Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szewczuk – lider i duchowy przywódca Ukrainy

13 kwietnia 2022 | 05:00 | tom, kg (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk jest niekwestionowanym liderem katolików wschodnich na Ukrainie i jednym z najbardziej szanowanych i znanych przywódców duchowych w tym kraju. Zwierzchnik UKGK od początku wojny, codziennie wystosowuje wideoprzesłania skierowane do wiernych i wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie będące swoistą duchową kroniką czasów wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Abp Szewczuk jest zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, największego katolickiego Kościoła wschodniego na świecie. A na Ukrainie drugim co do liczebności związkiem wyznaniowym. Według badań Ośrodka im. Razumkowa – należy doń 9,8 proc. Ukraińców, przy czym na zachodzie kraju wskaźnik ten wynosi 38,2 proc., w pozostałych częściach 1,2 proc. Przynależność do Kościoła greckokatolickiego deklaruje 4 mln wiernych na Ukrainie i 1, 2 mln w diasporze.

UKGK składa się z 1 arcybiskupstwa większego ( kijowsko-halickiego), 3 metropolii (lwowska, iwanofrankowska i tarnopolsko-zborowska), 7 eparchii i 5 egzarchatów arcybiskupich. Liczy 44 biskupów, w tym 12 emerytowanych. Kościół ma 2 tys. 844 duchownych, posiada 3 tys. 495 parafii oraz 105 klasztorów z 1055 mnichami i mniszkami. Ponadto 16 stałych placówek nauczania z 2 tys. słuchaczami oraz prowadzi 2 tys. szkół niedzielnych.

Światosław Szewczuk urodził się 5 maja 1970 w Stryju koło Lwowa w pobożnej rodzinie greckokatolickiej. W ich mieszkaniu, w czasach, gdy UKGK był zakazany przez władze sowieckie, odbywały się potajemnie nabożeństwa w tym obrządku. Jego matka Wira Szewczuk była nauczycielką muzyki w szkołach w Stryju i Samborze i – jak wspominał po latach arcybiskup – muzyka towarzyszyła mu od najmłodszych lat. Do ich mieszkania nieraz przychodzili uczniowie na lekcje a mama potrafiła zajmować się nimi, gotować obiad i pilnować, czy przyszły hierarcha odrobił zadania domowe. On sam także ukończył dziecięcą szkołę muzyczną w swym mieście rodzinnym. Z tamtego okresu pozostała mu znajomość gry na skrzypcach i fascynacja muzyką Antonio Vivaldiego.

Wielki wpływ na wychowanie religijne młodego Światosława mieli jego dziadkowie, którzy przekazali mu nie tylko prawdy wiary, ale też wiele wiedzy z historii Kościoła. Rodzina ze strony ojca była zaprzyjaźniona z rodziną Zaryckich, której członkiem był znany wśród miejscowych grekokatolików ks. Ołeksa Zarycki, który w domu Szewczuków wielokrotnie odprawiał liturgie.

Po ukończeniu 8-letniej szkoły podstawowej w Stryju rozpoczął naukę w szkole medycznej w Borysławiu. Jak potem wspominał, pobyt w tym mieście był ważnym etapem w jego życiu, spotkał tam bowiem „prawdziwą inteligencję galicyjską”. „Miałem szczęście, że pierwszą część swego zamieszkiwania w tym mieście spędziłem w rodzinach polskich, które w domu rozmawiały w swym ojczystym języku i sprowadzały gazety z Polski, nauczyłem się od nich pisać i rozmawiać po polsku” – powiedział w jednym z wywiadów przyszły arcybiskup. Tam też poznał wielu innych współwyznawców, którzy w warunkach zakazu działalności UKGK pracowali w różnych zawodach świeckich, np. podziemny biskup Wołodymyr Sterniuk był pielęgniarzem w pogotowiu ratunkowym.

W latach 1983-89 kształcił się w podziemnym greckokatolickim seminarium duchownym, a także był kurierem, przewożącym różne rzeczy z Iwanofrankowska do sióstr służebnic Maryi Niepokalanej w Stryju, gdzie miały one podziemną wspólnotę zakonną.

Następnie przez 2 lata odbywał obowiązkową służbę wojskową w Armii Sowieckiej. Jako absolwent szkoły medycznej był w tym czasie pielęgniarzem i felczerem w batalionie obrony przeciwlotniczej w Ługańsku i obwodzie winnickim, a następnie w wyższej szkole wojskowej im. „Proletariatu Donbasu” w Ługańsku.

Powrót do życia cywilnego zbiegł się z odzyskaniem swobody działania przez UKGK i wiąże się już odtąd nierozerwalnie z działalnością religijną. Pojawiły się również możliwości wyjazdów zagranicznych i już w latach 1991-92 S. Szewczuk studiował w Ośrodku Studiów Filozoficznych i Teologicznych pw. Św. Jana Bosco w Buenos Aires, dokąd zaprosił go tamtejszy biskup Andrij Sapelak.

Po powrocie do kraju w latach 1992-94 uzupełniał naukę we Lwowskim Seminarium Duchownym Świętego Ducha, po czym 21 maja 1994 przyjął święcenia diakonatu, a 26 czerwca tegoż roku ówczesny zwierzchnik UKGK kard. Myrosław Lubacziwśky wyświęcił go na kapłana. Wkrótce potem neoprezbiter wyjechał do Rzymu, gdzie do 1999 kształcił się na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu, uzyskując tam najpierw licencjat, a następnie doktorat (z wyróżnieniem) w zakresie antropologii teologicznej i podstaw teologii moralnej tradycji bizantyńskiej. Po obronie miał okazję do krótkiej rozmowy z Janem Pawłem II, który pobłogosławił go przed powrotem do kraju, dodając: „Jedź, Bracie, będziesz tam miał bardzo dużo pracy”. Podczas pobytu w stolicy Włoch ks. Szewczuk opiekował się duszpastersko grekokatolikami ukraińskimi w Atenach.

