Abp Pezzi: protesty w Rosji wyrazem niepokoju społecznego

„Prosimy o sprawiedliwość dla niewinnych, miłosierdzie dla winnych, inteligencję, odwagę i mądrość dla tych, którzy muszą wydawać wyroki, a przede wszystkim o człowieczeństwo dla tych, którzy muszą potem egzekwować karę” – tymi słowami arcybiskup Paolo Pezzi odniósł się do sprawy Aleksieja Nawalnego. Metropolita archidiecezji Matki Bożej w Moskwie udzielił wywiadu agencji włoskiego episkopatu SIR.

W czasie, gdy trwają protesty wzywające do uwolnienia Nawalnego i aresztowanych osób protestujących, abp Pezzi zaznaczył, że zadaniem Kościołów jest przypominanie o wymiarze etycznym działań politycznych. „W czasie Wielkiego Postu modliliśmy się za rządzących, aby mieli na uwadze nie tylko dobro własnego narodu, ale dobro całej ludzkości” – zaznaczył. Jego zdaniem Kościoły winny przypomnieć tym, którzy muszą podejmować decyzje, aby działali dla dobra wspólnego, dla dobra osoby, z poszanowaniem godności ludzkiej, od poczęcia do ostatniego tchnienia życia.

Agencja SIR przypomina, że od powrotu Nawalnego z Niemiec do Rosji w ciągu 24 godzin dokonano prawie 1800 aresztowań i osadzono w więzieniach 11 000 osób. Większość aresztowań podczas ostatnich demonstracji – 21 kwietnia – miała miejsce w Sankt Petersburgu, drugim co do wielkości mieście Rosji, gdzie aresztowano 805 osób i odnotowano również kilka przypadków przemocy ze strony policji. Protesty – wyjaśnia abp Pezzi – są wyrazem niepokoju, który w pewien sposób wywołał rozwój sytuacji osobistej Nawalnego. Wydaje mi się, że w tej sytuacji skupiły się one nie tyle na żądaniach i oczekiwaniach ludności, ile raczej na sytuacji w więzieniach.