Drukuj Powrót do artykułu

Abp Kupny: Jezus został złożony w sercach ludzi, którzy w Niego wierzą

16 kwietnia 2022 | 23:05 | xrk | Wrocław Ⓒ Ⓟ

Triduum Paschalne to jest nasza godzina przejścia – mówił abp Józef Kupny, przewodnicząc liturgii Wigilii Paschalnej we wrocławskiej katedrze. – Przechodzimy z naszego myślenia, z naszych kategorii, naszego postrzegania, oceniania, wartościowania do świata Pana Boga – dodał hierarcha.

Metropolita wrocławski w homilii zaznaczył, Wigilia Paschalna stanowi doskonałą okazję, by zamknąć jakiś etap swojego życia i rozpocząć nowy. Przywołał przy tym praktykę chrześcijan pierwszych wieków, którzy w noc zmartwychwstania przyjmowali sakrament chrztu świętego. – Dla nich Pascha naprawdę oznaczała przejście od starego człowieka do nowego życia dziecka Bożego – przypomniał pasterz Kościoła wrocławskiego.

Dodał, że znakiem, który pomagał w dobrym przeżyciu chrztu świętego, była szata, jaką nowo ochrzczeni otrzymywali po zanurzeniu w wodzie chrzcielnej. – Wówczas osoba, która przyjmowała chrzest schodziła po stopniach do czegoś w rodzaju basenu. Tam diakoni zanurzali ją w wodzie, co miało oznaczać zanurzenie w śmierci Jezusa, bo kiedy człowiek miał głowę pod wodą musiał na moment wstrzymać oddech, a brak oddechu był utożsamiany ze śmiercią – tłumaczył abp Kupny.

– Tych kilka chwil pod wodą miało symbolizować trzy dni spędzone przez Jezusa w grobie, ale kiedy nowo chrzczony wychodził z wody otrzymywał nowe ubranie – białą szatę. Ona podkreślała zmianę, jaka się w nim dokonała. Ochrzczony rozpoczynał nowy etap swojego życia. Stare życie, podobnie jak stare ubranie pozostawało na brzegu basenu. Po nie już się nie wracało – powiedział.

W dalszej części homilii arcybiskup przypomniał wiernym, że dziś znakiem przypominającym o przejściu, jakie dokonuje się w sakramencie chrztu świętego powinna być liturgia chrzcielna. – Odnowimy przyrzeczenia i zostaniemy pokropieni wodą. Nie chodzi o to, by – jak to często słyszymy – przypomnieć sobie własny chrzest, bo nie o pamięć tu chodzi. Ważniejsze jest to, by każdy doświadczył tego, że został zanurzony w śmierci Jezusa po to, by żyć na nowo – mówił kaznodzieja i kontynuował: – Tego sakramentu się nie powtarza, ale przejście od starego do nowego życia powinno się w nas ciągle dokonywać.

Metropolita wrocławski przestrzegał także przed postawą, którą przyjęli Apostołowie. Oni – jak zauważył arcybiskup – słuchali trzy lata nauk Jezusa, wśród których były również zapowiedzi męki, śmierci i zmartwychwstania. Zatem – zdaniem hierarchy – naturalnym zachowaniem tych, których Jezus wybrał powinno być oczekiwanie na powstanie Chrystusa z martwych. Tymczasem, kiedy kobiety przyszły do nich z informacją o pustym grobie, okazało się, że nie są skłonni uwierzyć ich relacji.

– Słyszeliśmy przed chwilą, że „słowa te wydały im się czczą gadaniną” – mówił, cytując Ewangelię abp Kupny, stawiając uczestnikom liturgii pytanie czy wobec tego, że każdego roku słyszą prawdę o zmartwychwstaniu, a wyznają ją każdej niedzieli, rzeczywiście w nie wierzą. – Czy kiedy zderzamy się ze śmiercią kogoś bliskiego mówimy: On żyje z Jezusem! On zmartwychwstanie! Jego życie się nie skończyło! Czy kiedy stajemy wobec wielkiej niesprawiedliwości i panoszącego się w świecie zła, jest w nas takie przekonanie, że to zło zostanie osądzone, że jest taki trybunał, któremu to zło się nie wymknie? – pytał metropolita wrocławski, zachęcając wiernych do podjęcia trudu przejścia z myślenia kategoriami świata do myślenia kategoriami Boga. – Dziś jest odpowiedni moment, by przejść, to znaczy przeżyć zmianę, pozostawić miejsce, w którym do tej pory żyłeś, inaczej spojrzeć na swoje życie i swoją przyszłość”. Jak nie tej nocy, to kiedy? – mówił metropolita wrocławski.

Na zakończenie homilii abp Kupny przywołał postać św. Pawła, który zachęca wszystkich do podjęcia nowego życia z Chrystusem. Jak przypomniał kaznodzieja ten apostoł po nawróceniu nie udał się ani do Betlejem, ani na Golgotę. Za to przybył do Apostołów i spędził z nimi 15 dni. Bo – jak podkreślił hierarcha – jego interesował Chrystus żywy, a żywy Chrystus jest w Eucharystii i we wspólnocie. – On nie chciał spotkać Jezusa jako bohatera z przeszłości. Żywego Jezusa spotkał we wspólnocie, która żyła Eucharystią – tłumaczył metropolita wrocławski, zwracając się do uczestników liturgii: – Niech nas nie interesuje tylko Jezus historyczny. Wielu ludzi jest zafascynowanych tym, co Chrystus powiedział, jak nauczał. Oczywiście to jest ważne, ale ważniejsze jest to, że Jezus żyje i że jest obecny w każdej Eucharystii. To jest godzina przejścia… naszego przejścia i niech ten świąteczny czas otworzy nasze oczy, żebyśmy nie byli zdziwieni jak Apostołowie. Jezus nie został w grobie. Jezus został złożony w sercach ludzi, którzy w Niego wierzą. Został złożony w was. Popatrzcie się na siebie. Spójrzcie w oczy osoby, która stoi obok Was. Jezus został w niej złożony. Jezus w niej żyje. I nigdy o tym nie zapomnijcie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.