Drukuj Powrót do artykułu

Abp Pietro Parolin – dyplomacja w służbie duszpasterstwa

16 października 2013 | 10:01 | opr. pb (KAI) / pm Ⓒ Ⓟ

„Zadanie, które mnie czeka, jest trudne, ale jestem tego w pełni świadomy” – tak 58-letni abp Pietro Parolin mówi o powierzonej mu przez papieża funkcji sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. Zdaniem znanego włoskiego watykanisty, Andrei Torniellego staje przed nim zadanie realizowania przy pomocy środków dyplomacji „nawrócenia duszpasterskiego”, jakie swoim przykładem i słowami wskazuje Franciszek.

Kościół ubogich

Pytany o to, co najbardziej uderza go w obecnym pontyfikacie abp Parolin wskazuje to, jak bardzo zmieniła się percepcja obrazu Kościoła przez wiernych. „Z Kościoła oblężonego, uwikłanego w tysiące problemów, Kościoła jakby trochę chorego, przeszliśmy do Kościoła, który stał się otwarty i patrzy z wielką ufnością w stronę Boga. Myślę, że to najpiękniejsza rzecz, która się wydarzyła” – wyjaśnia hierarcha.

Podkreśla mocny akcent, jaki Franciszek kładzie na sprawę ubóstwa. Te papieskie preferencje były widoczne m.in. w czasie jego niedawnego pobytu w Brazylii. „Jest rzeczą pewną, że Kościół ma swą preferencyjną opcję na rzecz ubogich. To jest wybór, którego Kościół dokonał na poziomie powszechnym – przypomina abp Parolin. – Ale Kościół również zawsze deklarował, że opcja na rzecz ubogich nie jest ani wykluczająca innych, ani też wyłączna. „Preferencyjna” oznacza tu to, że Kościół jest dla wszystkich, że Kościół ofiaruje Ewangelię wszystkim, ale ze szczególną uwagą zwróconą na ubogich, bo oni są ulubionymi przez Pana. Wiadomo, że Ewangelię można przyjąć wyłącznie w postawie ubogiej. I papież Franciszek idzie po tej linii. Tę szczególną atencję pokazuje od pierwszych chwil swego pontyfikatu – zauważa nowy watykański sekretarz stanu.

Podejście duszpasterskie

W osobie abp. Parolina Franciszek będzie miał lojalnego i bardzo skutecznego współpracownika – przewiduje kard. Jean-Louis Tauran. Kiedy ten francuski purpurat był szefem watykańskiej dyplomacji, abp Parolin był jego zastępcą.

– Przede wszystkim jest to wspaniały kapłan. Jest też stosunkowo młody. Będzie mógł wspierać papieża w reformowaniu Kurii Rzymskiej. Jestem pewny, że jako współpracownik Franciszka będzie bardzo skuteczny. Dał się poznać jako dobry negocjator. Bardzo zrównoważony. Ma też wielkie doświadczenie międzynarodowe. I co ważne, towarzyszył on Kościołom lokalnym w ich trudnościach. Dzięki temu ma dobrze rozwinięte podejście duszpasterskie. Dyplomacja jest na służbie duszpasterstwa. Myślę, że abp Parolin dobrze to zrozumiał. Zawsze ceniłem jego dyskrecję, lojalność, pracowitość oraz kapłańskiego ducha – powiedział kard. Tauran.

Kościół nie jest koncernem

Abp Parolin jest przeciwny „myśleniu hierarchicznemu” w Kościele katolickim. – Kościół nie jest miejscem, w którym znajdują się różne klasy ludzi, ci „na górze” i ci „na dole”. Kościół jest wspólnotą, w której wszyscy są równi, dlatego że są ochrzczeni – powiedział w jednym z wywiadów.

Jego zdaniem w Kościele musi panować przekonanie, że „Kościół jest służbą a nie strukturą władzy w świeckim sensie. Konieczna jest otwartość na wszystkich ludzi bez względu na to, w jakiej sytuacji się znajdują, aby umożliwić im spotkanie z Bogiem. – Z tym wiążą się także niepowodzenia – zaznaczył abp Parolin i dodał, że „nie powinniśmy mierzyć wyników w liczbach czy wielkościach, jakbyśmy byli jakimś koncernem”.

