Abp Michalik do księży jubilatów: utożsamienie się z Chrystusem to warunek kapłaństwa

Utożsamienie się z Chrystusem to bezwzględny warunek. Bez tego nie da się być kapłanem – powiedział abp Józef Michalik w archikatedrze przemyskiej do księży obchodzących jubileusz 25-lecia kapłaństwa. Wśród jubilatów był biskup pomocniczy Stanisław Jamrozek.

Metropolita przemyski, cytując słowa bł. Matki Teresy z Kalkuty, powiedział, że świat potrzebuje kapłanów, żeby Chrystus był pośród ludzi. Podkreślił, że księża mają spełniać swoje funkcje w utożsamieniu się z Chrystusem, tymczasem – co jest zgubne – większą uwagę zwraca się na zewnętrzną przydatność kapłana, bez patrzenia na to, kim naprawdę jest.

– Utożsamienie się z Chrystusem jest w życiu kapłana bezwzględnym warunkiem. Bez tego nie da się być kapłanem. Nasza modlitwa, nasze pośrednictwo, nauka będzie solą ziemi, jeśli będzie przedłużeniem tego, co mówił Jezus. Nie chodzi o to, co kapłan czyni, ale o to, żeby być kapłanem wewnętrznie. Wtedy będą czyny – mówił abp Michalik.

– Ludzie osądzają nas po tym, jak się ubieramy, czy nosimy strój kapłański, czy się go wstydzimy, jak się zachowujemy, czy jesteśmy równie brutalni w wymawianiu różnych słów, czy różnimy się od tego świata. Ale nie to jest problemem. Problemem jest to, żeby kapłan czuł się Chrystusem, żeby w sobie czuł Chrystusa i we współbracie kapłanie czuł Chrystusa. Wtedy nasze czyny pójdą za tym, kim jesteśmy – kontynuował były przewodniczący KEP.

Abp Michalik stwierdził, że świat chętnie wyznaczyłby księżom różne zadania: pomoc bezrobotnym, troska nad opuszczonymi starymi rodzicami tych, którzy robią karierę, i sierotami, dla których zabrakło miłości ojca i matki. – My to wszystko czynimy nie dla tych racji, które chcą nam podsunąć, ale dlatego, że Chrystus kocha każdego człowieka – wyjaśnił.

Nawiązując do podania o św. Franciszku, według którego miał on usłyszeć od pewnego człowieka: „Biada tobie, jeśli nie jesteś tym, za kogo uchodzisz”, podkreślił, że te słowa odnoszą się również do współczesnych kapłanów. – To jest motywacja do szczególnej modlitwy. Biada mi jeśli nie jestem tym, za kogo uchodzę, jako biskup, ksiądz, kleryk, chrześcijanin – podkreślił metropolita przemyski.

Wyjaśniając, kim jest kapłan według Pana Jezusa, abp Michalik zwrócił uwagę na modlitwę w Wieczerniku o jedność, która realizuje się przez miłość i wypełnianie woli Boga. – Tu tkwi źródło naszej siły, sensu naszego posługiwania – zaznaczył.

Hierarcha zalecał, aby dobrze przygotowywać się do tego, co najważniejsze w kapłańskim życiu, a tym jest Msza święta.

Po kazaniu księżą jubilaci odnowili swoje przyrzeczenia kapłańskie. Eucharystię koncelebrowało 62 księży, w tym 48 jubilatów.

14 czerwca 1989 r. z rąk biskupa Ignacego Tokarczuka wyświęconych zostało 58 księży, z których żyje 57. Po reorganizacji diecezji w 1992 r., obecnie pracują w diecezjach: przemyskiej, rzeszowskiej i sandomierskiej, a także poza granicami kraju.

– Wydaje się jakby to było wczoraj – wspomina w rozmowie z KAI bp Stanisław Jamrozek. – Jesteśmy wdzięczni za to, że dzieło uobecniania Jezusa możemy dalej prowadzić. Jubileusz to przede wszystkim wspominanie wielkich dzieł Bożych. Z ufnością patrzymy w przyszłość, że Pan będzie nadal troszczył się o nas i nie zabraknie Jego łaski, żebyśmy mogli przy Nim trwać i kapłaństwo Chrystusowe realizować – powiedział jubilat.