Drukuj Powrót do artykułu

Abp Życiński: krzyż nie może być znakiem podziałów

24 lipca 2010 | 16:00 | mj Ⓒ Ⓟ

Krzyż nie powinien stawać się znakiem podziału – podkreślił abp Józef Życiński. Metropolita podziękował lubelskim działaczom Solidarności za okazanie „troski o poszanowanie symboliki krzyża”.

Krzyż, który wraz z postacią zrywającego kajdany człowieka stanowi Pomnik Wdzięczności lubelskiej „Solidarności”, zostanie poświęcony 25 lipca, w ramach uroczystości upamiętniających 30. rocznicy Lubelskiego Lipca. To druga, odnowiona wersja pomnika, pierwotnie postawionego w 1981 roku.

– Pragnę pochwalić działaczy „Solidarności”, że w ich sposobie działania znajdujemy piękny przykład troski o poszanowanie symboliki krzyża – powiedział abp Życiński w audycji „Pasterski Kwadrans” 24 lipca. – To oni uwzględnili doniosłość tego krzyża w polskich dążeniach do wolności, to oni przyszli do mnie ustalić wszystkie szczegóły, przynosząc ze sobą piękną fotografię krzyża, pod którym stoi uwolniony z kajdan robotnik – mówił.

Metropolita podkreślił, że jest to „sposób prawidłowego załatwiania spraw, w których pojawia się tak doniosły symbol, jak znak Chrystusowej męki jednoczącej niebo z ziemią”.

– Tutaj od lubelskiej „Solidarności” mogliby się nauczyć ci, którzy działają emocjonalnie i najpierw znajdą jakiś krzyż, potem bez uzgodnienia z kimkolwiek wstawią go, a później angażują się do ostrej walki uważając, że tylko ich głos w sprawie krzyża jest miarodajny – orzekł. – Tymczasem krzyż nie jest prywatnym znakiem, który można sobie stawiać tam, gdzie się zechce. Prowokowanie sytuacji, w której krzyż staje się znakiem podziału, nienawiści, ostrych polemik, jest przejawem braku szacunku dla krzyża – dodał.

Zaznaczył, że nieraz autorzy takich działań mieli dobre intencje, bo znali lub czytali o sytuacjach ataków na krzyże czy niszczenia krzyżów z kwiatów w czasie PRL i pragnęli wyrazić jak najpełniej szacunek dla krzyża. – Ale niech ten szacunek wyraża się w długofalowym uwzględnieniu następnych działań, że jeśli jakaś nieprzemyślana decyzja prowadziłaby do kontrowersji, kłótni, wtedy zamiast chwały Bożej przynosiłaby wzajemne podziały i przejawy nienawiści, trzeba z niej zrezygnować, trzeba szukać tego, co jednoczy – podkreślił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.