Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szewczuk: Staliśmy wyłącznie po jednej stronie – narodu ukraińskiego

18 października 2014 | 10:53 | kg (KAI/RISU/B-I) / br Ⓒ Ⓟ

Jako duszpasterze staliśmy jednoznacznie wyłącznie po jednej stronie, czyli narodu ukraińskiego, nie rozróżniając nigdy tych ze „Wschodu” od tych z „Zachodu”, mówiących po rosyjsku i po ukraińsku – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk. W ten sposób w wypowiedzi dla amerykańskiej stacji telewizyjnej SiriusXM The Catholic Channel skomentował wypowiedź metropolity Hilarona z Patriarchatu Moskiewskiego, który 16 października na Synodzie Biskupów w Watykanie po raz kolejny zarzucił grekokatolikom stronnicze zaangażowanie się w krwawy konflikt na Ukrainie.

„Na Majdanie, tak jak dzisiaj, byliśmy i będziemy wszyscy razem, jako jedno społeczeństwo, jeden naród Ukrainy: katolicy, prawosławni, protestanci, żydzi i muzułmanie” – oświadczył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Zaznaczył, że grekokatolicy, „podobnie jak wierni i duchowni Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) i innych wyznań modlili się na kijowskim Majdanie, byli wśród rannych i potrzebujących, starali się prowadzić dialog z prezydentem i wszystkimi stronami konfliktu, aby strzec pokoju i nie dopuścić do przelewu krwi”.

„Tego rodzaju posługa chrześcijańska nie miała na celu przyciągnięcie kogoś do naszego Kościoła ani zrobić z kogoś grekokatolika” – podkreślił abp Szewczuk. Zapewnił, że biskupi i księża UKGK „byli gotowi stać do końca ze swym narodem, nie pytając nikogo o to, do jakiego należy Kościoła czy jaką partię popiera”.

W tej sytuacji zarzucanie UKGK, jakoby wspierał on jakąś część społeczeństwa ukraińskiego, oznacza „zaprzeczanie rzeczywistości w imię obcej nam ideologii, która również dzisiaj utrzymuje, iż na Ukrainie toczy się wojna domowa, a nie wojna z obcą agresją” – stwierdził hierarcha greckokatolicki.

Odpowiadając na zarzut metropolity Hilariona o kontaktach między UKGK a niekanonicznym Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Kijowskiego, abp Szewczuk zaznaczył, że są one utrzymywane w ramach Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych, do której należy także UKP PM. I oba te Kościoły – „kijowski” i „moskiewski” – prowadzą ze sobą znacznie głębszy dialog i ich biskupi częściej się z sobą spotykają niż to się dzieje w przypadku UKGK – podkreślił władyka.

Na zakończenie wyraził przekonanie, że Patriarchat Moskiewski może zrobić dużo więcej niż dotychczas na rzecz zmniejszenia przemocy na Ukrainie i dla pojednania między tym krajem a Rosją. Gdyby przynajmniej hierarchowie kościelni zaprzestali wzajemnych ataków na siebie w swych wypowiedziach, oświadczeniach i orędziach, to już zrobiliby dużo, „aby zapanował pokój na naszych ziemiach i aby nie ginęły dzieci naszych Kościołów” – powiedział zwierzchnik grekokatolików ukraińskich.

W przemówieniu na Synodzie 16 października metropolita Hilarion zaznaczył, że „temat rodziny jest dziś jednym z najostrzejszych i najbardziej palących, wskazuje na moralny stan społeczeństwa, w którym żyjemy”. W obliczu coraz bardziej agresywnego relatywizmu, obejmującego także „świętą dla całej ludzkości instytucję rodziny” i wielu innych głównych wyzwań prawosławni i katolicy winni zjednoczyć wysiłki i stanąć jednym frontem do obrony rodziny – zaapelował przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Jego zdaniem może się to dokonywać zarówno w ramach dialogu z władzami ustawodawczymi i wykonawczymi różnych krajów, jak i na poziomie organizacji międzynarodowych jak ONZ i Rada Europy.

Zdaniem gościa z Rosji wielowiekowe doświadczenie wschodniochrześcijańskiej tradycji żonatego duchowieństwa i istniejącej w prawosławiu tzw. „ekonomii” w sprawie rozwodu kościelnego i powtórnego wstąpienia w związek małżeński mogłyby pomóc w rozwiązywaniu duszpasterskich problemów rodziny.

Pod koniec swej wypowiedzi metropolita wyraził głębokie zaniepokojenie z powodu – jak to określił – włączenia się UKGK razem z ukraińskimi „rozłamowcami” (tzn. niekanonicznym prawosławnym Patriarchatem Kijowskim) w konfrontację domową na Ukrainie, w którym zginęły już tysiące ludzi. Wezwał przedstawicieli UKGK do „wyrzeczenia się wszelkich oświadczeń na tematy polityczne i od wszelkich widzialnych przejawów popierania rozłamu”.

I właśnie na te ataki odpowiedział abp S. Szewczuk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.