Drukuj Powrót do artykułu

Abp Kupny w Środę Popielcową: Nawracamy się o tyle, o ile otwieramy się na dobroć i czułość Boga

06 marca 2025 | 04:00 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ

Sample fot. Maciej Rajfur

Metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Mszy świętej w archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. – Niech posypanie naszych głów popiołem będzie wyrazem naszej akceptacji i gotowości do podjęcia trudu pracy nad sobą – mówił abp Kupny.

Pasterz Kościoła wrocławskiego w homilii tłumaczy, że wierzyć nie oznacza wszystko rozumieć. – Przyznam się, że też wszystkiego nie rozumiem. Nie rozumiem tego, że Jezus miał tyle cierpliwości do uczniów, że wybaczał fałszywe oskarżenia, że znosił cierpliwie obelgi i cierpienia. Że nie wzywał w imię patriotyzmu do powstania przeciw Rzymianom, że miłością odpowiadał na nienawiść, że nie użył swojej boskiej mocy – opisywał abp Kupny.

Podkreślił, że do końca nie potrafi zrozumieć, że Bóg Ojciec, patrząc na to wszystko, nie stracił cierpliwości i nie wykupił Żydów, których niegdyś wybrał, którymi się opiekował, wyprowadził z Egiptu i obdarował ziemią. – Nie rozumiem matki i ojca, którzy bronią swojego syna – złoczyńcy i pijaka, który wobec nich stosuje przemoc, a oni mówią, że tylko czasami. Bronią go. Sercem jestem jednak w stanie zrozumieć tę kochającą cierpliwą matkę i ojca oraz zrozumieć Jezusa. Rozumem nie, ale sercem tak – powiedział hierarcha.

I tłumaczył, że wezwanie: „Wierzcie w Ewangelię” nie oznacza: „Spróbuj pojąć Ewangelię rozumem”, lecz: „Otwórz serce na Ewangelię i na osobę Zbawiciela. Uwierz Jezusowi i Jego nauce. Uwierz wszystkiemu, co powiedział o swoim Ojcu i Jego miłosierdziu”.

Posypując głowę popiołem, chcemy pokazać Bogu, że w Niego wierzymy. Że chociaż Go może nie rozumiemy, to jednak jesteśmy otwarci na przyjęcie Jego słowa w osobie Jezusa. Że uznajemy naszą słabość i grzeszność, i z nadzieją oczekujemy Jego zmiłowania i przebaczenia.

– Przyjęcie słowa Bożego i otwarcie się na zbawczą miłość Boga stanowi punkt wyjścia do nawrócenia. Po co nawrócenie bez wiary w Bożą miłość, bez wewnętrznego przyznania się do grzeszności? Po co się zmieniać, jeśli nie widzimy w sobie nic złego. Po co to zmieniać, jeśli nie mamy ku temu żadnej motywacji? – pytał metropolita wrocławski.

Zaznaczył, że jeśli nie ma w naszym sercu akceptacji i uznania nauki Jezusa, nie ma w nas do Niego miłości, to nawrócenie nie ma sensu.

Przypomniał, że z nawróceniem wiąże się żal i pragnienie wyrugowania grzechu na zawsze. Aby wykluczyć grzech trzeba odrzucić wszystko, co się z tym wiążę, np. mentalność światową, przywiązanie do wygody i bogactwa. Rezygnacja z tego nie jest zaś celem samym w sobie, ale ma prowadzić do osiągnięcia czegoś większego – Królestwa Bożego.

Kaznodzieja podkreślił, że nawrócenie jest łaską, o którą trzeba prosić Boga.

– Nawracamy się o tyle, o ile otwieramy się na dobroć i czułość Boga. Niech posypanie naszych głów popiołem będzie wyrazem naszej akceptacji i gotowości do podjęcia trudu pracy nad sobą. Niech posypanie głów popiołem zachęci nas do spopielenia naszych grzechów w sakramencie pokuty. A wypełnianie zadań wielkopostnych – jałmużny, postu i modlitwy – niech nas zbliża do Boga i bliźnich – życzył wszystkim zebranym w archikatedrze wrocławskiej.

Z postanowienia abp. Kupnego taca zebrana w Środę Popielcową we wszystkich parafiach archidiecezji wrocławskiej zostanie przeznaczona na działalność Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.