Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szal: Trzej Mędrcy to przykład wytrwałości w poszukiwaniu prawdy

06 stycznia 2022 | 17:45 | ks. Maciej Flader | Przemyśl Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. BP KEP

To przede wszystkim przykład wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. To przykład wytrwałości w szukaniu światła, które prowadzi nas przez życie – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski wskazując na Mędrców podążających za gwiazdą. Uroczysta Eucharystia odprawiana w archikatedrze przemyskiej rozpoczęła orszak Trzech Króli w Przemyślu.

W homilii biskup przemyski wskazał, ze dzisiejsza uroczystość pomaga nam raz jeszcze odkrywać tajemnicę przyjścia Chrystusa na świat: – Uroczystość Objawienia Pańskiego to jedna z okazji, aby kontemplować tajemnicę wcielenia. Uzmysławiamy sobie po raz kolejny, że przyszedł na świat Ktoś, kto jest Zbawicielem świata. Przyszedł ktoś, kto chce nas wyzwolić z niewoli grzechu, chce uczynić nas wolnymi od zła, od naszych grzechów, nałogów, przyzwyczajeń. Jezus z Nazaretu był prawdziwym człowiekiem – o tym mówi nam Ewangelia święta. Istotą narodzenia pańskiego jest to, że Bóg stał się człowiekiem nie tracąc nic ze swojej istoty, ze swojego bóstwa. Chrystus przyszedł do wszystkich. Poprzez obchody świąt Bożego Narodzenia przypominaliśmy sobie odwiedziny nowo narodzonego Jezusa przez pasterzy, zwykłych ludzi, zwykłych prostych ludzi, a dzisiaj patrzymy na wizytę, która miała miejsce w wydaniu także elity ówczesnego społeczeństwa zwłaszcza pogańskiego, a więc mędrców lub, jak nazywa ich tradycja – trzech króli – wskazywał kaznodzieja.

Jak zauważył abp Szal, rozważanie prawdy Objawienia Pańskiego uczy szczerego poszukiwania prawdy na wzór mędrców. – Medytujemy nad historią, nad przesłaniem, które towarzyszyło i towarzyszy Mędrcom wędrującym do Betlejem. Zastanawiamy się nad ich drogą, nad drogą polegającą na poszukiwaniu gwiazdy, ale bardziej tego, co ta gwiazda oznacza. Słuchamy cierpliwie Ewangelii, z której dowiadujemy się kogo spotkali na swojej drodze. Odpowiadamy sobie na najważniejsze pytanie: Jakie przesłanie wynika z dzisiejszej Ewangelii i z dzisiejszej uroczystości? Według tradycji mocno zakorzenionej także w Ewangelii, mędrcy to ludzie uczeni, badający świat, który ich otaczał, rozpytujący wokół siebie ludzi o to, co jest dla nich najważniejsze? To oni próbowali znaleźć odpowiedzi na pytania, które były zapisane w ich sercu. Można powiedzieć, że szukali prawdy, szukali światła prawdy, światła, które potrzebne jest do tego, aby droga ich życia, droga naszego życia była szczęśliwa. Sądzili, że prawda, której szukają może być odnaleziona także poprzez obserwacje otaczającego ich świata. Może sądzili, że te, kto stworzył świat jest tak wielki, tak wspaniały, że złożył niejako podpis swojej istoty. Świat jest zatem także sposobem objawiania się Pana Boga jako Stwórcy. Dziś patrzymy na tych ludzi, którzy szukali jeszcze czegoś więcej, szukali czegoś co pojawiło się w ich sercu – pragnienie odnalezienia kogoś, to jest wielkim, kto jest Królem, kto jest prawdziwym znakiem dla ludzi wędrujących przez ziemię. Przewodniczką w ich drodze była symboliczna gwiazda, w której należy upatrywać piękno świata, który nas otacza. Ich poszukiwanie zbiegło się szczęśliwie z tym oczekiwaniem, które towarzyszyło narodowi wybranemu czytającemu Pismo Święte, w którym znajdujemy wskazówki o tym, że pojawi się ktoś niezwykły, że pojawi się Zbawiciel świata, że Jego przyjściu będą towarzyszyły określone znaki – mówił hierarcha.

Metropolita przemyski zauważył, że w poszukiwaniu Chrystusa ważna jest wytrwałość i zawierzeni znakom, które Pan Bóg daje człowiekowi: – Mędrcy zawierzyli tym znakom, zawierzyli także tym ludziom, których spotkali na swojej drodze, choć nie było to łatwe, bo towarzyszyło im pytanie, gdzie jest nowo narodzony Król. Wydawało im się, że najlepiej będzie zapytać ówczesnego króla, do którego doprowadziła ich w jakiś sensie gwiazda. Mędrcy dotarli do Betlejem, uwierzyli, że nowo narodzone dziecię położone w żłóbku jest Zbawicielem świata. Złożyli mu symboliczne dary, o których mówi tradycja i Ewangelia: złoto, kadzidło i mirrę. Tym samym w jakiś sposób próbując rozumieć tajemnicę miłości Bożej spełniły się słowa zapowiadające królów, władców, uczonych, którzy przyszli po to, aby złożyć dary, aby oddać pokłon – wyjaśniał ordynariusz przemyski.