Zwraca on uwagę na stałe apele papieża, aby „wszyscy ochrzczeni byli odpowiedzialni za życie i misję Kościoła, czuli się powołanymi do wnoszenia swego wkładu życia, świadectwa i służby. Nikt nie może pozostawać na marginesie, choć oczywiście odpowiedzialność jest różna”. Bardzo podoba mu się to, że Franciszek podkreśla „braterstwo, jakie łączy nas wszystkich”. W Kościele „jesteśmy wszyscy braćmi jako dzieci tego samego Ojca” i „dlatego, że wszyscy jesteśmy grzesznikami”.

Pokój – wyzwaniem dla dyplomacji

Zdaniem nowego sekretarza stanu, pokój na świecie nie jest celem pracy watykańskiej dyplomacji, ale na pewno jedną z racji jej istnienia. Jeśli cieszy się ona tak dobrą opinią i akceptacją w całym świecie, to dzieje się tak dlatego, że działa ponad interesami narodowymi, które czasem są bardzo partykularne. Dodał, że stanowisko Stolicy Apostolskiej pokazuje zawsze wizję dobra wspólnego całej ludzkości.

„Pokój był zawsze jedną z największych trosk papieży. Tak było za Benedykta XV. Przypomnijmy także to wszystko, co zrobił Pius XII w czasie II wojny światowej, aby zbliżyć nas bardziej do siebie i osiągnąć pokój. Ja byłem świadkiem bezpośrednim i daję świadectwo wysiłków, jakie podejmował Jan Paweł II, kiedy doszło do wojny w Zatoce Perskiej i później w Iraku. Jak mocnych słów wtedy użył! I jakich działań dyplomatycznych się podjął! (…) Wydaje się, że papież Franciszek idzie po tych samych śladach, po tej samej drodze: jednej z największych trosk Stolicy Apostolskiej, którą jest pokój na świecie” – mówi abp Parolin.

Pytany, w nawiązaniu do postaci Jana Pawła II i jego przymierza z Lechem Wałęsą, o nowe „mury berlińskie”, które obecnie Kościół powinien próbować obalić, wskazał, że „murem, który teraz trzeba obalić, jest pogodzenie wszystkich tak odmiennych rzeczywistości i praca razem dla dobra wspólnego. Powinniśmy tak połączyć wszystkie istniejące różnice, by nie były źródłem podziałów, lecz służyły współpracy dla dobra całej ludzkości”.

Docenić Amerykę Łacińską

Trzeba bardziej włączyć wkład Ameryki Łacińskiej w życie Kościoła powszechnego – uważa abp Parolin, który przez ostatnie cztery lata był nuncjuszem apostolskim w Wenezueli. Jego zdaniem w Kościele daje się zauważyć „szczery wysiłek” zrozumienia bogactwa tego kontynentu. Podkreślił żywiołowe przeżywanie w Ameryce Łacińskiej kościelnej przynależności i religijności, zwłaszcza pobożności maryjnej, oraz duże zaangażowanie świeckich w życie tamtejszego Kościoła. Jest to bardzo cenne ze względu na rozległość parafii i małą liczbę księży, jak też prozelityzm sekt.

Jako nuncjusz w Caracas abp Parolin podejmował niecodzienne inicjatyw. Np. w Dniu Matki, w maju 2013 r. uczcił wszystkie matki uczestniczące we Mszy św. w kaplicy nuncjatury. Oprócz błogosławieństwa otrzymały one wykonane w szkle figurki aniołów oraz kartkę z życzeniami. Upominki papieski przedstawiciel wręczał osobiście po zakończeniu Mszy św.

