Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szewczuk: krzyż wznoszony na Ukrainie jak korzeń drzewa życia

14 września 2022 | 16:00 | st (KAI) | Kijów Ⓒ Ⓟ

Sample

Ponad 3 miliony dzieci wciąż żyje na terenach objętych starciami zbrojnymi, a niemal 2 milionom grozi głód – powiedział wczoraj wieczorem uczestnikom Międzynarodowego Forum Akcji Katolickiej zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk. Cytując słowa Ojca Świętego stwierdził, że „wojna to szaleństwo”.

Abp Szewczuk przytoczył dane oficjalne, według których na Ukrainie ponad 3 mln dzieci nadal pozostaje na terenach objętych starciami zbrojnymi i nie udało się ich ewakuować. Prawie dwóm milionom dzieci grozi głód. „A wszystko to dzieje się w kraju, w sercu Europy, uważanym za spichlerz tego kontynentu. Ludzkie szaleństwo wytwarza wojny i głód” – zaznaczył arcybiskup większy kijowsko-halicki i zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Jego wystąpienie śledzono w ponad 20 krajach z Afryki, Azji i Ameryki. W Libanie, Syrii, Iraku, Mjanmie, Sri Lance, Bangladeszu, Tajwanie, Palestynie oraz w wielu częściach kontynentu afrykańskiego i amerykańskiego. Abp Szewczuk zaznaczył, że jest „pokornym rzecznikiem cierpiącego narodu”. „Nigdy bym nie pomyślał, że zobaczę na własne oczy stolicę mojej ojczyzny w płomieniach i rakiety wystrzelone przez Rosjan przeciwko ludności cywilnej. Nigdy bym nie przypuszczał, że zobaczę ludzi torturowanych i rozstrzeliwanych w masowych grobach, całe miasta i wsie zniszczone, zrównane z ziemią. Kraj, który w historii nazywany był spichlerzem Europy, stał się krajem katastrofy humanitarnej” – stwierdził abp Szewczuk.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego przytoczył następnie kilka liczb opisujących to, co dzieje się dziś w jego ojczyźnie. Według statystyk Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, od 24 lutego do 7 września tego roku ponad 12 milionów osób przekroczyło granicę Ukrainy, stając się uchodźcami. Do krajów Unii Europejskiej wjechało ponad 9,8 mln cywilów. Ponad 4 mln Ukraińców szukało tymczasowej ochrony w UE, a ponad 7 mln obywateli Ukrainy zostało zarejestrowanych (także w krajach UE) jako uchodźcy. Według ukraińskiego Ministerstwa Polityki Społecznej, w kraju jest dziś 4,5 mln przesiedleńców wewnętrznych. Zestawiając te liczby razem, prawie 18 milionów ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, „ludzi, których wcześniejsza historia została wymazana przez wojnę”. Według oficjalnych danych na Ukrainie zniszczonych zostało ponad 130 tysięcy budynków, co oznacza, że 3,5 miliona osób znalazło się teraz bez miejsca, do którego mogłyby wrócić, ponieważ ich dom już nie istnieje. 4,5 mln ludzi straciło swobodny dostęp do źródeł wody, ponieważ Rosjanie metodycznie niszczyli niezbędną infrastrukturę miast. W wielu miejscach, gdzie toczą się walki, woda jest skażona. Oficjalnie mówi się o ponad 5,5 tys. zabitych cywilów i około 9 tys. rannych. Ale ta liczba nie odpowiada rzeczywistości – przestrzegł arcybiskup Szewczuk. W samym mieście Mariupol zginęło ponad 200 tysięcy cywilów, którzy teraz leżą w masowych grobach lub nie zapewniono im godnego pochówku. „Za tymi liczbami widzę kobiety, dzieci, osoby starsze” – powiedział hierarcha.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zwrócił uwagę na zagrożenie nuklearne. „Rosja nadal niszczy naszą ziemię, ale największym zagrożeniem teraz, które niepokoi cały świat, są elektrownie atomowe, które mamy na Ukrainie” – zaznaczył. Podkreślił swój niepokój dotyczący sytuacji w elektrowni atomowej w Zaporożu, która „dostała się pod rosyjską okupację i stanowi wielkie zagrożenie, które może wybuchnąć w każdej chwili… Armia rosyjska przekształciła tę elektrownię atomową w magazyn broni i salę tortur. Wiele razy mówiono o pilnej potrzebie demilitaryzacji tej elektrowni, ale nic się nie stało. Przeciwnie, Rosja oświadczyła, że jest gotowa uderzyć w pozostałe elektrownie atomowe na Ukrainie. Ale jeśli tak się stanie, to Ukraina, kraj znany z katastrofy w Czarnobylu, będzie miejscem znacznie większej katastrofy. Jeśli rosyjskie rakiety zniszczą te zakłady, Ukrainie grozi, że stanie się pustynią. To pokazuje, dokąd dziś może posunąć się ludzkie szaleństwo” – stwierdził abp Szewczuk.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zachęcił, by spojrzeć na twarz cierpiącego mężczyzny i kobiety naszych czasów i nie bez obaw dotknąć ran, bólu, łez jego rodaków. „Ale naród ukraiński stawia opór, walczy i modli się, bo nasza wiara jest źródłem naszej nadziei. Jak się patrzy na Ukrainę ludzkimi oczami, to się płacze. Ale jeśli podnosi oczy i kontempluje Krzyż, raduje się. Bo właśnie z Krzyża przyjdzie do nas źródło życia. Ten Krzyż, który jest wznoszony dzisiaj, na Ukrainie, jest dla nas jak korzeń drzewa życia” – powiedział abp Światosław Szewczuk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.