Abp Michalik: ministranci są po to, żeby pomagać ludziom się modlić

Ministranci są po to, żeby pomagać ludziom się modlić – powiedział dzisiaj abp Józef Michalik podczas pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza z archidiecezji przemyskiej. W spotkaniu w sanktuarium Matki Bożej Starowiejskiej w Starej Wsi k. Brzozowa wzięło udział kilkuset ministrantów i kilkudziesięciu księży. 36 chłopców otrzymało tytuły „Ministranta Roku”.

– Czas poświęcony ministrantom to jest nie tylko troska o to, żeby nauczyć ich obsługiwania ołtarza. To termometr miłości, centymetr, którym się mierzy miłość do liturgii świętej. Bo przecież ministranci są po to, żeby liturgia była piękna, żeby ludziom pomóc się modlić – mówił abp Józef Michalik.
Metropolita przemyski zwracał uwagę, że kapłan umacnia swoją wiarę dzięki modlitwie wiernych, a zwłaszcza tych, którzy są najbliżej ołtarza. – Kapłan się rozprasza jeśli służba liturgiczna jest rozproszona i musi im zwracać uwagę. Ale i służba liturgiczna się rozprasza, gdy ksiądz jest rozproszony lub zdenerwowany. Święta tajemnica wokół której chodzimy wymaga od nas wszystkich uwagi i troski – zaznaczył abp Michalik. – Bardzo dziękuję za tą troskę wśród księży, ministrantów i wśród rodzin – dodał.

Na zakończenie Mszy świętej ministranci podziękowali metropolicie za przewodniczenie modlitwie i wręczyli mu szalik reprezentacji Polski w związku ze zbliżającymi się Mistrzostwami Europy. Abp Michalik wręczył 36 chłopcom, wytypowanym przez swoich duszpasterzy tytuły „Ministranta Roku”. Wyróżnieni otrzymali dyplomy i nagrody rzeczowe.
Po Eucharystii uczestnicy pielgrzymki mogli zwiedzać skarbiec przy sanktuarium oraz muzeum, a także oglądać pokaz w wykonaniu strażaków z Brzozowa.
Opiekunami sanktuarium w Starej Wsi są ojcowie jezuici.