Abp Kupny: wszyscy staniemy twarzą w twarz z Bogiem

W podwrocławskiej Oleśnicy odbył się w środę pogrzeb śp. Pawła Stadniczenki, 42-letniego katechety, który w ubiegłym tygodniu zginął w wypadku samochodowym. Wyrazy współczucia rodzinie zmarłego złożył abp Józef Kupny.

W liście skierowanym do uczestników pogrzebu metropolita wrocławski przywołał słowa prefacji żałobnej „Gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie”, podkreślając, że są one pełne nadziei, której źródło stanowi obietnica pozostawiona wierzącym przez Chrystusa. – Brzmi ona: „Gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie ja jestem” – zauważył hierarcha.

„Chociaż po ludzku każde rozstanie – naznaczone śmiercią drogiej nam osoby – jest zawsze bolesne, to patrząc na to wydarzenie w perspektywie wiary uświadamiamy sobie, że nie tracimy naszych zmarłych na zawsze. Oni przechodzą z jednego życia do drugiego, z tego świata do wieczności. Ich życie zmieniło się, ale nie skończyło” – dodał abp Kupny.

W liście metropolita wrocławski zauważył też, że zmarły był nie tylko katechetą w oleśnickich szkołach, ale czynnie zaangażowanym w działalność Domowego Kościoła oraz Poradni Rodzinnej. – Moment pogrzebu jest zawsze próbą dla naszej wiary, a śp. Paweł w tej wierze umacniał tych, którym głosił wiarę w Jezusa zmartwychwstałego – przypomniał abp Kupny, dodając: „Rodzi się myśl, że odszedł za wcześnie. Mógł jeszcze tyle dobrego uczynić. Wiara jednak podpowiada, że Bóg najlepiej wie kiedy nas z tego świata zabrać do siebie. Teraz także śp. Paweł czyni coś niezwykle ważnego – przypomina każdemu z nas, że wszyscy staniemy twarzą w twarz z Bogiem”.

Na zakończenie abp Józef Kupny, przesyłając wyrazy współczucia, zapewnił rodzinę zmarłego katechety o swojej pamięci modlitewnej.

Śp. Paweł Stadniczenko zginął w ubiegłym tygodniu w wypadku samochodowym na trasie pomiędzy Oleśnicą a Oławą. Jego samochód z niewyjaśnionych okoliczności zjechał z drogi, uderzając w drzewo. Rodzina zmarłego poprosiła, by uczestnicy pogrzebu zamiast kwiatów zamawiali Msze święte w jego intencji oraz by zrezygnowali z czarnych ubrań na rzecz jasnych strojów, które wyrażą prawdę, że Chrystus zwyciężył śmierć. „Paweł żył tą świadomością na co dzień” – napisali w swoim liście.