Drukuj Powrót do artykułu

Abp Życiński skrytykował doniesienia agencji CNS nt. ks. prof. Hryniewicza

19 września 2008 | 14:30 | tom // ro Ⓒ Ⓟ

Abp Życiński zdecydowanie skrytykował wczorajsze doniesienia amerykańskiej agencji Catholic News Service.

Agencja podała, że znany polski teolog ks. prof. Wacław Hryniewicz OMI odrzucił prośbę Kongregacji Nauki Wiary, która zażądała od niego, by wycofał się ze stwierdzeń zawartych w swym artykule, krytykującym stosunek Stolicy Apostolskiej do innych wyznań chrześcijańskich. „Jest to szukanie taniej sensacji” – stwierdził metropolita lubelski w rozmowie z KAI. Depesza nt. ks. Hryniewicza, autorstwa Jonathana Luxmoore`a ukazała się 18 września w serwisie CNS.
Ks. prof. Hryniewicz jest chory i tego typu sensacje sprzed roku są źródłem jego cierpienia, Jest to zwykłe polowanie na newsy. Nagle w CNS pojawia się wiadomość jakby wydarzyło się to wczoraj ” – podkreślił arcybiskup i dodał: „Od lutego nie otrzymałem żadnego dokumentu z Kongregacji Nauki Wiary dotyczącego ks. prof. Hryniewicza, podobnie nie wpłynęło żadne pismo do prowincjała ojców oblatów czy na Katolicki Uniwersytet Lubelski.”

Abp Życiński przypomniał, że o komentarz do dokumentu Kongregacji Nauki Wiary „Odpowiedzi na pytania dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele” redakcja międzyreligijnego forum internetowego „Open Theology” poprosiła ks. prof. Hryniewicza we wrześniu 2007 r. Ks. Hryniewicz opublikował artykuł w języku polskim pt. „Zbawiciel jest polifoniczny”. Redakcja forum przetłumaczyła tekst na język angielski w sposób całkowicie odbiegający od pierwowzoru opatrując go odredakcyjnym śródtytułem: „o nadużyciach języka religijnego w ostatnim dokumencie Kongregacji Nauki Wiary”, co już na początku zmieniało sens tekstu. „Wszyscy mieli pretensje do ks. Hryniewicza mówiąc, że nie jest on od oceniania stanowiska Kongregacji Nauki Wiary. Przede wszystkim przekład angielski artykułu był fatalny. Ktoś „uczynny” skopiował go z Internetu i rozsyłał do biskupów i pracowników watykańskich kongregacji, aby pokazać jak nieprawowierny jest ks. Hryniewicz” – powiedział metropolita lubelski.

Abp Życiński w sprawie artykułu kilkakrotnie rozmawiał z ks. prof. Hryniewiczem, który wyjaśnił, że tekst w takim kształcie w jakim pojawił się w Internecie został opublikowany wbrew jego woli i od razu prosił redakcję „Open Theology” o zdjęcie anglojęzycznej wersji artykułu ze strony.

Metropolita lubelski wskazał na wspaniałą postawę kapłańską ks. Hryniewicza, kiedy niedługo po operacji spowiadał ludzi i niósł im pociechę. „Kiedy był u mnie powiedział, że dla niego sukcesja apostolska to także sukcesja cierpień, krzyża i partycypowanie w kenozie Boga” – powiedział abp Życiński i dodał: „I to jest właśnie ks. Hryniewicz, którego należy ujmować integralnie i takimi tanimi sensacyjnymi informacjami, że ksiądz Hryniewicz przeciwstawia się watykańskiej kongregacji wyrządzamy mu krzywdę, szczególnie na tym pełnym cierpienia etapie jego życia” – zaznaczył metropolita lubelski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.