Abp Zimowski: trzeba do końca zajmować się ludźmi starszymi i chorymi

Trzeba do końca zajmować się ludźmi starszymi, chorymi, potrzebującymi – podkreślił abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Wyraził także nadzieję, że zbliżający się Światowy Dzień Chorego "rzeczywiście przyczyni się do większej solidarności i braterstwa w naszej ojczyźnie i na całym świecie".

Abp Zimowski, który był gościem Radia Plus Radom powiedział, że trzeba do końca zajmować się ludźmi starszymi, chorymi, potrzebującymi. – To bardzo mocno w dobie globalizacji podkreśla Benedykt XVI. Miarą społeczeństwa jest jego stosunek do cierpienia i cierpiącego. Społeczeństwo, które nie jest w stanie zaakceptować cierpiących ani im pomóc i mocą współczucia współuczestniczyć w cierpieniu, również duchowym, jest społeczeństwem okrutnym i nieludzkim – stwierdził watykański minister zdrowia.

– Jak powiedział Ojciec Święty w ostatnim orędziu na Światowy Dzień Chorego trzeba, aby lekarz w twarzach osób chorych umiał zawsze dostrzegać samego Chrystusa, a chorzy umieli dostrzec wartość swojego cierpienia. W swoim orędziu papież zachęca też, by Dzień Chorego był okazją do refleksji nad tajemnicą cierpienia, ale przede wszystkim, by uwrażliwiał nasze wspólnoty i społeczeństwa na chorych braci i siostry – przypomniał abp Zimowski.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia podkreślił, że orędzie papieskie kończy się prośbą do kompetentnych władz, żeby dołożyły starań o rozwój i doskonalenie odpowiednich struktur opieki zdrowotnej, by służyły pomocą i były wsparciem dla cierpiących, przede wszystkim dla najuboższych i potrzebujących. – Ciągle są ludzie biedni, chorzy i potrzebujący. Myślę, że tutaj trzeba na nowo widzieć dwa słowa. Pierwsze to solidarność, nasze polskie słowo, które dzisiaj ma obywatelstwo w całym świecie, a drugie słowo to komplementarność. Służba Kościoła chorym nie może być niezależna od tej, którą sprawuje państwo, ale ma to być integralne działanie na rzecz człowieka – zauważył abp Zygmunt Zimowski.

Zwrócił się też z apelem do wszystkich biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych, seminarzystów, pracowników służby zdrowia, wolontariuszy, którzy z miłością poświęcają się służbie chorym, przynosząc ulgę w ich cierpieniu i roztaczając nad nimi opiekę. – W orędziu papież pokazuje, gdzie są te czyny miłosierne spełniane – w szpitalach, domach opieki i w rodzinach. Mówiąc o dniu chorego, o chorych, najczęściej myślimy tylko o szpitalach i domach opieki. A tak wiele osób przez całe lata jest pielęgnowanych w rodzinach. Chylę czoło przed tymi rodzinami, które z miłością i troską opiekują się rodzicami, rodzeństwem. Ludzie młodzi powinni się tego uczyć. Jeśli chory będzie szanowany w rodzinie, to ta rodzina będzie pięknym przykładem komunii i szkoły jedności z Chrystusem. Zwracam się do ludzi chorych, aby swoje cierpienie, jak napisałem kiedyś w liście do chorych całego świata, łączyli z cierpieniami Chrystusa i ofiarowali za Kościół, za świat, by był lepszy. Życzę, aby Dzień Chorego rzeczywiście przyczynił się do większej solidarności i braterstwa w naszej ojczyźnie i na całym świecie – powiedział abp Zimowski.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia przypomniał, że Kościół na całym świecie ma około 120 instytucji związanych ze służbą zdrowia. O problemach, które dotykają ludzi w różnych zakątkach świata, abp Zimowski dowiaduje się m.in. od biskupów przyjeżdżających do Rzymu. Abp Zimowski podkreśla, że Afryka to kontynent, który potrzebuje naszej pomocy nie tylko duchowej, ale też materialnej. – Jest tam dużo chorych na AIDS, ale również bardzo rozpowszechniona jest malaria i gruźlica. Mamy fundację Dobry Samarytanin, którą założył Jan Paweł II. Zajmuje się biednymi dziećmi właśnie z Afryki. Trzeba je wspierać – powiedział abp Zimowski, który 11 lutego będzie celebrował Mszę świętą w katedrze w Tarnowie.