Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szewczuk: Ukraińcy wytrwają w tej wojnie dzięki wartościom

06 października 2022 | 21:00 | st (KAI) | Kijów Ⓒ Ⓟ

„Dziękujemy Panu Bogu i Zbrojnym Siłom Ukrainy za to, że jesteśmy żywi, ale co więcej, dziękujemy też za każde wyzwolone miasteczko i wioskę w trakcie wczorajszego dnia (…), szczególnie w obwodzie chersońskim” – powiedział w środę 5 października abp Światosław Szewczuk. W jego ojczyźnie trwają zarówno walki na froncie, jak i ostrzeliwanie przez Rosjan cywilnych obiektów. Hierarcha wskazał, że ta ziemia wylewa rzeki łez z powodu morza krwi wytaczanego z niej każdego dnia.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Drodzy bracia i siostry w Chrystusie!

Dziś jest środa 5 października 2022 roku, a na Ukrainie jest to już 224 dzień straszliwej wojny. Wojny, która złamała życie milionom ludzi. Wojny, która prawdopodobnie przejdzie do historii jako jedna z największych katastrof początku III tysiąclecia, w szczególności w Europie. Wojny, która zabrała już tak wiele istnień i zażądała tak wielu ofiar.

W ciągu minionego dnia i ostatniej nocy wzdłuż całej linii frontu toczyły się ciężkie walki. Nieprzyjaciel nieustannie ostrzeliwuje spokojne miasta i wsie Ukrainy. Ale my dziękujemy Bogu i Siłom Zbrojnym Ukrainy, że żyjemy. Ponadto, dziękujemy za każde wyzwolone w ciągu wczorajszego dnia miasto i wieś. Dziękujemy Bogu za wyzwolone wioski, w szczególności, w obwodzie chersońskim.

W ciągu ostatniej doby, według porannych raportów, wróg zaatakował Ukrainę 9 rakietami typu cruise, przeprowadził 6 nalotów, strzelał z 56 systemów rakietowych różnych typów. Ucierpiało 27 osiedli poprzez zniszczone elementy infrastruktury tych miast, zniszczone spokojne domy. Znów jest wielu zabitych i rannych. Rzeki łez płyną po ukraińskiej ziemi. Jest morze krwi. W ciągu minionego dnia i ostatniej nocy wróg zaatakował Zaporoże. Dziś rano otrzymaliśmy wiadomość o ataku na miasto Biała Cerkiew w obwodzie kijowskim.

Ale Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli!

Dzisiaj chcę rozpocząć z wami rozważania o pewnych zasadach osobistej wytrwałości każdego człowieka w warunkach tej strasznej wojny. W poprzednich rozważaniach mówiliśmy o naszej wytrwałości jako ludzi, jako kraju i jako narodu. Mówiliśmy o tym, skąd Ukraińcy czerpią siłę, aby stawić opór i pokonać niesprawiedliwego najeźdźcę. A od dzisiaj będziemy myśleć o tym, jak każdy z nas, każdy, kto ma swoje słabe i mocne strony, kto ma swój własny charakter, swoją osobistą historię życia, może przetrwać w tej wojnie.

Mamy czasem wrażenie, że ta wojna to wojna na wyniszczenie. Jak więc mogę zapobiec temu, by wróg wyczerpał mnie osobiście? Jak mogę zapobiec temu, by wróg odebrał każdemu z nas nasze siły witalne i jak mogę te siły przywrócić? Istnieje kilka bardzo głębokich i ważnych dla każdego z nas zasad, jak wytrwać w tej wojnie na wyniszczenie.

Dzisiaj chciałbym rozpocząć te rozważania od bardzo ważnego elementu samego rozumienia tego, czym jest odporność osobista. Odporność osobista to nie niezłomność czy nieomylność. Wytrwałość to raczej umiejętność upadania i podnoszenia się, przyznawania się do błędów, poprawiania ich i uczenia się na nich, z pokorą, wciąż na nowo. I nie osądzajcie też tych, którzy są w pobliżu w twoim towarzystwie, którzy czasem zawiedli i zbłądzili. Wręcz przeciwnie, pomóżcie im wstać, wyciągnąć lekcję, poprawić siebie. A wtedy ja, my razem, okazujemy, że trwamy. Wytrwałość, którą się dzielę, rośnie we mnie.

Zrównoważony rozwój to poczucie wartości i sensu. Dlatego powtarzamy wciąż na nowo, że Bóg jest z nami, prawda jest z nami, zwycięstwo jest z nami. Jesteśmy na naszej ziemi i walczymy o naszą wolność, o naszą wolną przyszłość. Jak mawiał nasz Kobzar: „We własnym domu jest własna prawda, siła i wola”. Nie bądźmy rozczarowani i nie traćmy ducha, gdy ktoś nie rozumie nas w naszej walce. Jeśli zwyciężymy, wtedy wszyscy wszystko zrozumieją. Może teraz nie jest nam tak łatwo wszystko wszystkim wyjaśnić. Musimy wytrwać. A w tej wytrwałości prawda jest bronią, której nie ma wróg, a której my mamy tak wiele. Dzięki niej jesteśmy silniejsi. Trzeba utrzymywać kontakt z tą prawdą, tak jak pilot utrzymuje kurs samolotu i ciągle sprawdza, czy jest z nim zgodny.

Być może niektórzy z was nie raz podróżowali po górach i kiedy góra jest we mgle i nie widzimy, gdzie się wspiąć, aby dojść nas szczyt, to bardzo ważne jest, aby mieć linę, którą daje nam przewodnik i za nią idziemy, aby wspinać się w górę nawet wtedy, kiedy nie widzimy końca tej drogi. Jest to koło ratunkowe pośród burzliwych wód naszego życia. To są nasze wartości, sens i znaczenie życia.

Rozmawiając z naszymi bohaterami, którzy przetrwali rosyjską niewolę, wszyscy mówią jednym głosem, że ich porywacze próbowali przede wszystkim ukraść im te wartości, zasugerować im, że nie są nikomu potrzebni, że wszyscy o was zapomnieli, że wasza walka nie ma sensu, że nie macie zamiaru dłużej opierać się temu, co wam mówimy lub co chcemy z wami zrobić.

Tylko wtedy, gdy zachowujemy ten cenny punkt odniesienia w naszym życiu, gdy trzymamy się tej prawdy i tej liny, która doprowadzi nas do ostatecznego zwycięstwa, to właśnie wtedy rozumiemy, że każdy nasz krok jest częścią wielkiej podróży i ma znaczenie. Dlatego staje się źródłem energii dla naszego postępu i daje wytrwałość w ruchu.

Nie traćmy więc ducha, nie traćmy nadziei, nie pozwólmy, aby wróg poprzez swoje kłamstwa i propagandę wykradł nam linie przewodnie prawdy. Nie oddawajmy nikomu prawdy, o którą dziś walczymy i która jest źródłem naszej wytrwałości.

Dziś prosimy: Boże, błogosław Ukrainę! Boże, pomóż nam wytrwać w tej walce! Boże, Ty jesteś źródłem naszej energii, naszej odwagi, Ty jesteś Bogiem miłosiernym, który, gdy upadam, jako pierwszy spieszy, by mnie podnieść! Ty jesteś źródłem łaski życia i miłości. Bądź blisko nas! Uczyń nas silnymi!

Boże, błogosław Ukrainę swoim sprawiedliwym pokojem!

Niech błogosławieństwo Pana zstąpi na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!!

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.