Drukuj Powrót do artykułu

Abp Muszyński: Kościół poda kryteria głosowania

01 grudnia 2002 | 15:29 | tom //mr Ⓒ Ⓟ

Rozmowa z abp. Henrykiem Muszyńskim po powrocie ze spotkania Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).

*- Ksiądz Arcybiskup wraca z Brukseli ze spotkania Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Na czym koncentrowały się obrady?*
– Obrady sesji plenarnej COMECE (28 i 29 listopada) koncentrowały się na obecnym etapie rozwoju Unii Europejskiej, pracach nad przyszłą konstytucją europejską (czy też traktatem europejskim) i sprawami rolnictwa ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji tego sektora gospodarki w krajach kandydujących. Skończył się okres wysłuchiwania opinii i rozpoczął się czas konsultacji i dialogu na temat kształtu przyszłej konstytucji.
Najpierw przedstawiciele Konwentu zapoznali biskupów stanem prac nad konstytucją po czym dyskutowano nad rolą i wkładem Kościoła do tego traktatu.
Wiele dokumentów publikowanych przez COMECE dotyczy tego zagadnienia m. in. gdy chodzi o status Kościoła w przyszłej Europie, stanowisko wobec preambuły do przyszłej konstytucji, jak również wartości chrześcijańskich budujących europejską tożsamość.
Ponadto 6 grudnia br. zostanie opublikowany dokument w sprawie przystąpienia do UE dziesięciu krajów kandydackich. Dokument będzie nosił tytuł: „Nadzieja, zaufanie i solidarność”. Podkreśla się w nim, że jako chrześcijanie z nadzieją powinniśmy budować przyszłość europejską.

*- Na jakim etapie znajdują się prace nad konstytucją europejską? Wiadomo, że jest kilka jej projektów. Czy zostanie wybrany jeden, czy też ostateczny projekt wyłoni się podczas dyskusji? *
– Na pewno nie zostanie wybrany jeden z projektów. Dotychczas konstytucja była przedmiotem konsultacji członków Konwentu Europejskiego na temat przełożonych projektów, a teraz stanie przedmiotem dyskusji.

*- Jakie są szanse, że Invovcatio Dei, według redakcji polskiej ustawy zasadniczej stanie się preambułą przyszłej Konstytucji Europejskiej?*
– Co do samego Invocatio Dei to nie mamy co się łudzić. Będzie bardzo silna opozycja ze strony środowisk laickich. Jest jednak duża nadzieja, że „polska preambuła” znajdzie się w przyszłej konstytucji europejskiej. Wielu moich rozmówców, a przede wszystkim biskupi COMECE, którzy ze swej strony zaakceptowali ją jako swój projekt do dyskusji, przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej (EPP), którzy już zamieścili naszą preambułę w swoim projekcie, a także przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi, opowiadają się jednoznacznie za naszym sformułowaniem. Brzmi ono „Unia uwzględnia wartości tych, którzy wierzą w Boga jako źródło prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak również tych, którzy nie podzielają tej wiary, ale respektują wartości powszechne, wynikające z innych źródeł”. Romano Prodi w rozmowie z nami podkreślił, że formuła ta nikogo nie wyklucza i jest słuszną drogą wspólnego poszukiwania korzeni duchowych naszego kontynentu.
Ze swej strony zaznaczyłem, że jest to formuła która wskazuje na osobowego Boga, który łączy wyznawców trzech wielkich religii: chrześcijan, żydów i muzułmanów. Jeśli UE chce być wspólnotą różnych narodów musi szukać wspólnych korzeni duchowych. Większość członków UE i krajów kandydujących zdaje sobie sprawę, że przyjęcie nowych członków nie jest zwykłym poszerzeniem polityczno-ekonomicznym, lecz że zainspiruje nową jakość duchową europejskiej wspólnoty.

*- Podczas sesji rozmawiano również na temat rolnictwa… *
– COMECE przygotowuje specjalny dokument na temat rolnictwa. Zawierać on będzie pewne zasady, którymi powinna kierować się przyszła polityka rolna. Dokument ten mówi m. in. o równym traktowaniu wszystkich rolników, wskazuje na nieetyczne dotowanie pewnych instytucji związanych z rolnictwem, które uniemożliwiają udział w zdrowej konkurencji innym krajom.
W dyskusji na temat tego dokumentu miałem okazję zabrać głos i wskazać, że rolnictwo jest nie tylko sprawą gospodarczą, lecz także kwestią formy życia milionów ludzi w Polsce, a nawet polskiej tożsamości narodowej. Dla wielu biskupów było to trudne do zrozumienia. Starałem się tłumaczyć, że w historii Polacy niejednokrotnie byli rugowani ze swojej ziemi i stąd lęk wielu mieszkańców wsi, którzy obawiają się, że po wstąpieniu do UE staną się obywatelami „drugiej kategorii”.
Podkreśliłem, że mamy zrozumienie dla stopniowej akcesji, do stopniowych dotacji, nierównych na początku dopłat dla rolników ale oczekujemy jak najszybszego zniwelowania tych różnic i równego traktowania na tych samych zasadach i wartościach. Spotkało się to ze strony członków COMECE z dużym zrozumieniem.