Kaznodzieja pytał także o przesłanie dla współczesnych jakie płynie z uroczystości Objawienia Pańskiego: – Pora postawić sobie pytanie patrząc na dzisiejszą uroczystość, na przesłanie, które wynika z dzisiejszej Ewangelii świętej: czego Pan Bóg od nas oczekuje? Kim są Mędrcy, którzy wędrowali do Betlejem z dalekich krajów? To przede wszystkim przykład wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. To przykład wytrwałości w szukaniu światła, które prowadzi nas przez życie. Trzeba iść za prawdziwym światłem, bo na niebie w ówczesnym czasie, podobni jak dziś, jest wiele gwiazd. Oni zwrócili uwagę na tę jedną gwiazdę. Na niebie współczesnego świata także jest wiele gwiazd, wiele idoli, wiele ofert, które są przed nami i nieraz bardzo mocno kłują nas w oczy swoim blaskiem. Z tym, że nieraz ten blask jest zwodniczy i fałszywy – przestrzegał arcybiskup.

Metropolita przemyski wskazywał na znaki, jakie towarzyszą człowiekowi w poszukiwaniu prawdy oraz ludzi, którzy głoszą mu Ewangelię: – Jakie jest dla nas prawdziwe światło? Mamy iść za tym światłem, którym jest niewątpliwie przede wszystkim łaska Boża. Nie ulega wątpliwości, że Mędrcy mieli łaskę od Pana Boga, łaskę, która zaowocowała ich wewnętrzną intuicją, przekonaniem i tęsknotą za odszukaniem Króla i Zbawiciela. Obok tej łaski bożej towarzyszyły im znaki, które były wokół nich i które rozpoznawali. Wśród tych znaków pojawiło się i słowo Boże. Potem poznali także ludzi, którzy podprowadzili ich do słowa Bożego, wskazali im drogę do Betlejem. Na drodze naszego życia jest tak wielu ludzi, tak wiele sposobów poprzez, które Pan Bóg do nas przemawia, poprzez które prowadzi nas do siebie. Tymi ludźmi najpierw są nasi rodzice, nauczyciele, wychowawcy, duszpasterze, Ci, którzy głoszą nam Dobrą Nowinę, głoszą pokój, głoszą dobro – wyjaśniał hierarcha.

Abp Szal przestrzegał także przed odrzuceniem i lekceważeniem znaków dawanych przez Boga: – Potrzebujemy tego światła prawdziwego, potrzebujemy tego światła, które ni zawodzi, które prowadzi nas do celu. Strzeżmy się postawy Heroda, dla którego Pan Bóg był zagrożeniem, czy ograniczał jego samowolę. Strzeżmy się także postawy uczonych w Piśmie, którzy wiedzieli o tym, jak znaleźć Chrystusa – Zbawiciela świata, ale za tą wiedzą nie poszli. Strzeżmy się także fałszywych gwiazd, które powodują to, że ulegamy nowym prorokom, tym którzy nie głoszą słowa Ewangelii, ale swoje własne – wskazywał hierarcha.

Abp Szal nawiązał także do misji, które Kościół wspomina w uroczystość Objawienia Pańskiego: – Dzisiaj, kiedy stajemy w uroczystość Objawienia Bożego przypominamy sobie zdanie św. Jana Pawła II, który w jednym ze swoich dokumentów poświęconych misjom katolickim zapisał zdanie, że „misja Kościoła dopiero się zaczyna” czyli dał do zrozumienia, że naszym zadaniem jest to, aby być gwiazdą dla innych. Trzeba dzisiaj, aby nasza wiara, nasze praktyki religijne były gwiazdą, która doprowadzi innych do Boga. Trzeba z naszej strony odwagi w poszukiwaniu bohaterów wiary, w pójściu za Chrystusem, w umiejętności odrzucania fałszywych gwiazd egoistycznych – tych, którzy są z siebie zadowoleni, a nie mają ku temu podstawy. Nie możemy tej prawdy, którą Pan Bóg dał nam poznać w młodości w dzieciństwie zachować dla siebie. Bądźmy więc darem dal innych. Tak jak Eucharystia, w której uczestniczymy jest darem Boga dla nas samych. My także z jesteśmy posłani z Dobrą Nowiną o zbawieniu. Także dzisiaj, kiedy jak Pan Bóg pozwoli po Mszy św. wyjdziemy po to, aby gdy pójdziemy w kierunku rynku miasta, po to, aby pokolędować, zaświadczyć o tym, że wierzymy, że Syn Boży stał się człowiekiem, a my wszyscy jesteśmy posłani, aby światu o tym mówić i być dla nich gwiazdą – zakończył metropolita przemyski.

Orszak Trzech Króli w Przemyślu rozpoczął się w środowy wieczór kolędowaniem na sali zamku kazimierzowskiego. Po Mszy św. orszak przeszedł na rynek starego miasta, gdzie odbyła się krótka inscenizacja oraz wspólne kolędowanie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.