Abp Szewczuk: Bóg szuka swojego miejsca w sercu człowieka

„Nie bójmy się świętować Bożego Narodzenia, nie bójmy się radować w tym czasie, bo ta radość nie pochodzi od ludzi, ale od Pana Boga. Dzisiaj, tego wieczoru, Święta Rodzina chce nas odwiedzić i chce nam przynieść do naszych domów, do naszych serc, odwiecznego Boga, który dzisiaj staje się człowiekiem” – powiedział Światosław Szewczuk , w homilii w Niedzielę Ojców, 24 grudnia, w kijowskiej Katedrze Patriarchalnej Zmartwychwstania Chrystusa.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zauważył, że „dzisiejsza Ewangelia wg. św. Mateusza opowiada nam genealogię Jezusa Chrystusa, a więc czujemy ogólnoświatowy kosmiczny ruch zbieżności – człowiek szuka Boga, a Bóg szuka człowieka. Kulminacją tego ruchu jest sakrament wcielenia, kiedy Bóg staje się człowiekiem. Kiedy Stwórca wkracza w historię swojego stworzenia” – przypomniał arcybiskup.

„Co jednak chcą nam powiedzieć Ojcowie, których wspomnienie dziś obchodzimy?” – pytał abp Szewczuk i dodał: „Oni, jak każdy człowiek, nieustannie szukają siebie, swojego miejsca na tej ziemi. Człowiek szuka swojego miejsca. Jednak ostatecznie znajdzie je tylko w Bogu”.

Arcybiskup podkreślił, że Bóg również szuka swojego miejsca w człowieku. „Bóg puka do ludzkiego serca. I tylko ten, kto otworzy swoje serce, swoją osobistą przestrzeń, otworzy swoje życie, zostanie uhonorowany szczególną łaską, że Bóg przyjdzie do niego” – stwierdził abp Szewczuk.

Zwrócił uwagę, że dziś ewangelista św. Mateusz zaprasza nas do spojrzenia na drogę św. Józefa Oblubieńca, która wydaje się uzupełniać genealogię Jezusa Chrystusa. „Józef, który uwierzył, stworzył przestrzeń dla misterium Bożego Narodzenia, które stało się szczytem ludzkiej historii. Święta Rodzina przenosi się do Betlejem, gdzie chwała Boża zaczyna jaśnieć z nędznej groty” – przypomniał abp Szewczuk.

„Dziś, gdy świętujemy Boże Narodzenie, czujemy, że jest wielu, którzy chcą nam je ukraść. To już drugi raz, kiedy świętujemy Boże Narodzenie podczas wojny na dużą skalę. I tak się składa, że podczas największych świąt wróg chce zasiać najwięcej ataków i śmierci na naszej ukraińskiej ziemi” – powiedział zwierzchnik UKGK.

Przestrzegł, że możemy „ukraść” Boże Narodzenie samym sobie. „Za każdym razem, gdy rozcieńczamy Boże Narodzenie z jego głębokiego, duchowego, religijnego znaczenia, zamieniamy Boże Narodzenie w święto handlu, rozrywki lub wykorzystujemy to święto do innych przyziemnych celów, Boże Narodzenie zostaje nam skradzione. Tak jak tajemnica Bożego Wcielenia, Narodzenia Chrystusa, została nam skradziona przez tych, którzy w Betlejem nie znaleźli miejsca dla poszukującej Świętej Rodziny” – stwierdził abp Szewczuk.

Na zakończenie powiedział: „Życzę wam, abyście głęboko przeżyli ten dzień i godnie przygotowali się na przyjście Dzieciątka, które chce dziś przyjść do waszego domu. Razem z Dawidem powiedzmy dziś: `Panie, szukam Cię w Twojej świątyni`, abyśmy mogli zobaczyć Twoją moc i Twoją chwałę w tym małym Boskim Dzieciątku, które spoczywa w ramionach Maryi”.

Po zakończeniu Boskiej Liturgii przekazano zwierzchnikowi UKGK Betlejemskie Światło Pokoju. „Niech małe płomienie Betlejemskiego  Światła Pokoju zostaną zapalone przez miliony ludzi na Ukrainie, a następnie na całym świecie. Abyśmy w te Święta Bożego Narodzenia, które po raz pierwszy obchodzimy wspólnie z różnymi Kościołami i chrześcijanami Ukrainy i świata, mogli ogrzać serca milionów ludzi światłem naszej wiary, nadziei i Betlejemskiego Światła Pokoju” – życzył abp Szewczuk.