Przyjaciel Polaków

Wenezuelska Polonia podkreśla, że abp Parolin jest przyjacielem Polaków. W kwietniu 2010 r. odprawił w jednym z kościołów w stolicy Wenezueli Mszę za osoby, które zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. „Tą Mszą św. chcemy wyrazić narodowi polskiemu naszą solidarność i współczucie” – powiedział, rozpoczynając liturgię, dyplomata papieski. Podkreślił, że „niezbadane są wyroki Boga, który wezwał do siebie wszystkich: od ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, przez parę prezydencką, po młodych, wchodzących dopiero w życie asystentów”. W homilii zaś przypomniał, że ponad 20 tysięcy polskich oficerów zamordowano w Katyniu strzałami w tył głowy, a następnie zakopanych w zamaskowanych rowach, a Związek Radziecki i jego kolejni przywódcy przyjęli politykę zaprzeczania tej nieludzkiej zbrodni. Dlatego „dla Lecha Kaczyńskiego Katyń miał szczególne, symboliczne znaczenie”.

W 2007 r. abp Parolin odwiedził Polskę. Podczas VII Dnia Papieskiego, obchodzonego pod hasłem: „Jan Paweł II – obrońca godności człowieka” mówił na Uniwersytecie Warszawskim o przełomowym znaczeniu Jana Pawła II dla rozumienia papieskiej dyplomacji jako narzędzia obrony praw i godności człowieka. Kwestia praw człowieka stanowiła centralny temat papieskiego nauczania, zaś osobiste zaangażowanie Jana Pawła II na rzecz pokoju, wpływ na środowiska katolickie i zdolność wstrząśnięcia światową opinią publiczną zaowocowały nowym postrzeganiem Kościoła katolickiego jako obrońcy światowego pokoju. Wielkie znaczenie przywiązywał on do prawa międzynarodowego oraz wspólnoty międzynarodowej. Dostrzegał konieczność rozdziału Kościoła od państwa. Zwracał jednak uwagę, że dialog i współpraca tych obu podmiotów, skierowanych ku ludzkiemu dobru, może bardzo wzbogacać społeczeństwo.

– Cały świat podziwiał odwagę Jana Pawła II. Stolica Apostolska zawsze obecna była w światowej dyplomacji, ale pod jego kierownictwem ta obecność zyskała nowy dynamizm, stała się bardziej uniwersalna – mówił abp Parolin. Podkreślił, że owoce tych działań oglądać można było choćby w dni pogrzebu Jana Pawła II, gdy wokół jego trumny zebrali się dyplomatyczni przedstawiciele z całego świata.

Negocjator dialogu z Izraelem i Wietnamem

Pytany o sytuację na Bliskim Wschodzie, nowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej przyznaje, że region ten będzie miał z pewnością priorytet w kręgu jego zainteresowań, „jak to już zresztą robi papież”. – W grę wchodzi tu światowa równowaga, obecne i przyszłe współżycie różnych religii i wielkich grup etnicznych. Albo zmierzamy ku światu, w którym będziemy potrafili wzajemnie uzupełniać nasze różnice i wykorzystać je do wzrastania, albo pójdziemy w kierunku wojny totalnej – wskazuje abp Parolin. Jego zdaniem większość ludzi na świecie jest dobrych i zadaniem Kościoła jest wysunięcie ich na pierwszy plan, aby przeważyły dialog, pokój i zgoda, czyli „cywilizacja miłości”.

Jako podsekretarz ds. relacji z państwami w Sekretariacie Stanu w latach 2002-2009 prowadził rokowania z Izraelem w ramach Stałej Dwustronnej Komisji Roboczej Państwa Izrael i Stolicy Apostolskiej. Trwające od 16 lat rozmowy nt. własności kościelnej i kwestii opodatkowania instytucji kościelnych mają się wkrótce zakończyć podpisaniem układu w tej sprawie.

Abp Parolin odwiedzał także komunistyczny Wietnam. Dzięki jego wysiłkom powstała tam Wspólna Grupa Robocza, która ma doprowadzić do nawiązania stosunków dyplomatycznych. Podkreślał, że Stolica Apostolska respektuje niepodległość i suwerenność Wietnamu, a działalność Kościoła w tym kraju nie ma charakteru aktywności politycznej. Zaznaczał też, że Kościół zachęca wiernych, aby byli dobrymi obywatelami, działającymi na rzecz dobra wspólnego swej ojczyzny. Choć nadal stosunki Kościół-państwo są tam napięte, m.in. ze względu na spory o własność kościelną i aresztowania katolików sprzeciwiających się samowoli władzy, to od 2011 r. regularnie może odwiedzać Wietnam papieski przedstawiciel, rezydujący na co dzień w Singapurze, abp Leopoldo Girelli.

