Drukuj Powrót do artykułu

Abp Szewczuk w liście do episkopatów oraz przywódców religijnych i politycznych świata

23 sierpnia 2014 | 09:05 | kg (KAI/ugcc.ua) / br Ⓒ Ⓟ

Od dziewięciu miesięcy Ukraińcy odbywają trudną pielgrzymkę od postsowieckiego strachu do wolności i danej przez Boga godności. Napisał o tym arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk w liście otwartym do episkopatów katolickich oraz do światowych przywódców religijnych i politycznych. Zwrócił uwagę, że naród ukraiński, ciężko poraniony przez dwie wojny światowe XX wieku, przez totalitaryzmy brunatny i czerwony, a także ludobójstwo, szuka obecnie sprawiedliwego społeczeństwa oraz demokratycznej przyszłości europejskiej.

Cierpliwością, wytrwałością i za cenę wielkich ofiar ludzkich Ukraińcy obalili w lutym br. brutalny reżym Wiktora Janukowycza, a w odpowiedzi na to zwycięstwo moralne Rosja zajęła w marcu Krym. „Obecnie, od miesięcy, kraj cierpi z powodu wspieranych z zagranicy destabilizacji, separatyzmu i działań terrorystycznych w obwodach donieckim i ługańskim, jednym słowem – wojny” – stwierdził zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Dodał, że to tragiczne doświadczenie ukraińskie dotyka również wspólnotę międzynarodową, jak pokazało to niedawne zbrodnicze zestrzelenie samolotu Malezyjskich Linii Lotniczych.

Wszystkie Kościoły i organizacje religijne na Ukrainie wystąpiły razem przeciw reżymowi Janukowycza, zagarnięciu Krymu i podziałowi kraju. Na kijowskim Majdanie przez wiele miesięcy, dniem i nocą, we wspólnej modlitwie zabiegały o poszanowanie praw człowieka, przeciw przemocy, o jedność kraju i dialog – przypomniał arcybiskup większy. Podkreślił, że „ta harmonia i współpraca obywatelska, ekumeniczna i religijna była ważnym źródłem inspiracji moralnej i spójności społecznej na Ukrainie”.

Zwrócił następnie uwagę, że na zajętym Krymie niektóre Kościoły i wspólnoty religijne stały się celem stałej bezprawnej dyskryminacji. Dotyczy to przede wszystkim Tatarów Krymskich, ale zagrożone jest także istnienie placówek rzymsko- i greckokatolickich, prawosławnych z Patriarchatu Kijowskiego oraz żydowskich.

Powołując się na oficjalne dane rządowe, zwierzchnik UKGK poinformował, że dotychczas ok. tysiąca ludzi, w tym dziennikarze zagraniczni i obserwatorzy pokojowi, zostało uprowadzonych lub zatrzymanych, kilkadziesiąt z nich było torturowanych i zabitych. Podjęta przez rząd w Kijowie operacja antyterrorystyczna stanęła w obliczu agresji zagranicznej, z którą współdziałają miejscowi rebelianci oraz miejscowi i zagraniczni przestępcy kryminalni. W gęsto zaludnionych miastach zginęło ponad tysiąc cywilów, do których trzeba dodać 298 ofiar samolotu malezyjskiego. Zniszczono drogi i mosty, elektrownie, kopalnie i obiekty przemysłowe, zadając wielkie straty gospodarce, której odbudowa spadnie w przyszłości na barki państwa ukraińskiego. Setki tysięcy ludzi musiały uciekać z terenów walk – zaznaczył abp Szewczuk.

Wspomniał, że pośród tych okropności wojennych na obszarach kontrolowanych „przez tzw. separatystów” niewielka mniejszość katolików obrządku łacińskiego i bizantyńskiego doświadcza licznych represji. Przypomniał, że porwano dwóch księży rzymskokatolickich (Pawła Witka i Wiktora Wąsowicza) i jednego greckokatolickiego (Tychona Kulbakę), obrabowano i rozkradziono siedzibę biskupa greckokatolickiego w Doniecku, a dziedziniec katedry tego wyznania zajęli „separatyści”, którzy uszkodzili świątynię. Biskup i niemal wszyscy duchowni UKGK musieli opuścić miasto i okolice. „Terroryści szantażują księży, grożąc wyrządzeniem krzywdy ich parafianom” – napisał hierarcha.

Przytoczył następnie kilka dalszych przykładów aktów przemocy wobec wspólnot wyznaniowych – katolickich i protestanckich, m.in. ataki na siostry zakonne, porwanie i zamordowanie czterech duchownych protestanckich w Doniecku. Przy tym wszystkim wierni i duchowieństwo atakowanych Kościołów na wschodzie Ukrainy są przedmiotem kłamliwej propagandy kierownictwa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, która „upodabnia się coraz bardziej do propagandy uprawianej przez władze i media rosyjskie” – ubolewał zwierzchnik grekokatolików ukraińskich.

Wymienił w tym kontekście niedawny list patriarchy moskiewskiego Cyryla do głów autokefalicznych Kościołów prawosławnych, zniesławiający grekokatolików i „rozłamowców” z niekanonicznego Patriarchatu Kijowskiego. Zauważył, że patriarcha odpowiedzialnością za zbrojny konflikt we Wschodniej Ukrainy i za działania wojenne obarczył właśnie te dwa Kościoły. Szewczuk odrzucił stanowczo te oskarżenia, podkreślając, że wojsko ukraińskie nie jest ukształtowane na zasadach wyznaniowych, a kapelani z różnych Kościołów, posługujący w rejonie działań wojennych, nie mieszają się w życie miejscowych wspólnot religijnych.

Tragedia, przeżywana dzisiaj przez Ukrainę z powodu agresji zbrojnej, jest tragedią dla wszystkich ludzi, wierzących wszystkich Kościołów i religii oraz wszystkich grup społecznych. Uszkodzono lub zniszczono budynki, świątynie i klasztory wszystkich religii i grup etnicznych, wielkich cierpień doświadczają, a nawet narażają własne życie duchowni wszystkich wspólnot, posługujących w obwodach donieckim i ługańskim ina Krymie. Wśród tysięcy ofiar jest też dwóch kapłanów prawosławnych, a ich straszna śmierć nie ma związku z ich przynależnością wyznaniową – podkreślił autor listu.

Na zakończenie wezwał do modlitwy za niewinne ofiary i o pokój na Ukrainie. Zapewnił, że UKGK robi wszystko, aby nadszedł pokój i aby ulżyć wszystkim, którzy cierpią z powodu „tego strasznego konfliktu”. Zaznaczył, że Ukraina potrzebuje skutecznego poparcia ze strony całej wspólnoty chrześcijańskiej i wszystkich ludzi dobrej woli i zaapelował o krytyczne podejście do propagandy [rosyjskiej – KAI], gdyż „milczenie i bezczynność doprowadzą do dalszej tragedii”, a przypadek samolotu malezyjskiego pokazuje, co może się zdarzyć, jeśli działalność terrorystyczna będzie nadal prowadzona.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.