Drukuj Powrót do artykułu

Abp Życiński: pamiętajmy o konsekwencjach zmian w konstytucji

11 marca 2007 | 09:38 | mj //mr Ⓒ Ⓟ

Pamiętajmy o możliwych konsekwencjach wprowadzenia zmian w konstytucji – zaapelował abp Józef Życiński na antenie Radia eR w audycji „Pasterski kwadrans”. Metropolita lubelski wskazał, że obecne dyskusje nie toczą się głównie między zwolennikami i przeciwnikami ochrony życia, a raczej między tymi, którzy chcą zmian bez względu na konsekwencje i tymi, którzy je przewidują.

Abp Życiński zauważył, że chęć zmiany konstytucji jest inspirowana dobrymi intencjami, troską o ochronę życia poczętego. – Bez względu na to, jakie są nasze różnice stanowisk, trzeba życie ludzkie traktować jako wartość istotną, bo w tym wyraża się chrześcijańska kultura życia – podkreślił.
Hierarcha zauważył jednak, że przy tej aprobacie dla życia, słychać także komentarz, by wszyscy mówili jednym głosem i zgadzali się w każdym szczególe. Zdaniem metropolity nie jest to możliwe.
– Pokomplikowane życie, szybkie zmiany w kulturze, różnorodność uwarunkowań sprawia, że w codziennym wyborze postaw i ocen znaczniej trudno zachować ten jeden głos, o którym marzymy, bo różne są nasze horyzonty, różna wrażliwość, delikatność i różnie stawiamy akcenty. Musimy uwzględniać świat, gdzie będą rozbrzmiewać wielorakie głosy – stwierdził abp Życiński.
Ta różnica głosów wynika, zdaniem hierarchy, także z niepokoju co do konsekwencji proponowanych zmian w konstytucji. – Są osoby, które opowiadają się za zmianami w konstytucji i są osoby które patrząc na konsekwencje proponowanych zmian, drżą i obawiają się tych zmian. Nie wolno wprowadzać czarno-białego schematu, że ci pierwsi to obrońcy, a drudzy to wrogowie życia. Podobne uproszczenie byłoby niedopuszczalne – mówił metropolita.
Według abp. Życińskiego, przeciwnicy zmiany w konstytucji obawiają się uruchomienia mechanizmu, który – po zgromadzeniu podpisów 92 posłów – umożliwi przeprowadzenie referendum. W jego rezultacie zaś mogą zostać wprowadzone zmiany na gorsze z punktu widzenia ochrony życia.
Arcybiskup wyjaśnił, że Kościół nie będzie popierał referendum w sprawie moralnej, bo „nie można w drodze glosowania rozstrzygnąć, czy komuś pozwalamy się urodzić, czy na kogoś wydajemy wyrok śmierci”. Gdyby zaś katolicy nie uczestniczyli w referendum, osoby o poglądach krytycznych wobec chrześcijańskiej wizji mogłyby „przeprowadzić wersję daleką od stanowiska kościelnego” – przestrzegł hierarcha.
Dodał, że sztuką jest nie wygrać bitwę, ale „tak długofalowo ułożyć chrześcijańską obecność w kulturze, by zasady tej kultury inspirowane były Chrystusową Ewangelią i zgodne z wizją, której uczył Ojciec święty”.
Według metropolity postawa części prasy była przejawem braku szacunku dla człowieka i braku chrześcijańskiej kultury życia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.