Drukuj Powrót do artykułu

Abp Życiński o oddawaniu organów

16 kwietnia 2005 | 18:03 | mj //mr Ⓒ Ⓟ

Zachęcanie wiernych przez duchownych do podpisywania zgody na przeszczep organów proponował abp Józef Życiński w Lublinie. Według metropolity lubelskiego, taka forma byłaby dobrym sposobem na podejmowanie papieskiego nauczania.

Abp Życiński odprawił w archikatedrze Mszę św. dla duchowieństwa i osób konsekrowanych, w intencji Jana Pawła II. Podkreślał, że dla Ojca Świętego zawsze bardzo ważna była ewangelia życia. Jednym ze sposobów na jej realizację i „ważnym aktem miłości bliźniego” może być jego zdaniem podpisanie zgody na przeszczep organów.
Metropolita przypomniał, że Ojciec Święty poruszał ten wątek w swym nauczaniu. Zauważył, że w Polsce można by wykonywać dwukrotnie więcej przeszczepów niż obecnie, gdyby było wystarczająco dużo organów na przeszczepy.
Proponował, by duszpasterze pomagali w sporządzaniu deklaracji woli, które zostaną przesłane do centralnego rejestru przeszczepów. Podkreślał, że w polskim prawie istnieje domniemanie zgody na przeszczep, „ale bardzo często rodzina nie zgadza się, zaczynają się awantury i wtedy przeciętny lekarz macha ręką, gdyż woli się nie kłócić i rezygnuje z tej możliwości”.
Wyjaśniał, że w Katechizmie Kościoła Katolickiego nie ma domniemania zgody i trzeba wyraźnie tę zgodę wyrazić. – W ten sposób unikalibyśmy problemów związanych z polskim ustawodawstwem i problemów sumienia związanych z odmiennym podejściem katechizmu, gdybyśmy ogłosili i rozprowadzili te deklaracje, które staną się po wypełnieniu znakiem chrześcijańskiej odpowiedzialności za życie kogoś zagrożonego, kto dzięki przekazanym po czyjejś śmierci organom będzie mógł żyć i działać – mówił abp Życiński.
Podkreślał, że z przesłaniem takim trzeba trafiać do młodzieży, by kształtować w niej poczucie odpowiedzialności.
Metropolita zauważył, że sposobów na podejmowanie dziedzictwa papieskiego może być wiele, ale należy unikać „gigantomanii pod względem budowy czegoś nadzwyczajnego”, żeby „przyćmić sąsiednie miasteczko”. – Rywalizacja nie jest wyrazem miłości do Ojca Świętego, a tylko narcystycznym zapatrzeniem w siebie – podkreślał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.