Abp Szewczuk: Kościół jest zawsze z narodem

Kościół jest częścią społeczeństwa obywatelskiego, gdyż nie może być częścią mechanizmu państwowego – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk w rozmowie z pismem „Ukrajinśka Prawda”. Przypomniał, że „Kościół katolicki ma swoją naukę społeczną i w takich delikatnych sprawach, jak stosunki z władzą jego doświadczkoenie jest dla nas skarbem”.

Jednym z elementów współistnienia Kościoła z władzą jest to, że nie chce on być częścią mechanizmu państwowego, gdyż w żadnym wypadku nie podzielamy idei tak zwanego Kościoła państwowego. Dzisiejszy etap rozwoju naszego nauczania społecznego głosi, iż Kościół nie powinien wchodzić w skład machiny państwowej, ponieważ traci wówczas wolność” – stwierdził z przekonaniem zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK).

Zapewnił, że Kościół uważa siebie za część społeczeństwa obywatelskiego, szczególnie gdy chodzi o ścisłe określenie miejsca wspólnoty kościelnej, które w swoim czasie wskazał jednoznacznie Benedykt XVI w swym nauczaniu społecznym. Nakreślił on pewien wzorzec idealnych stosunków stosunków między społeczeństwem, władzą a biznesem. Według papieża te trzy składniki winny tworzyć trójkąt, aby w państwie istniały zdrowe stosunki społeczne. Jeśli wypada z niego społeczeństwo, a państwo i biznes zaczynają budować relacje między sobą bez liczenia się z interesem społecznym, wówczas mamy do czynienia z korupcją, czyli ze zlewaniem się wielkiego biznesu z instytucjami państwowymi.

„My jako Kościół postrzegamy to jako wielkie zagrożenie płynące z rzeczywistości postsowieckiej. Dlatego w tym trójkącie Kościół widzi swoje miejsce nie z biznesem ani z władzą, ale z narodem, jest bowiem częścią społeczeństwa obywatelskiego” – podkreślił zwierzchnik UKGK.

Zwrócił uwagę, że „na Ukrainie byli i są różni prezydenci, którzy różnie chcieli lub nie słuchać głosu narodu”, podczas gdy Kościoły były „zawsze katalizatorami dialogu”. Mówca przypomniał, że gdy władza nie chce słuchać głosu Kościoła, który jest głosem narodu, wówczas sytuacja staje się wybuchowa. Tak było np. w przededniu wydarzeń na Majdanie w Kijowie [2013]. Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych, reprezentująca główne wyznania, stykała się wówczas z całkowicie głuchym murem „i zrozumieliśmy, że jest to bardzo groźne” – oświadczył abp Szewczuk.