Abp Szal: aby dom nasz ojczysty stawał się jasny i czysty, bez afer, bez demoralizacji

Modlimy się o to, aby obok tej wielkiej pracy i modlitwy, dom nasz ojczysty stawał się jasny i czysty, bez afer, bez demoralizacji – mówił abp Adam Szal w Święto Niepodległości w bazylice archikatedralnej w Przemyślu. Wraz z metropolitą przemyskim Mszę św. w intencji Ojczyzny koncelebrowali również: abp Eugeniusz Popowicz – metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego oraz przemyscy kapłani. W modlitwie uczestniczył także kapelan ordynariatu prawosławnego.

Nawiązując do odczytanej Ewangelii na temat pokornej służby, abp Szal zauważył, że jest to postawa, która budzi w ludziach pewien niepokój i z reguły unikamy bycia sługą. Hierarcha zauważył jednak, że sługą był sam Jezus, który „nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służyć i życie swoje oddać na odkupienie dla wielu”, a realizując swoją misję, służył Bogu i ludzkości. Służebnicą była również Maryja, a za Jej przykładem apostołowie i uczniowie Jezusa.

– Życie chrześcijańskie jest więc pewnego rodzaju szczególną służbą. Służbą, która powinna wynikać ze spontaniczności, bez oglądania się na pochwały, nagrody, podziękowania. Ta służba jest czymś bardzo ważnym. Do takiej postawy zachęca nas właśnie zakończenie dzisiejszej perykopy ewangelicznej – wskazywał metropolita przemyski, przytaczając słowa Jezusa: „Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: «Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać»”.

Kaznodzieja zachęcał, by w tym kontekście popatrzeć na Ojczyznę. – Bo te słowa Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii świętej można by włożyć w usta bohaterów, którzy stoją przed nami dzisiaj jako ojcowie niepodległej Ojczyzny; jako ci, którzy walczyli o wolność Ojczyzny; jako ci, którzy do dzisiaj są na posterunku broniąc choćby naszych granic i naszej niepodległości. To bohaterowie znani i nieznani – mówił.

Jako przykład niezwykłej służby ojczyźnie, przytoczył historię Danuty Siedzikówny „Inki”. – Dla nas, uczniów Chrystusa, dla chrześcijan jest to pewnego rodzaju wyzwanie do determinacji w służbie Panu Bogu i ludziom – wskazywał.

Metropolita przemyski zacytował również słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który mówił, że piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za ojczyznę, jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla ojczyzny, trwać i wytrzymać całe lata.

– Dzisiaj, dziękując Panu Bogu za odzyskanie niepodległości przez naszą ojczyznę, modlimy się o to, aby ta ojczyzna była mocna, by była silna, by była wolna od wszystkich nieprawidłowości – mówił abp Szal.

Snując refleksję nad powodami tego, że na wiele lat Polska popadła w niewolę, abp Szal wyliczył sześć chorób, które – w ocenie ks. Piotra Skargi – wróżą śmierć ojczyźnie. – Tu okazał się niestety prorokiem – zauważył kaznodzieja.

Pierwsza choroba to „nieżyczliwość ludzka ku Rzeczypospolitej i chciwość domowego łakomstwa”. Druga choroba to „niezgody i rozterki sąsiedzkie”. Trzecia – „naruszenie religii katolickiej”; czwarta – „brak poszanowania władzy i króla”; piąta – „niesprawiedliwe prawa”. Szósta choroba to „grzechy i złości jawne, które podniosły się przeciw Panu Bogu i o pomstę wołają”. – To przestroga także dla nas – podkreślił abp Szal.

Metropolita przemyski zachęcał do modlitwy o to, by „wolność, która jest naszym udziałem, była dobrze rozumiana, by w tej wolności znajdowało się miejsce dla każdego człowieka: i tego będącego pod sercem matki, a także tego, który stoi nad grobem”.

– Modlimy się o to, aby obok tej wielkiej pracy i modlitwy, dom nasz ojczysty stawał się jasny i czysty, bez afer, bez demoralizacji, bez tych, którzy patrzą tylko na swoje korzyści, nawet służąc ojczyźnie. Módlmy się o to, aby Polska była wolna, aby była królestwem Chrystusa i jego Matki – powiedział abp Szal.

W modlitwie wzięli udział przedstawiciele władz różnego szczebla oraz służb mundurowych, różnych organizacji oraz mieszkańcy miasta. Po Mszy św. uczestnicy uroczystości w przemarszu udali się przed Pomnik Orląt Przemyskich, gdzie wspólne odśpiewano hymn narodowy oraz odbyła się uroczystość patriotyczna i wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. Po drodze złożono kwiaty przy popiersiu marszałka Józefa Piłsudskiego, a następnie tablicy poświęconej marszałkowi.