Abp Ozorowski: Wieczernik, krzyż i Msza św. to jedna i ta sama rzeczywistość

„Triduum Paschalne łączy w sobie czas przeszły, teraźniejszy i przyszły” – mówił abp Edward Ozorowski podczas celebracji Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w bazylice katedralnej w Białymstoku. Tradycyjnie podczas tej Eucharystii dokonał też obmycia nóg dwunastu mężczyznom. Wraz z Arcybiskupem Metropolitą Eucharystię celebrowali księża pracujący w parafii katedralnej.

W homilii abp Ozorowski przypomniał, że wydarzenie Wieczernika łączy w sobie trzy czasy: przeszły, teraźniejszy i przyszły. Analizując biblijny przekaz o ustanowieniu Eucharystii mówił: „W Wieczerniku Jezus nawiązywał do wydarzeń z przeszłości, do wyjścia Izraelitów z niewoli egipskiej. W Nim też uobecniało się nowe wyjście – z niewoli grzechów do pełni przyszłego szczęścia w Bogu. Wybiegał również w przyszłość ustanawiając Eucharystię”.

Arcybiskup podkreślił, że Wieczernik, krzyż i ofiara Mszy św. przenikają się i tworzą jedną rzeczywistość. „Gdyby czasy były rozłączone i między nimi znajdowała się przepaść moglibyśmy powiedzieć, że wydarzenia Wieczernika są niemożliwe do zrozumienia” – mówił. Wyjaśniał, że sprawując Eucharystię przekraczamy granice czasu i przestrzeni znajdując się w bezpośredniej łączności z Bogiem. „To, co czynimy nazywamy misterium, co oznacza nie tylko coś, co jednym jest znane a innym nieznane. Misterium to sposób w jaki Bóg przebywa pośród ludzi i w jaki realizuje swoje plany”. Wyraził przekonanie, że aby to zrozumieć „potrzeba z naszej strony wysiłku wiary, ale niewątpliwie wspomaga nas tym Boża łaska”.

Po homilii abp Ozorowski upamiętniając gest Jezusa Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy obmył nogi 12 mężczyznom.
Na zakończenie liturgii w procesji przeniósł Najświętszy Sakrament do ciemnicy. W katedrze jest nią kaplica z obrazem Jezusa Miłosiernego. Przechowuje się tu i adoruje Najświętszy Sakrament na pamiątkę uwięzienia Pana Jezusa, począwszy od zakończenia liturgii Wieczerzy Pańskiej, aż do komunii św. podczas liturgii Wielkiego Piątku.