Abp Kupny: Polska woła dziś nade wszystko o ludzi sumienia

W szkole Maryi uczymy się miłości Boga, wierności Chrystusowi, Jego Ewangelii, miłości bliźniego, szacunku do drugiego człowieka, wrażliwości na potrzeby ubogich – mówił abp Józef Kupny, sprawując we wrocławskiej katedrze Mszę św. w intencji Ojczyzny. W modlitwie uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz wielu Dolnoślązaków.

Arcybiskup nawiązując do ślubów króla Jana Kazimierza, złożonych we Lwowie w 1656 r. oraz Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego z 1956 r., zauważył, że były one nie tylko wyrazem wiary we wstawiennictwo Matki Bożej w potrzebach narodu i państwa, ale wyrażały przekonanie, towarzyszące osobom je składającym, że Bóg działa w dziejach ludzi i narodów. – W ten sposób były aktem religijnym, ale także programem społecznym, wskazującym drogę do odnowy naszego kraju – mówił hierarcha, tłumacząc, że składane dziś przez biskupów polskich na Jasnej Górze oddanie Polski w macierzyńską niewolę Maryi stanowi potwierdzenie, iż jako naród chcemy kształtować swoją wiarę, życie osobiste i społeczne w szkole Maryi.

– W tej szkole uczymy się kultury wychowania i dialogu – zaznaczył abp Kupny, dopowiadając: – Ta szkoła kształtuje nasze sumienia. Uczymy się w niej wprowadzać pokój w naszych rodzinach, w miejscu zamieszkania i pracy, w naszej Ojczyźnie i w świecie. Metropolita przywołał przy tym słowa św. Jana Pawła II: "Polska dziś nade wszystko woła o ludzi sumienia", tłumacząc za papieżem, że być człowiekiem sumienia oznacza słuchać swojego sumienia w każdej sytuacji i jego głosu w sobie nie zagłuszać, chociaż jest on nieraz trudny i wymagający. To także – mówił abp Kupny – angażować się w dobro i nie godzić na zło w myśl słów św. Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj". – To znaczy również wymagać od siebie, ciągle na nowo się nawracać oraz podejmować odważnie odpowiedzialność za sprawy publiczne, troszczyć się o dobro wspólne, nie zamykać się na potrzeby bliźnich. Z tych słów trzeba zrobić rachunek sumienia – podkreślił hierarcha.

W dalszej części homilii abp Kupny zauważył, że jeśli dziś chcemy uczyć się od Maryi jej zasłuchania w słowa Jezusa być może trzeba powiedzieć słowo "przepraszam", wyciągnąć rękę do zgody i zacząć uczciwie żyć. Nie tylko o Bogu mówić, ale żyć bliżej Boga.

Nawiązując zaś do odczytanej Ewangelii ksiądz arcybiskup wskazał, że Maryja jako Matka jest tą która wspiera, wychowuje i pomaga. – Nawet gdy dziecko upada matka się od niego nie odwraca – tłumaczył, dodając: – Jezus wiedział, że tworzenie królestwa Bożego na ziemi nie będzie łatwe, że ludzkie siły są niewystarczające, dlatego królowanie Maryi nie ma nic wspólnego z nakazami, zakazami, z berłem ani tronem. Matce zależy na jednym – żeby dzieci były szczęśliwe. Maryi zależy na tym, byśmy żyli w miłości wzajemnej, a nie w atmosferze kłótni. Jej zależy na naszym szczęściu osobistym, rodzinnym, narodowym.

Eucharystię we wrocławskiej katedrze poprzedziły uroczystości pod wrocławskim Pomnikiem Kontsytucji.