Drukuj Powrót do artykułu

Abp Pizzaballa: Dotyk Jezusa sprawia, że człowiek znów jest zdolny do słuchania

05 września 2021 | 12:07 | st (KAI) | Jerozolima Ⓒ Ⓟ

Sample © Mazur/cbcew.org.uk

Dotyk Jezusa sprawia, że człowiek znów jest zdolny do słuchania, znów jest zdolny do pełnej relacji, do pełni życia – stwierdza w rozważaniu na XXIII Niedzielę Zwykłą roku B łaciński patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa OFM.

W opisie uzdrowienia, o którym mówi dzisiejsza liturgia (Mk 7, 31-37), uderzają nas gesty Jezusa: Jezus bierze głuchoniemego na bok, wkłada palce w jego uszy, dotyka śliną jego języka, tchnie, wypowiada słowo (Mk 7, 33-34).

Dlaczego te gesty są konieczne dla uzdrowienia owego chorego?

Znajdujemy bowiem inne wydarzenia, kiedy Jezus uzdrawia w sposób znacznie bardziej powściągliwy, kładąc rękę na osobach, lub wypowiadając jedno słowo. W tym fragmencie lud prosi go, aby położył rękę na chorego, tak jak to już czynił wcześniej. Ale Jezus sprawuje swego rodzaju krótką i intensywną liturgię, w której jest mocno podkreślony element cielesny, fizyczny.

Prawdę mówiąc gesty te przywołują opis stworzenia człowieka (Rdz 2,7), gdzie Bóg kształtuje stworzenie własnymi rękami, formuje je wodą, którą stworzył, wydycha w jego nozdrza tchnienie życia. I właśnie w ten sposób człowiek staje się naprawdę istotą żywą.

Potwierdzeniem tego powiązania z opowiadaniem o stworzeniu jest reakcja ludu, który na widok tego cudu woła: „Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę” (Mk 7, 37), co jest oczywistym nawiązaniem do refrenu naznaczającego dni stworzenia, na końcu których „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”.

Temat nowego stworzenia jest bliski ewangeliście Markowi, który z tej perspektywy odczytuje znaczenie misji Syna Bożego wśród ludzi, jako nowy początek, nowe życie, które Jezus przynosi i daje wszystkim.

Można to dostrzec natychmiast na początku Ewangelii, w opisie kuszenia Jezusa na pustyni. Marek, w przeciwieństwie do innych synoptyków, nie rozwodzi się nad poszczególnymi pokusami, ale dodaje na końcu ważny szczegół: Jezus „żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu” (Mk 1, 13). Nowy człowiek może wieść życie pojednane z całym stworzeniem (dzikie zwierzęta) i w pełnej komunii ze światem Boga (aniołowie).

Takie jest więc nowe życie, które Jezus przyszedł przywrócić: życie w pełnej komunii.

Bóg na początku stworzył człowieka „otwartym”, to znaczy w relacji, w słuchaniu, w dialogu: stworzył go zdolnym do przyjaźni. To grzech zamknął człowieka w sobie i w swoich lękach.

A głuchoniemy jest właśnie uosobieniem człowieka upadłego, człowieka zamkniętego w sobie, niezdolnego do relacji z Bogiem i z innymi ludźmi. W tym kontekście należy zauważyć, że w przeciwieństwie do innych chorych z Ewangelii, to nie głuchoniemy zwraca się do Jezusa. Wielu innych będzie to czynić, wykrzykując Panu swą potrzebę zbawienia. Ale właśnie tego brakuje głuchoniememu, tej umiejętności wołania i proszenia o pomoc, będącej pierwszym krokiem, drzwiami do relacji, która zbawia. Dlatego potrzebuje, aby inni przyprowadzili go przed oblicze Pana i modlili się za niego (Mk 7, 32).

W tym momencie rozumiemy, dlaczego gesty są konieczne: są one pierwszą formą kontaktu, najprostszą, najbardziej bezpośrednią, dla tych, którzy utracili zdolność słuchania i mówienia; to dotyk Jezusa sprawia, że człowiek znów jest zdolny do słuchania, znów jest zdolny do pełnej relacji.

Rozumiemy też przyczynę tego słowa, jakie Jezus kieruje do niego: „Effata”, które w dosłownym tłumaczeniu oznacza „otwórz się w pełni, otwórz się całkowicie”.

Człowiek, chory na samotność i izolację z powodu grzechu, jest człowiekiem zamkniętym w sobie: i żyje na tyle, na ile otwiera się, na ile otwiera się na nowo na dar Słowa, które wprowadza go w relację. To właśnie jest nowe stworzenie.

Ostatnia uwaga: termin tłumaczony jako „niemy” odnosi się w rzeczywistości do człowieka, który jest nieporadny w mowie: pojawia się on tylko tutaj w Nowym Testamencie i raz w Starym Testamencie, w Księdze Izajasza (Iz 35,6, por. I czytanie).

W Księdze Izajasza dzieło zbawienia dokonywane przez Pana – który przywraca wzrok niewidomym, słuch głuchym, mowę niemym… – jest adresowane do narodu wybranego i umieszczone w kontekście zagrożenia i kary wobec ludów pogańskich (Iz 34).

Tutaj, przeciwnie, adresatem jest właśnie poganin, na którego terytorium Jezus wkroczył, gdzie spotyka się z gościnnością i otwartością: nowe stworzenie jest więc dla wszystkich, bez różnicy, a dotyk ręki Pana dosięga każdego, kto potrzebuje życia.

+ Pierbattista Pizzaballa

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.