*- W Polsce wiele środowisk uważa za korzystne ostatnią propozycję Danii, która przewodniczy UE, aby na początku polscy rolnicy otrzymywali 40 proc. dotacji bezpośrednich. Niektórzy jednak protestują…*
– Ta propozycja wydaje się być korzystna. Tym bardziej, że dotacja nie będzie zależała od wysokości produkcji rolnej danego gospodarstwa, lecz od ilości posiadanej ziemi. W aspekcie gospodarczym miałem okazję długo na ten temat rozmawiać z ambasadorem Polski przy UE, który poinformował mnie o stanie negocjacji w tej sprawie. Zaznaczył, że początkowy okres może być dosyć trudny. Trwają dyskusje dotyczące limitów naszej produkcji mleka, zboża, cukru i innych produktów rolnych.
Pytałem ambasadora i innych negocjatorów polskich, dlaczego negocjacje dotyczące najtrudniejszych problemów zostały odłożone na koniec rozmów akcesyjnych. Przekonywali mnie, że wynika to z czystej pragmatyki, gdyż np. na temat rolnictwa można byłoby dyskutować latami bez żadnych rezultatów, a tak mając konkretny termin zakończenia negocjacji jest się zmuszonym do osiągnięcia jak najkorzystniejszych rezultatów.
Podkreślano, że w ramach projektu dotyczącego reformy całej polityki rolnej UE, szczególnie dotacji bezpośrednich, im później byśmy wstępowali do wspólnoty tym proponowane nam warunki byłyby gorsze.

*- Rozmawiał Ksiądz Arcybiskup z biskupami z Czech i Węgier, krajów kandydujących do UE. Jak wygląda sytuacja w tych krajach w kwestii integracji europejskiej? *
– Jest duża różnica między Czechami, Węgrami a Polską. Nie istnieje u nich np. problem rolnictwa, gdyż w spadku po komunizmie pozostały tam duże gospodarstwa rolne i nie ma takiego rozdrobnienia ziemi jak w Polsce.

*- Na konferencji prasowej w Brukseli Ksiądz Arcybiskup zapowiedział, że Kościół w Polsce wezwie Polaków do udziału w referendum w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej, nie będzie agitował lecz poda „kryteria wartościowania”. Jakie to będą kryteria?*
– Już w pierwszym liście Episkopatu Polski na temat integracji Polski z UE, czytamy, że zadaniem Kościoła jest podanie „kryteriów wartościowania” odnośnie do referendum w tej sprawie. Pierwsze kryterium czy, i na ile integracja Polski z UE służy dobru kraju, drugie czy metody reformowania kraju mające doprowadzić do integracji z UE są przeprowadzone w sposób demokratyczny i po trzecie czy celem wszelkich reform jest człowiek i jego dobro? Ponadto podkreśliliśmy, że w sprawach integracji nie jesteśmy stroną, a pełnimy rolę doradczą, autorytetu moralnego.
Podczas rozmów wraz z biskupami nie ukrywaliśmy również, że myślimy o ludziach wierzących i w ramach procesu integracji powinna im być zapewniona przede wszystkim wolność religijna i to w trzech wymiarach: osobistym, wspólnotowym i strukturalnym. W zjednoczonej Europie człowiek musi mieć prawo do wyznawania swojej religii i zachowania swojej tożsamości, co jest najlepszą gwarancją poszanowania godności człowieka w ogóle.
COMECE przypomina także, że społeczeństwa europejskie w znakomitej większości to ludzie wierzący. Dlatego w debacie nad konstytucją europejską i jej preambułą ludzie wierzący pytają w imię czego mniejszość, deklarująca się jako niewierzący, ma narzucać większości swoją wolę.

*- Jednak większość społeczeństwa w referendum będzie się kierować kryteriami pragmatycznymi.*
– To nie ulega wątpliwości. Stąd ufam, że na przykład bezpośrednie dopłaty dla rolników proponowane w obecnej wysokości, będą pewnym argumentem za. W sprawie dopłat wśród rolników panuje ogromna niepewność, dlatego chciałbym podkreślić, że jeśli coś zostanie uchwalone w UE to na pewno rolnik będzie dokładnie wiedział jaką sumę otrzyma i będzie to odczuwalna pomoc nawet dla małych gospodarstw rolnych.

*- Czy Ksiądz Arcybiskup jest spokojny o wynik referendum?*
– Pragnę podkreślić, że Kościół odnośnie procesu integracji nie jest stroną a podaje jedynie kryteria wartościowania. Mój niepokój wzbudza brak zaufania społecznego, w tej jakże ważnej dla Polski sprawie. Wiele osób patrzy wciąż na proces integracji Polski z UE poprzez pryzmat realizacji bliżej nieokreślonych interesów czy to partii politycznych czy grup społecznych. Mimo wszystko jestem optymistą i mam nadzieję, że referendum przyniesie pozytywny wynik i Polska znajdzie się w Unii.

*- COMECE jest gremium doradczym. Jak duży wpływ ma ono na prace instytucji UE? Czy głos tej Rady Episkopatów jest poważnie brany pod uwagę? *
– Z głosem tego gremium liczą się wszystkie instytucje UE, mimo, że nie jest ciałem formalnym tej organizacji.

*- Jaki będzie temat następnego spotkania COMECE?*
– Termin następnego spotkania został ustalony na marzec przyszłego roku. Będziemy kontynuowali tematykę podjętą na obecnej sesji plenarnej.
Ponadto będą prowadzone rozmowy nad utworzeniem wspólnej organizacji COMECE z podobnymi federacjami biskupów Ameryki Łacińskiej i Afryki, która zajmowałaby się problemami globalizacji.
Rozmawiał Krzysztof Tomasik

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.