czego mamy się bać? Przecież „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. Jezus i Jego Ewangelia nikomu nie zagrażają. Ona nie uczy nas nienawiści do drugiego człowieka, nie każe nam nawracać mieczem. Wprost przeciwnie. Pozwala nam zobaczyć w każdym człowieku osobę chcianą i miłowaną przez Boga. Krzyż, z którym się dziś nieraz walczy, który każe się dziś zdejmować ze ścian sal szpitalnych, budynków użyteczności publicznej, jest niezaprzeczalnym znakiem tej miłości.

Metropolita tłumaczył również, jak pod szyldem tolerancji marginalizowane są chrześcijańskie zasady moralności. – Młodych ludzi uczy się, że tolerancyjny to ten, który wszystkie zachowania i postawy traktuje jako równoważną alternatywę, co więcej, tolerancję interpretuje się jako wartość najważniejszą – mówił. I dodał, że w takiej wizji wszystko jest „jednakowo dobre”, tylko „inaczej”. Kłamstwo to „prawda inaczej”, kradzież to „zarabianie inaczej”. – Są także tacy, którzy za najwyższą wartość, podstawowe kryterium postępowania uznają dobry nastrój – zauważył. Chodzi wówczas o to, by za wszelką cenę robić to, co sprawia przyjemność, a unikać trudu.

Tymczasem – jak przekonywał abp Kupny – uczeń Chrystusa miłuje nade wszystko Boga, a bliźniego swego jak siebie samego. – Rolą wychowawcy jest pokazywanie, na czym polega dojrzała miłość wobec samego siebie – mówił. Tłumaczył także, że błędem jest utożsamianie tej miłości z bezkrytyczną akceptacją samego siebie i budowaniem pozytywnego obrazu przez „myślowe ćwiczenia”, polegające na wmawianiu sobie, iż wszystko we mnie jest dobre. – Pokochać samego siebie to podjąć wysiłek, by wydobyć z siebie całe bogactwo dobra, wrażliwości, wierności, wytrwałości – wszystko to, co najlepsze, co może być darem dla drugiego – wyliczał hierarcha – Niech w tym procesie wychowania nie braknie prawdy ewangelicznej, która ma moc miłości objawionej na krzyżu – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.