Polityka międzynarodowa

Jako podsekretarz ds. relacji z państwami abp Parolin wielokrotnie stał na czele delegacji Stolicy Apostolskiej na różne konferencje międzynarodowe i zabierał głos w sprawach polityki międzynarodowej. Np. podkreślał potrzebę przychylności Unii Europejskiej dla kandydatury Ukrainy i innych państw Europy Wschodniej. Przypomniał, że chodzi raczej o powrót niż o wejście tych krajów do europejskiego domu.

W kwestii rozbrojenia, zwłaszcza arsenału jądrowego, przypominał, że „samo ustanawianie nowych praw nie wystarcza. Poszczególne państwa muszą je wprowadzać w życie. Zasada ta dotyczy tak rozbrojenia jak i zakazu rozprzestrzeniania broni nuklearnej”.

Mówiąc o terroryzmie wyrażał przekonanie, że wspólnota międzynarodowa musi dokładnie zdefiniować ten termin. Powinna też objąć ochroną te kraje, które same nie są w stanie stawić czoła szerzącemu się na ich terytorium terroryzmowi.

Wskazywał na rabunkową gospodarkę prowadzoną przez wielkie koncerny w krajach rozwijających się. Nawiązując do nauczania Kościoła w tej kwestii przypomniał, że bogactwa naturalne nie mogą być eksploatowane i wykorzystywane ze szkodą dla kogokolwiek.

Gdy chodzi o ochronę środowiska, przypominał, że badania naukowe wykazały związek między działaniami człowieka a zmianami klimatycznymi. Wyników tych badań nie powinno się jednak wyolbrzymiać ani minimalizować w imię polityki, ideologii czy własnych interesów. Należy je poważnie studiować, by dać zdrowe podstawy do skutecznych decyzji politycznych. Przestrzegał przed tendencjami skrajnymi w kwestiach ekologicznych. Z jednej strony lekkomyślnością byłoby całkowite wykorzystywanie światowych zasobów naturalnych bez liczenia się, jakie są tego konsekwencje. Z drugiej jednak niesłuszne jest również traktowanie ziemi jako jedynego dobra, dla którego ludzkość stanowiłaby jakoby zagrożenie, a stąd należałoby drastycznie ograniczać jej przyrost i działania.

Zwracał uwagę na potrzebę międzynarodowej strategii w zakresie łagodzenia zmian klimatycznych. Trzeba uwzględniać fakt, że ich skutki cierpią przede wszystkim kraje ubogie i najbardziej bezbronne grupy społeczne. Programy w tej dziedzinie napotykają przeszkody natury nie tyle technicznej, co społecznej i politycznej. Konieczna jest praca wychowawcza, by zmienić wrodzone, egoistyczne postawy w wykorzystywaniu bogactw naturalnych. Rządy winny stosować bodźce ekonomiczne zachęcające przedsiębiorców do rozwijania technologii sprzyjających środowisku.

Podkreślał, że Stolica Apostolska niezmordowanie powtarza, iż działaniom na rzecz zapewnienia pokoju i stabilizacji winno towarzyszyć zaangażowanie w popieranie wartości duchowych, moralnych i religijnych. Z nową energią trzeba zająć się wychowaniem do współistnienia i wzajemnego zaufania, zakorzeniając to mocno w poszanowaniu religii, historii, kultury i wartości każdej osoby ludzkiej.

Zapewniał, że instytucje Kościoła katolickiego są bardzo aktywne w dziedzinie wychowawczej, działając na rzecz jeszcze silniejszego wychowania do szacunku wobec innych, do dialogu i otwarcia na wszystkich. Kościół jest przy tym świadom, że chodzi o priorytety strategiczne dla dzisiejszych społeczeństw wieloetnicznych i wielokulturowych – mówił abp Parolin.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.