Na Ukrainie był do 2000 prefektem w swym dawnym seminarium we Lwowie, potem do 2007 jego wicerektorem, a w latach 2007-09 – rektorem. W 2001 został wicedziekanem wydziału teologicznego Lwowskiej Akademii Teologicznej (obecnie Ukraiński Uniwersytet Katolicki). W latach 2002-05 był kierownikiem Sekretariatu i osobistym sekretarzem głowy Kościoła, kard. Lubomyra Huzara oraz dyrektorem Kurii Patriarszej we Lwowie.

14 stycznia 2009 Benedykt XVI mianował ks. S. Szewczuka biskupem pomocniczym eparchii (diecezji) Opieki Przenajświętszej Bogurodzicy dla Ukraińców w Buenos Aires. Sakry udzielił mu 7 kwietnia tegoż roku w soborze św. Jerzego (Jura) we Lwowie miejscowy arcybiskup Ihor Woźniak w obecności kard. L. Huzara, a jednym ze współkonsekratorów był bp Mychajił Mykycej, ordynariusz eparchii ze stolicy Argentyny. 10 kwietnia 2010, gdy ustąpił on z urzędu, bp Szewczuk objął po nim rządy jak administrator apostolski.

W czasie pobytu w Argentynie związała się przyjaźń z ówczesnym metropolitą Buenos Aires kard. Jorge Bergoglio, a dziś papieżem Franciszkiem. W jednej z rozmów wspominając tamte czasy powiedział: „Kiedy przyjechałem jako młody biskup do Argentyny, miałem 38 lat i byłem najmłodszym hierarchą Kościoła katolickiego. Będąc formalnie moim zwierzchnikiem kard. Bergoglio powiedział mi tak: `Nie myśl sobie, że być biskupem we współczesnym świecie to być faraonem siedzącym na tronie, któremu wszyscy w pokłonach oddają hołdy. Być biskupem znaczy dzisiaj być sługą, który obmywa rany, człowiekiem, który schodzi ze swojego piedestału i towarzyszy ludziom w ich ziemskiej wędrówce do nieba`”.

Ale stanowisko biskupa w Buenos Aires pełnił niespełna rok, gdyż już 23 marca 2011 Wyborczy Synod Biskupów UKGK, po ustąpieniu kard. Huzara, wybrał go na nowego arcybiskupa większego kijowsko-halickiego i zwierzchnika Kościoła. Zgodnie z wymogami wschodniego prawa kanonicznego decyzja ta wymagała zatwierdzenia przez papieża, który uczynił to w dwa dni później. Kardynał już jako arcybiskup-senior przekazał wówczas swemu następcy insygnia arcybiskupa większego: enkolpion, panagię i krzyż napierśny (pektorał).

A 27 tegoż miesiąca odbyła się uroczysta intronizacja nowego zwierzchnika w katedralnym soborze patriarszym Zmartwychwstania Chrystusa w Kijowie. Przybyło na nią ponad 20 tys. wiernych z całego świata oraz 60 hierarchów UKGK i innych katolickich Kościołów wschodnich, przedstawiciele Stolicy Apostolskiej, episkopatów szeregu państw, biskupów rzymskokatolickich na Ukrainie a także Kościołów prawosławnych tradycji kijowskiej i Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych.

Zwierzchnik UKGK jest autorem kilku książek m. in. wydanej po polsku i ukraińsku wywiadu-rzeki pt. „Dialog leczy rany. O Bogu, Kościele i świecie”, który przeprowadził Krzysztof Tomasik, redaktor KAI oraz po włosku i niemiecku pt. „Powiedz mi prawdę. Dialogi o sensie życia” będącą zapisem rozmowy autora z profesorem Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego ks. Paolo Asolanem. Ponadto w 2020 r. ukazała się po ukraińsku książka pt. „Apokryf. Cztery rozmowy o Łesi Ukraińce” będąca zapisem rozmowy abp Szewczuka ze znaną ukraińską pisarką Oksaną Zabużko.

Abp Szewczuk jest poliglotą, gdyż oprócz rodzimego ukraińskiego zna także w różnym stopniu języki angielski, niemiecki, hiszpański, włoski, polski, rosyjski oraz łacinę, grekę i starosłowiański.

Kilka ciekawostek z życia abp. Szewczuka:

1) w dzieciństwie pasjonowały go hodowla gołębi i fotografia;

2) jest kolekcjonerem i znawcą win, których ma kilkaset butelek. Mówi, że z każdej podróży zagranicznej przywozi po dwie butelki, z których jedna trafia do jego zbiorów a drugą wypróbowuje przy różnych okazjach. Tylko raz zdarzyło się, że „urwał mu się film”, gdy odbywał praktykę w szpitalu w czasie nauki w szkole medycznej i był obecny przy 10 porodach w jednym dniu;

3) arcybiskup wyświęcił na kapłana swego brata Wsewołoda;

4) ma 6 chrześniaków, z którymi jednak ze względu na brak czasu nie ma kontaktu, nad czym bardzo ubolewa;

5) dziadek arcybiskupa był leśniczym u metropolity Andrzeja Szeptyckiego;

6) ulubionym napojem władyki jest yerba mate, do którego przyzwyczaił się podczas pobytu w Argentynie, nie pija natomiast kawy;

7) przywiązuje dużą wagę do wysokiej jakości śpiewu kościelnego;

8) lubi grać na skrzypcach, ale w praktyce robi to tylko wtedy, gdy jest sam, a jego ulubionym kompozytorem jest A. Vivaldi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.