Abp Kupny zawiózł jabłka wrocławskim pielgrzymom

Metropolita wrocławski odwiedził dziś pielgrzymów zdążających do Częstochowy. W Kluczborku sprawował Mszę św. Przywiózł także pątnikom owoce i napoje.

– Doświadczeni pielgrzymi mówią, że po czterech dniach drogi może pojawić się pierwszy kryzys, dlatego właśnie dziś chciałem spotkać się z wami, aby Was umocnić i żeby powiedzieć wam, że liczę na was i na wasze modlitwy – mówił bp Kupny rozpoczynając Eucharystię.

Nawiązał przy tym do przeżywanego w Kościele święta Przemienienia Pańskiego. – Pan Jezus wziął na górę tych uczniów, którzy mieli mu towarzyszyć podczas męki – tłumaczył. Jak dodał, "wiedział, że trudno im będzie patrzyć na Niego umęczonego, pobitego, odrzuconego i pogardzonego, dlatego chciał ich umocnić. I tak się złożyło, że umacniając uczniów sam został umocniony przez Ojca, który powiedział do Niego: "To jest mój Syn umiłowany".

Abp Kupny tłumaczył, że wiara umacnia się, gdy przekazuje się ją innym, a radość płynąca z Ewangelii jest tym większa, z im większą ilością ludzi ją dzielimy. – Wierzę, że modląc się dziś z Wami i umacniając Was w drodze do tronu Matki Bożej sam zostanę umocniony w swojej posłudze – zakończył metropolita wrocławski.

XXXV Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła w niedzielę 2 sierpnia o godz. 6.00 z katedry wrocławskiej. Dziś pielgrzymi zatrzymali się w Kluczborku. Do Częstochowy dotrą 10 sierpnia, gdzie Mszy św. na wałach jasnogórskich będzie przewodniczył abp Józef Kupny. W ciągu ośmiu dni przejdą ok. 230 km.

– Arcybiskup uważnie śledzi informacje, dotyczące pielgrzymki wrocławskiej – powiedział ks. Rafał Kowalski, rzecznik metropolity, dodając, iż „przygotowania” do spotkania z pątnikami rozpoczęły się dziś rano. – Metropolita po prostu oznajmił, że chce odwiedzić pielgrzymów na trasie. Wiedział, że Msza św. jest zaplanowana w Kluczborku. Poprosił tylko, by przygotować napoje oraz owoce, które mógłby zawieźć zdążającym na Jasną Górę – dodał rzecznik.