Abp Śmigiel do nowych kapłanów: życie z sensem, to życie dla drugiego

Abp Wiesław Śmigiel udzielił święceń kapłańskich w stopniu prezbitera dwóm diakonom Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie – Stanisławowi Domaradzkiemu i Maciejowi Cebo. Uroczysta liturgia miała miejsce w szczecińskiej Bazylice Archikatedralnej św. Jakuba. Zgromadziła kilkudziesięciu kapłanów oraz wiernych z całej archidiecezji a szczególnie z rodzinnych parafii neoprezbiterów: parafii pw. Św. Jerzego w Goleniowie i pw. Świętego Ducha w Moryniu.

W homilii abp Śmigiel powiedział, że jest to dzień bardzo radosny i wyjątkowy. „Jest oczywiste, że przyjmuje się sakrament święceń nie dla siebie, choć jest on dla nas źródłem łaski i szczęścia, ale dla Kościoła, to znaczy dla innych: wiernych, poszukujących a nawet niewiernych żeby być im pomocą w odnalezieniu drogi życia” – zaznaczył hierarcha.

Abp Śmigiel wskazał, że człowiek żyje sensownie, gdy żyje dla kogoś i niesie mu pomoc. „Dzisiaj jest coraz więcej samouwielbienia, skupienia na sobie, egoizmu, ciągle myślimy o sobie, o swoich relacjach czy nam będzie dobrze. Często te słowa i te pragnienia ubrane są w atrakcyjne szaty różnych teorii, ideologii, ale tak naprawdę potem tylko więcej łez zgorzknienia brak sensu życia” – przestrzegł abp Śmigiel.

Metropolita szczecińsko-kamieński przypomniał, że to nie parafie są dla księży, lecz księża dla parafii. „Drodzy diakoni, już za chwilę neoprezbiterzy, czyli młodzi wiekiem, ale starsi funkcją parafie do których zostaniecie posłani za chwilę to konkretni ludzie. To ksiądz proboszcz, osoby konsekrowane, gorliwi parafianie, którzy modlą się codziennie żarliwie i nawet dla nas są przykładem. Ale są też katolicy nominalni, którzy pojawiają się od czasu do czasu, okazjonalnie. Ale są to również ci, którzy się dystansują od Kościoła. Taki kościół jest nam dany i zadany i w nim mamy wzrastać” – powiedział abp Śmigiel.