Drukuj Powrót do artykułu

Abp Nycz: współcześni chrześcijanie nie mogą siedzieć w zamkniętym wieczerniku

04 kwietnia 2010 | 12:49 | im Ⓒ Ⓟ

Współcześnie chrześcijanie nie mogą siedzieć w zamkniętym wieczerniku, lecz muszą głosić Ewangelię – mówił abp Kazimierz Nycz podczas Mszy św. 4 kwietnia, w Niedzielę Wielkanocną w stołecznej katedrze św. Jana. Metropolita warszawski podkreślał, że nie należy dać się uśpić i zastraszyć „dogmatowi” źle rozumianej tolerancji i apelował o obronę prawa do świętowania w niedzielę.

Nawiązując do Ewangelii mówiącej o pustym grobie Chrystusa, abp Nycz przypomniał, że tak jak Apostołowie nie od razu rozumieli, że Chrystus po śmierci zmartwychwstanie, tak i dla nas, współczesnych chrześcijan, problemem jest uwierzyć, że Jezus umarł i zmartwychwstał, i że my także zmartwychwstaniemy.

Są jednak miejsca, które otwierają nas na wiarę, pomagają uwierzyć w Prawdę – wskazywał metropolita. Dla Apostołów namacalnym dowodem był pusty grób Chrystusa i dla nas współcześnie grób Jezusa w Jerozolimie jest miejscem, gdzie umacniamy swoją wiarę. Takim miejscem otwierającym na wiarę jest także grób Jana Pawła II w Watykanie, gdzie ludzie modlą się za wstawiennictwem papieża, a także „omodlony” grób ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu.

Abp Nycz podkreślał, że jeśli wierzymy w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, jeśli patrzymy z tej perspektywy na świat, musimy być radośni. Nawet śmierć nie jest straszna, bo nie do niej należy ostatnie słowo. – Nie dajmy się uśpić i zastraszyć – apelował abp Nycz nawiązując do tendencji we współczesnym świecie, gdzie "dogmatem" jest tolerancja rozumiana jako akceptacja wszelkiego rodzaju postaw. – Nie chcemy takiej tolerancji, bo musielibyśmy głosić przykrojoną Ewangelię, że swoją prawdę mają wszyscy, że mają ją przeciwnicy i zwolennicy aborcji – przestrzegał arcybiskup. – Jest tylko jedna prawda – powiedział.

Hierarcha podkreślał, że chrześcijanie dzisiaj nie mogą być jak Apostołowie w wieczerniku, przed zesłaniem Ducha św., gdy z lęku zamknęli drzwi. Współcześni chrześcijanie są już po zesłaniu Ducha świętego, są posłani do głoszenia Ewangelii, nie mogą siedzieć w zamknięciu. – Nie chcemy być stale przymuszani do przepraszania za swoje i nieswoje winy, mamy światu tyle do powiedzenia – mówił metropolita warszawski.

Apelował też do odważnej obrony wolnej niedzieli, Dnia Pańskiego przeznaczonego na świętowanie w gronie rodzinnym. Mówił, że do obrony świętości niedzieli potrzebne są dobre rodziny. Podkreślał, że nikt nie może zabrać chrześcijanom niedzieli, jeśli mają wolę i chęć do jej obrony.

– Nikt nie musi iść do marketu, na giełdę, pracować w zawodach niekoniecznych w niedzielę – mówił arcybiskup. Podkreślał, że osoby odpowiedzialne za stanowienie prawa oraz organizacje broniące rodziny powinny wspierać rodzinę i jej prawo do wolnej niedzieli. – Chodzi o setki tysięcy ludzi zmuszanych do niekoniecznej pracy w niedzielę – zaznaczył metropolita warszawski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.